Zaprosic nauczyciela(faceta) na kawe?

Witam serdecznie! Nie wiedzialam gdzie wsadzic ten watek, a ze nie znalazlam podobnego (co swoja droga daje mi do myslenia, ze moze powinnam sobie wybic ten pomysl z glowy?!) to pisze na ogolnym. Skonczylam wlasnie zajecia i egzaminy z moim wykladowca (zeby nie bylo ze chce sobie ocene podwyzszyc w jakikolwiek sposob) i teraz sie zastanawiam, czy wypada zaprosic go na kawe?! Facet jest wyjatkowo dowcipny, niezwykle inteligentny i cierpliwy. Do tej pory nasze konwersacje zaczynaly sie od uniwersyteckich problemow a konczyly na zyciowych. Poza tym czuje sie wyjatkowo swobodnie w jego obecnosci.Bardzo mi imponuje i chcialabym podtrzymac znajomosc na bardziej kolezenskiej stopie niz studentka-nauczyciel. Nie jestem w jakikolwiek inny sposob nim zainteresowana. Dodam ze jest to czlowiek starszy ode mnie, zonaty z dwojka dzieci . Dlatego nie chcialabym zeby moja oferta zabrzmiala badz zostala przyjeta w ofensywny badz nieodpowiedni sposob. Doradzcie prosze - wypada zaprosic czy nie?

raczej nie,chlop sie zaangazuje,ty bedziesz miala satysfakcje,pozniej sie wycofasz,szkoda jego rodziny,lepiej nie zaczynaj bo to sie moze zle skonczyc

Ja mam podobny problem ale ze swoim lekarzem. Po dosc dlugim i mozolnym leczeniu chcialabym go zaprosic na kawke. Na nic wiecej nie licze tylko jakies kolezenstwo itp. Ten lekarz jest w moim wieku lub troszke starszy i raczej wolny. Hmmm tylko nie wiem czy wypada pacjentce zapraszac lekarza na kawke.Co o tym myslicie?

ja sadzę ze takie zaproszenie na kawę jest zawsze sugestią, ze czegoś się oczekuje od danej osoby, że jest sie nią zainteresowanym prywatnie jako kobietą/mężczyzną a nie zawodowo