Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kup pan cegłę

Zastępuję ja! Czy to ma sens, czy go rzucić?

Polecane posty

Gość kup pan cegłę

Nikt mi nie pomogl wczesniej, moze teraz sie uda... :( Mam takich znajomych, ze ona jest moja kolezanka, a on znajomym. Oni oboje za to sie przyjaznia. I on zaczal o mnie zabiegac, powiedzial, ze sie zakochal. Ja glupia uwierzylam. A teraz widze, ze on po prostu nie moze byc z ta przyjaciolka i traktuje mnie jak jej zastepstwo. A ja tymczasem zaczelam cos do niego czuc. Ogolnie nie daje mi tego odczuc jakos bardzo, niby sa to drobiazgi, ale bardzo bolesne. Ona nie planuje w zaden sposob z nim flirtowac czy cos w tym stylu. Czy nadal z nim probowac i liczyc, ze kiedys to ja bede jego numerem jeden, czy lepiej od razu sobie odpuscić? "może to ty sama się do niej ciągle porównujesz? po czym widzisz, że wg niego zastępujesz tą dziewczynę? dlaczego on nie może z nia być?" _____ Bo tak: Uwaza, ze lubie to co ona Zdarza mu sie tak samo pieszczotliwie nas nazywac Czasem myla mu sie okna gg jak z nami oboma pisze i widze, ze pisze jej to samo, co mnie. Nie moze z nia byc, bo ona go traktuje jak brata, poza tym jest zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup pan cegłę
Zapomnialam dodac: kiedy rozmawiamy przez gg, jak ona do niego napisze, on przestaje odpisywac mnie, a potem na przyklad po pol godzinie pisze mi "Sorry, zagadalem sie z Ania". Czuje się jakby sluzyla tylko w czasie, kiedy on nie ma jej. No i do lozka :( A kiedy sie spotykamy w wiekszym gronie, ze mna nie rozmawia wcale, tylko z nia. Do tego zdarza mu sie zapominac, ze ja tez tam jestem, ze siedze kolo niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup pan cegłę
Naprawde nikt nie pomoze podjac jakiejs decyzji? Nie wiem co robic, czy walczyc o ten zwiazek, czy dac sobie spokoj. Zalezy mi na nim, poza tym problemem jest naprawde wspanialy, sadze, ze to wlasnie ten jedyny. A tu taki klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup pan cegłę
Prosze krzycze wolam o pomoc, blagam........ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje zupowe oko dobrze czujesz, facet cię nie kocha. Chyba, że odwrotnie, jest tak zakochany, że próbuje wzbudzić w tobie zazdrość. Wszystko się pewnie wyjaśni za jakiś czas. Na twoim miejscu raczej starałabym się nie być taka nadopiekuńcza i wiecznie zainteresowana, znikać mu z oczu ile się da, nie deklaruj niczego poważnego... Każde zniknięcie z pola widzenia tłumacz słowami: "Przecież jest Ania, tyle czasu jej poświęcasz, a ona tobie, że przecież możesz w międzyczasie z nią porozmawiać/wyjść/posiedzieć/wyżalić się LUB przecież Ania może to dla ciebie zrobić/ugotować/wyprać LUB dlaczego mnie pytasz? Przecież mamy zupełnie inne spojrzenie na tę sprawę, za to Ania myśli/wybiera/decyduje tak samo, jej zapytaj". Albo zrozumie, że ona nie może być od ciebie ważniejsza i sytuacja się zmieni, albo zawsze już będzie ważniejsza i sytuacja NIGDY się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać - ale nie zostawiaj go z naprawdę POWAŻNYMI problemami, bo pomyśli, że nie można na ciebie liczyć i dojdzie do wniosku, że naprawdę ona jest lepsza od ciebie. We wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zupa i masz racje ja jako facet i meskim okiem tez bym go olal z gory na dol bo moze stac sie taka sytuacja ze z tamta pokazywal sie bedzie natómiast z toba to tylko do łozka ,i ja tez ci mowie po angielsku od niego odejdz ,tak jak zupa mowiła albo zmien na jakis czas towarzysto ,bo on uwaza ze ma cie pod reka i cie wykorzysta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moje zdanie ,i zupa ,niech koles troche pomysli czego chce ,bo ty dodalas ze ma byc przy nim jak bedzie mu ciezko ,niech sie stara o ta anie ,a drobiazgami autorki nie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup pan cegłę
Dzieki za wasze odpowiedzi. Ale ja nadal nie wiem... Nie chce od niego odhodzic, bo chyba go kocham. Teraz leze i rycze w poduszke juz cala noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup pan cegłę
Mialo byc odchodzi juz nie widze nic od tego placzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezdem czarnym nickiem
Weź się puknij w głowę dziewczyno! Przez takie jak ty kobiety nie są szanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze powinnas sie odsunac od niego i zobaczyc jak zareaguje. jeszcze jest opcja zeby odejsc ale jak kochasz to z tym moze byc ciezko. moze sprobuj na poczatek ograniczyc kontakty z nim, pokazac ze masz inne plany, jestes zajeta, nie czekasz na kazde jego skinienie. a w towarzystwie jak on Ciebie nie zauwaza to ja (ale powtarzam, JA, a Ty zrobisz jak uwazasz) bym poszla bawic sie z innymi ludzmi, tanczyc z tyloma facetami z iloma dasz rade albo z jednym caly wieczor, bawic sie w najlepsze i nawet raz do niego nie podejsc. gdyby zauwazyl ze w ogole na niego nie zwracasz uwagi i mial jakies pretensje to bym powiedziala ze po prostu dobrze sie bawie bo on byl zajety. ale gdyby po kilku takich razach on nie reagowal to bym z nim zerwala, nie z pretensjami tylko z info ze chyba do siebie nie pasujemy i mozemy byc znajomymi co najwyzej. jest wtedy szansa ze on jak zobaczy ze sie wymykasz z rak zacznie zabiegac i bardziej doceniac to co mial. ogolnie prosta taktyka, jestes zajeta, milo spedzasz czas, nie bedziesz siedziec obok jak idiotka i sluchac jak Twoj facet rozmawia z Ania. taka taktyke ja bym podjela gdyby mnie facet olewal. sama sie zastanow czy dasz rade :) ps. mialam faceta ktory mnie "karal" np. w taki sposob ze mnie olewal na imprezie. ja sie tak bawilam z innymi ze rano mial pretensje ze cala impreze tanczylam z kolegami. albo np. wracal do domu w srodku nocy bo po pracy wybyl na piwo, he he... ja na to wracalam jeszcze pozniej bo tez wybylam :D teraz wiem ze to byl chory zwiazek ale przynajmniej wiedzial ze mnie tak pod siusiu nie wezmie ;) powodzenia niezaleznie jaka taktyke wybierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chory układ.. zupa pisze bardzo dziwne rzeczy.. { Zapomniałam dodać - ale nie zostawiaj go z naprawdę POWAŻNYMI problemami, bo pomyśli, że nie można na ciebie liczyć i dojdzie do wniosku, że naprawdę ona jest lepsza od ciebie. We wszystkim. } Poważny problem.. kocha inną. :D Nie zostawiać go? Tak, niech autorka się poświęci i całe życie czeka aż się odkocha. Biedaczyna kocha kogoś kto jest zajęty. Trzeba go przytulic i pogłaskać po głowie. Ludzie po ile wy macie lat że piszecie takie pierdoły? Zagaduje się z nią na gg? czyli ciągle walczy i ma nadzieję, ja nie mógłbym być kołem ratunkowym.. taki układ cię autorko powoli będzie niszczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbjhi
A wiec jestescie do siebie troche podbne z kolezanka Ania , wiec chlopak wykorzystuje Twoja slabosc do wlasnej os., roznica miedzy Toba a Ania jest taka,ze o Ciebie nie musi sie starac, a o Anie musi porzadnie zabiegac. Chlopak lubi wyzwanie , moze byc tak, ze wybral Ciebie bo z Twojeje strony ma najblizej do Anki. Na Twoim miejscu dalabym sobie z nim spokoj, naprawde , bo kiedys moze byc gorzej, a nie lepiej , jak on taki zauroczony ejst w niej to cholera wie moze zaczna w koncu keidys romansowac. A paiemtaj , ze na przyjaciolki trzeba uwazac- mniejsza z tym .Poza tym zastanow sie czy Anka jest godna przyjazni z Toba, skoro pozwala sobie na takie pisanie z nim, skoro on jest z Toba , pozwala mu na takie same teksy jak do Ciebie .To ejst niewporzadku, i zalezy tez od niej, powinna mu cos pwoiedziec, a w ostsecznosci po prostu sie z nim nie kontaktowac, z szacunku do siebie i do Ciebie, a w koncu do waszej przyjazni. Uwazam, ze powinnas odejsc od tegeo chlopaka(chlopca) . A jesli naprawde chcesz w to brnac, to wyznacz sobie jaks dobra droge ku temu. Ja bym sie troszke ograniczyla, do niego i do niej , jesli chlopakowi zalezy to napewno to zauwazy i zacznie o Ciebie zabiegac. I ja bym nie wypominala mu ciagle Ani, ze to, ze tamto, po co, udawalabym neutralna os., mila, ale i troszke z klasa, udawalabym , wzbudzilabym od czasu do czasu zazdrosc , ale nie za czesto i nie za wielka, zylabym swoim zyciem(wiem, ze to trudne, ale trzeba chociaz stwazac pozory, czasem jest to dobre) Jesli on gdzies w towarzystwie nie rozmawia z Toba, spoko niech rozmawia z Ania, udaj ze Ci to wcala nie przeszkadza, Ty tez masz kolegow, wiec, porozmawiaj z jakims kolega, pokaz ze umiesz sie dobrze bawic, i ze nie jestesc ciagla zazdrosna zolza, i umeisz go olac :)3maj sie i podejmij jakas decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup pan cegłę
Kluska serowa ja juz nawet raz z nim chcialam zerwac... Tylko glupio zrobilam bo nie podalam powodu, tylko od raz u powiedzialam ze do siebie nie pasujemy... On wtedy zaczal prosic i przepraszac, dzwonic, wyslal mi kwiaty i plakal do sluchawki zebym go nie zostawiala. Wlasnie mysle, zeby teraz sie czyms zajac i sie z nim widywac nie tak czesto, zapisalam sie na joge ale przeciez nie musze mowic mu co robie. Na tych spotkaniach to jest tak ze ja wlasnie jestem bardzo otwarta dziewczyna i ja sie w ogole dobrze bawie, bo nasi znajomi sa ok. Tylko widze ze to zadna roznica czy sie bawie czy nie. Anka ogolnie jest moja kolezanka, ona jest bardzo zasadnicza i nigdy by nie pozwolila, zeby on sie do niej zblizyl. Tylko ze on ja adorowal juz od dawna i chociaz ona go straszyla ze sie przestanie odzywac to w koncu nic sie nie zmienilo. Bo on ja traktuje jak krolowa ze fajna ale niedosepna. Myrevin no ja wlasnie nie chce, tylko nie wiem czy to nie moze byc tak, ze on sie naprawde odkocha. Chcialam poznac sposob zeby si eprzekonac, czy jest na to jakis sposob, zeby sie odkocal. hjbjhi to znaczy ze jak woce do takiego zachowania jak bylam tylko jego kolezanka? Nie wiem czy tak mozna...Bo jeszcze przeciez jest sex, calujemy sie itd. Najgorsze ze on wlasnie wie ze sie z Anka przyjaznie i uwaza ze skoro ja to wiem zanim z nim bylam to teraz tez moze sie tak zachowywac. Pokazuje mi z nia rozmowy czasem i procz takich pojedynczych zdan ze ona przykladowo ladnie wygladala wczoraj, i jak pisze do niej Annusiu (do mnie Monnisiu) ale normalnie to nic tam nie ma, bo rozmawiaja o jakis ksiazkach. I czesto jest jeszcze od niej "pozdrow Monike" albo on pisze ze ja ja pozdrawiam, znaczyjestem w tych ich rozmowah. Tak troche jak dziecko. I nie wiem czy umialabym tak z nim zerwac. .. Ale sprobuje z waszych rad skorzystac i zobacze czy to cos zadziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×