Jak rozmawiać z kimś kto stracił oko?

Witajcie. Chciałem zapytać, poradzić się kogoś. Może czyta to forum jakiś psycholog i może mi odpowiedzieć.. Mój kuzyn stracił oko. W jego szkole koledzy rzucali w siebie długopisem i nieszczęśliwie trafili w niego... niedługo( za dwa dni) będę się z nim widzieć w szpitalu. Nie wiem jak z nim rozmawiać o tej sprawie.. On ma 15 lat, nie wiem jak będzie reagować na tę nową sytuację. Nie chcę , aby się załamał, ale nie mam pojęcia co moge mu powiedzieć. Proszę o pomoc.

a musisz z nim o tym rozmawiać? Zapytaj jak się czuje, czy go booli, czy nie trzeba pogadać z lekarzem i tyle. Zapytaj jak mu mija czas, co mu przynieśc następnym razem, na co ma ochotę, czy nie pomóc mu sie umyć, pzebrac, pospaceruj z nim . Poopowiadaj co u ciebie.Jak bedzie chciał pogadać o wypadku to sam zacznie

a te skórwysyny odpowiedzą chociaż za to ?

wcale nie są takie fajne

A musisz z nim rozmawiac o oku ?Jesli sam nie bedzie poruszał tego tematu to Ty tez go nie poruszaj Porozmawiaj o pogodzie , opwowiedz o czyms co sie wydarzyło ostatnio A jesli on zacznie ten temat i bedzie załamany to powiedz mu z e ludzie zyja wogóle nic nie widząć a on ma jeszcze 1 oko Moze wszczepic sobie sztuczna soczewke Dzis jest wiele mozliwosci To nie koniec swiata Swoja droga to co to za szkoła ze oczy sobie wydłubuja Szok

Gdybym była w jego sytuacji, ostatnią rzeczą, któej bym pragnęła to litość... Traktuj go jak dawniej.

tak,jak invicta

zacząć opowiadać Krzyżaków z podkreśleniem roli Juranda ze Spychowa

daj mu dupy napewno bedzie szczęsliwy

rozmawiaj z nim o wszystkim tylko nie o tym jak będzie chciał to sam zacznie rozmowę

ja miałem wypadek i przez kilkanaście godzin nie widziałem na jedno oko. to jest tragedia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co go obchodzą inne kaleki? Ze swoim kalectwem będzie musiał sobie sam poradzić. Ze mną też się cackali jak z jajkiem w drodze do szpitala i z powrotem. Dopiero jak się wyleczyłem koledzy powiedzieli mi prawdę, że to wyglądało tak, że i oni srali po gaciach.

traktuj go zupelnie tak samo, jak przed tym zdarzeniem. wierz mi, ze bedac w szpitalu ciagle slyszy o oku, ze jest biedny itp. na pewno ma tego dosyc i chce sie oderwac

a ja kiedyś byłam zakochana w takim facecie który mial sztuczne oko, był zajebisty i na początku w ogóle nie wiedziałam, że zamiast oka ma protezę...tak że w dzisiejszych czasach są naprawdę niezłe możliwości w tym zakresie... Wiem, że to narazie nie jest pocieszające w obliczu tak ogromnej tragedii, ale być może uda Ci się go pocieszyć, gdyby była taka konieczność... Powodzenia :-)

Dzieki.To stało się dzisiaj, a teraz dostałem wiadomość, że czeka na zabieg i że jeszcze do końca nie wiadomo czy jest tak źle. Mam nadzieje, że uda się uratować i, że będzie widzieć. Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi.

byłas zauroczona a nie zakochana