przespalam sie z nim, jak mam teraz tu mieszkac..

mam tragiczna sytuacje. poznalam chlopaka. jest wlascicielem domu w ktorym mieszkam, on tu nie mieszka ale wszyscy jego znajomi. moi teraz rowniez. mieszkamy po sasiedzku - wszyscy sie znaja. od poczatku (kiedy ogladalam pierwszy raz mieszkanie itd.) okazywal mi otwarte zainteresowanie. ja nastomiast nie bylam zainteresowana wcale. po pewnym czasie (juz tutaj mieszkalam) i po paru milych gestach jak kwiatki pod drzwiami, kartki i misie, postanowialam sie z nim umowic. randka byla mila ale mialam mieszane uczucia gdyz chlopak nie zbyt mi sie podobal fizycznie. postanowilam dac sobie spokoj na jakis czas. niczego mu nie obiecujac umowilam sie na drugie spotkanie. powiedzial, ze chce po "kolezansku". i tak widywalismy sie coraz czesciej (ze wzgledu na dom, w ktorym on czesto bywa jak i spotkania umowione). polubilam go. po jakis dwoch miesiacach trwania tego przespalam sie z nim. po alkoholu oczywiscie, nie ma co tlumaczyc. dalej nie jestem pewna co do niego wiec chyba raczej nic z tego nie bedzie? nie wiem co mnie opetalo to byla chwila. teraz siedze i rycze bo nie wiem jak to wszystko odkrecic, jak mam tu mieszkac co mu powiedziec i czy sa jeszcze jakies szanse ze sie zakocham skoro po 2 miesiacach nie czuje prawie nic? a uswiadomil mi to wlasnie ten sex, nie mowie ze byl zly nic z tych rzeczy po prostu po tym czuje pustke i smutek...

zrob mu loda na pożegnanie, napewno zrozumie

Kobieto, ogarnij sie, zachowujesz sie jak jakas gowniara, sex to zrodnia, prokurator cie sciga z urzedu? Mieszkasz w jego domu, tzn. wynajmujesz i palcisz raz w miesiacu za mieszkanie, tak? wiec nie nie mieszkasz u niego w doslownym tego znaczeniu. I nie rycz, nie moge sluchac takich mlodych, bojacych sie ze zyja dziewczyn. Wiecej pewnosci siebie please.

spytaj czy spusci ci troche jeszcze z czynszu

Wytłumacz mu, że byłaś pijana, a po pijaku robi się różne rzeczy, że właściwie nic do niego nie czujesz, że miałaś nadzieję, że to wszystko będzie tylko po koleżeńsku i żeby nie miał Ci tego za złe, poproś o to, by było jak wcześniej. Wszystko wróci do normy.

to potrafisz. A przejmujesz się zbędnymi konwenansami.