Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maxijezz

Jak odbudować szacunek i uczucie w małżeństwie?

Polecane posty

Gość maxijezz

Moje życie legło w gruzach. Tydzień temu w szalonym gniewie spakowałam mężowi walizki raniąc Go przy tym słowami. Zresztą raniłam o wiele wcześniej czynami a przede wszystkim słowami. Nie chodzi tu o "rękoczyny" czy zdrady. Nic z tych rzeczy! Jestem bardzo porywcza - najpierw robię a potem myślę. Opamiętanie przychodziło po fakcie. Mąż wytrzymywał to kilkanaście lat. Odszedł! Po 3 dniach zrozumiałam, że popełniłam straszny błąd. Wpadłam w panikę. Zadzwoniłam. Przyjechał i powiedział, że tym razem musi to wszystko przemyśleć, poukładać w głowie. Potrzebuje czasu. Na dzień dzisiejszy nie chce wrócić, bo zraniłam jego psychikę. Rozmawiamy przez telefon i to teraz on mnie podnosi na duchu - mam myśli samobójcze i szukam wyjścia z sytuacji. Mam to wszystko na co sobie sama zasłużyłam... Chciałabym wszystko odwrócić lub inaczej - odbudować szacunek i uczucie? Jak mam sobie z tym poradzić? Mam strasznego doła psychicznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariorka
O rany, niezle z ciebie ziolo. Dokopalas mu faktycznie bolesnie, skoro postanowil odejsc. Moja rada - zapisz sie na terapeie, pokaz mu, ze chcesz sie zmienic, sama nie dasz rady na pewno, wiec potrzebujesz specjalisty. Wiem co mowie, bo mam podobna sytuacje w rodzinie. Kobieta drze buzie czy trzeba czy nie trzeba. Facet jest bliski obledy, wstydzi sie jej zachowania, i wyraznie widac, ze ma juz dosyc.... Jezeli nie pokazesz, ze faktycznie chcesz sie zmienic, to on nie wroci. I powiem ci, ze dobrze, ze nie wroci, bo kazdy ma prawo do spokojnego zycia, a nie ciaglego obrazania przez furiatke.Albo bedziesz sie leczyc, albo zostaw go w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
masz to na co zasługujesz , żyj teraz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko spokój
jakaś niezrównowazona jesteś koleżanko ;( impulsywna... robisz akcję za akcją z tego co piszesz... chaos masz w sobie dziewczyno... i wokół siebie. Skąd to w Tobie? wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
popieram zdanie o terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam podobny problem...czesto mówie brzydkie słowa ale zapraz za 5 minut ich załuję wiec chetnie pośledzę ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko spokój
Czyżby Autorka chlapnęła słowem i poszła czynić kolejne zamieszanie? W takim zamęcie to nie ma czego odbudwywać, njpierw trzeba by siebie zrozumieć i zrozumieć co czynię innym swoją osobąi zachowaniem, potem można spróbować budować od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak znam taki typ ludzi, to jak tylko mąż wróci to się skończy praca nad sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almette z bazylią
Proponuję skorzystać z pomocy mediatora rodzinnego / doradcy życia rodzinnego. Jeśli nie zdecydujecie się na to, powinniście przeprowadzić szczerą rozmowę, tzw. uczciwą kłótnię, a więc omawiać konkretny problem, mówić o swoich uczuciach, stosować komunikaty typu JA - czyli: kiedy robisz coś tam, ja czuję się tak i tak..., nie używać komunikatów typu TY: bo Ty zawsze, bo Ty nigdy. Nie obrażać współmałżonka ani osób mu bliskich. Nie wypominać spraw z przeszłości i tych, na które nie ma bezpośredniego wpływu, np. wygląd, rodzina pochodzenia. Mówić mu o tym, jak bezpiecznie się przy nim czujesz, co mu zawdzięczasz - i to nie tylko od święta, ale często, okazje na pewno się znajdą ;) Mężczyzna chwalony, zdecydowanie bardziej się stara i potrafi góry przenosić ;) Mężczyzna którego żona unika z nim współżycia może czuć się mocno niedowartościowany, mieć wrażenie, że nie jest prawdziwym mężczyzną, dlatego dobrze jest, by czasami też żona inicjowała współżycie, to daje mężczyźnie pewność, że niczego mu nie brakuje ;) Możesz też sporządzić listę wad i zalet i przez najbliższe 2 tygodnie notować tylko te zachowania, które zasługują na pochwałę, a te które na naganę, traktować z przymrużeniem oka. Po 2 tygodniach zobacz, ile pozytywów na Twój mąż, wtedy uzmysłowisz sobie, że nie jest wcale taki zły. Możecie również podpisać tzw. kontrakt, czyli Ty mówisz, co chciałabyś, aby robił / nie robił Twój mąż, a on, co Ty powinnaś robić w zamian. Dobrze jest, by na liście "żądań" nie znalazły się sprawy zbyt intymne, by np. nie dochodziło do sytuacji, że mąż uważa, że współżyjesz z nim tylko dlatego, że wyrzucił śmieci. Przede wszystkim jednak polecam mówić o swoich uczuciach, oczekiwaniach. Dobra komunikacja to podstawa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxijezz
Tu nie chodzi o ciągłe darcie się - dzień w dzień. Jest to np. raz na 3-miesiące. On nie wyszedł sam - tylko ja go wyrzuciłam. I to bardzo jego uraziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×