JESTEM TAK ZADNIEDBANA ŻE GŁOWA BOLI

Od kiedy zerwałam z moim byłym (3 miesiące temu) nie goliłam nóg.Mam ciemne włoski na rękach więc też je wyrywam, od tamtego czasu rosną jak busz. Brwi? Jak u szympansa. Odrosty na głowie 10 cm. Paznokcie połamane, zarośnięte skórkami. Skóra zrogowaciała sucha cała w kropkach. Jedyne co robie to prysznic. I najgorsze z tego wszystkiego jest to że mam to kompletnie wszystko w dupie

ja nie jestem załamana :O Może to miało jakiś związek z tamtym facetem na początku, ale aż tak po tym zerwaniu nie rozpaczałam, nie dorabiaj filozofii. O zerwaniu powiedziałam żeby podać okres czasu. Nie dbam bo mi się nie chce i mam to w dupie bo dopadło mnie jakieś kompletnie zniechęcenie nie dlatego że jestem sama.

Jak to można brać prysznic i nie ogolić się przy okazji? :O Przecież to obrzydliwe, żeby nawet spojrzeć na samą siebie nago :O

Czasami też mam taką ochotę, żeby nie golić nóg, czy chrzanić paznokcie. Najbardziej wkurza mnie codzienne mycie włosów. Czasami mam tego dość. Ale cóż, ponarzekam i dalej to robię :)

to jest natura, właśnie takie jesteśmy:) a ja to mam wyjebane nie cuduje nigdy z wyglądem, czysta chodzę, depiluję jak mi się chce... nie maluję się i nie stroją, bo kobieta to nie choinka

Teraz jest obsesja wygloądy spowodowana reklamami i czytaniem tanich czasopism dla bab, co robią wodę z mózgu. Jakbyś się nie farbowała, nie byłoby odrostów. Nie goliła nóg - włosy nie wyrosłyby jak u szympansa. Malowanie paznokci je niszczy, i potem brzydko żółkną. Można wymieniac tak jeszcze godzinę...