Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość my new name

Czy umiecie rozmawiać o pieniądzach w związku?

Polecane posty

Gość my new name

Jak w temacie. Traktujecie to na luzie, czy jednak jest to dla Was temat którego najlepiej byłoby unikać gdyby się dało? :D Ja ze swoim chcemy jechać na wakacje na krótki wypoczynek i już wiem że będą scysje. Koszt to jakieś 200 zł za sam nocleg. Oczywiście nie ma mowy żeby za mnie płacił, będę postulować o zapłacenie swojej części, ale męska duma zrobi swoje i wiem że będzie problem, a na pewno nie zgodzę się żeby za mnie płacił, oboje studiujemy, zresztą to nie ma znaczenia. Z powodu tej źle rozumianej dumy :) unikam chodzenia do barów bo po prostu głupio mi kiedy płaci za piwo np. i nie da sobie przetłumaczyć że wolałabym pół na pół, albo raz on, raz ja. Kiedy taka sytuacja się zdarza staram się od czasu do czasu dać mu coś słodkiego np., oczywiście nie w rewanżu;) jak jest u Was? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejejejehehehj
hej. ja zawsze wychodziłam z załozenia ze skoro i ja i on studiujemy i tylko sobie porabiamy to płacimy po połowie. ale wielokrotinie to on płacil za kolacje czy kino mimo wszytsko. ale staralam sie miec tez w tym sówj udział. jesli jezdzilismy na wyjazd to np. on placił za noclegi bo np. je rezerwował. no to ja kupowałam bilety na pociag, jedzenie na drodze i na miejscu chodziaz sdarzało sie ze i on płacił na wyjezdzie. u nas tak to jakos spontanicznie wychodziło. teraz oboje pracujemy i jest podobnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejejejehehehj
kiedy jestesmy w barze on zawsze stawia mi pierwsze piwo, ale staram sie to obchodzic np. wstaje do toalety to wracajac po drodze wezme dwa z baru. albo przyjde na spotkanie wczesniej i zamówie dwa. nie ma takiego problemu. chociaz sie czasem wscioeka jak ja płace. ostatnio ja kupowałam mu ubranie, wybralismy i zapłąciłam, to dostało mi sie:) ale wiem ze to w jakis sposob docenia ze nie jestem baba która tylko daj daj i daj. u nas jest po partnersku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my new name
Świetny pomysł z tym piwem :D dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejejejehehehj
on sie wtedy pyta, po co brałas wziałbym nam, a ja mowie ze i tak szłam po dordze kolo baru z toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my new name
A z tym wypoczynkiem to chyba po prostu zrobię przelew, bo łatwiej będzie przyjąć od niego zwrot tylko połowy kosztów niż cokolwiek mu oddać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jde4nibynic
no ja tak samo...znaczy w dłuższym związku już jest okej, ale na początku tak sie wstydze , że chlopak bedzie za mnie placił że wole unikać barów i kina i chodzic na spacerki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my new name
miało być : JA zrobię przelew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my new name
jde4nibynic, no właśnie, ja też się wstydzę :( z drugiej strony boję się urazić tą dumę bo wiem jaki jest honorowy... ale źle bym się czuła jakby ciągle płacił. Nie ma mowy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my new name
Może macie jakieś propozycje, jak o tym rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×