ja i moje życie uczuciowe to żałosny duet.

kurwa! 22 lata mi jutro strzelą, a jedyne czym się mogę pochwalić w kwestii damsko-męskiej to "miłość" do pięciu facetów. facetów, dla których jestem jedną z tłumu na szkolnym korytarzu, łał, jakie wyróżnienie! zawsze sobie wybiorę progi, kurwa. zawsze za wysokie na moje 165 cm. upokorzenie x 100, poruta x 1000, ja się podkochuję jak nastolatka, kolesie o tym wiedzą i spierdalają w popłochu, bo jakaś durna siksa do nich wzdycha. myślałam, że jestem mądrzejsza i lata głupoty mam już za sobą, a się znowu przejechałam na sobie. no zajebiście, jutro życzę sobie wszystkiego najlepszego, żeby mi tak tramwaj najechał na nogę :(