Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się właśnie...

Jak użyć kobiecego uroku, aby przekonać upartego faceta że nie ma racji

Polecane posty

Gość zastanawiam się właśnie...

mój chłopak stwierdził, że lepiej, byśmy byli przyjaciółmi z tego prostego powodu, że się boi, że moi rodzice będą przez całe życie wtrącać się w nasze życie. nie zakończył definitywnie naszego związku. wiem, że ciągle mnie kocha, ale jest straszliwie uparty i w żaden sposób nie mogę go przekonać, że się jednak myli. planuję się z nim spotkać w tym tygodniu i w końcu jakos wyjaśnic tę sprawę. ostatnim razem, gdy się widzieliśmy, było bardzo miło i wiem, że nadal mu zależy, ale kurcze czemu tak sie zaparł w tej sprawie... wiem, że ma do mnie słabość i tak myślę, żeby jakoś to wykorzystać i przekonać go, że będzie ok. pokazać mu, że zależy mi na nim, i w jakis sposób go 'zmiękczyć' żeby przestał się tak upierać przy swoim... ponieważ najzwyczajniej w świecie nie ma racji. chyba trochę za bardzo bierze pewne rzeczy do siebie i za bardzo się napatrzył na innych... innymi słowy, jak uwieść chłopaka ponownie :D jak wykorzystac swój urok i to, że się nadal kochamy. co zrobić, jak z nim rozmawiać, żeby przejrzał na oczy i przestał tak się upierać. parę swoich pomysłów mam oczywiście, ale chciałabym usłyszeć jeszcze jakieś wasze propozycje, to nasze byc albo nie być... aha, i sprawy łóżkowe odpadają :P w taki sposób nie będę go przekonywać, zresztą nawet jakbym chciała, nie mam warunków ani nic... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfqwrqwqwr
"stwierdził, że lepiej, byśmy byli przyjaciółmi z tego prostego powodu, że się boi, że moi rodzice będą przez całe życie wtrącać się w nasze życie. nie zakończył definitywnie naszego związku. wiem, że ciągle mnie kocha" :O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się właśnie...
tez tak myślę. problem, że się uparł i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3222222222222222222
no to raczej nie kocha skoro rozstaje się z takiego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się właśnie...
nie wiem, i ten aspekt się pewnie wyjaśni podczas naszego spotkania... ja myślę, że jest trochę niedojrzały i dlatego takie kwiatki... bo po nim widać było, że mu zależy. nawet w tym, jak na mnie patrzył, jak się zachowywał przy mnie... nie wiem, ale trzeba próbować to jakos ratować, nie uda się no to trudno, może zmądrzeje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się właśnie...
to jak, mogę coś w tej sytuacji zrobić czy nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×