Listopad >>2010

witam i ja. niestety tez 2 w 1.i nie zapowiada sie nic na zmiane narazie. co do odwiedzin w domu to wiadomo najblizsi czyli rodzice rodzenstwo beda od razu.inni goscie sie zobaczy. pytania o to jak sie czuje bywaja meczace ale dla mnei sa oznaka raczej troski i nie denerwuja mnie.no poreszta zalezy kto pyta.jak sto pytan naraz zadaje dawno nie widziana znajoma to jest to meczace;p

Wszystkie mamy podobne odczucia. Ja też mam dość teelfonów i pytań: co jeszcze nie urodziłaś, kiedy rodzisz, itp. A skąd ja mam do cholery wiedzieć kiedy urodzę, co wróżka ze mnie. Druga sprawa co do odwiedzin, mase znajomych mówi: daj znać jak sie zacznie. Ludzie niby poo co. Ja nie wiem czy oni nie myślą. Ja z uśmiechem mówie "pewnie zadzwonie", a osoba jest wtedy szczęśliwa. Może jeszcze wszyscy zwala się do szpitala trzymać mnie za ręke:-( Co do odwiedzin to raczej daję do zrozumienia, że do zobaczenia w przyszłym roku, a już na pewno( z połową mieszkam na jednym podwórku)

heheh przerabane z tymi znajomymi. ja osobiscie postanowiłam przyjmowac tylko rodzinke i przyjaciół...dalsi znajomi nara. ej dziewczyny a ja mam jeszcze pytanie co do becikowego.. bo sa te przepisy ze od 10 tyg. ble ble.. a ja mam w karcie ciazy ze od 13 łaze do lekarza..ma tez tak któras po 10 tyg pierwszy wpis? bo cholera nie wiem co z tym zrobic XD

ja mam wpis od 9 tyg ale nie liczy się książeczka ciążowa tylko trezba wziąć zaświadczenie od gina, że przed 10 tyg byłaś po opieką i przez całą ciążę|(bo teraz chyba sie zmienily przepisy ze nie tzreba być do 10 tyg na wizycie tylko tzreba byc na conajmniej jednej wizycie u lekarza w trakcie ciązy- taka różnica. ale wszystkiego można sie dowiedfziec w mopsie. Niestety te pieniązki dostajemy na ostatnim miekkscu

Z tego co ja się orientowałam to becikowe przysługuje na takich samych zasadach jak zwykle- ten przepis z 3 razami i do 10 tygodnia nie wszedł póki co i chyba nie wejdzie bo chcą całkiem znieść becikowe... ale do rzeczy. Wystarczy posiadać akt urodzenia i mieć wypełniony wniosek :) więcej info: http://www.becikowe.com/

ooo dzieki dziewczyny za info:*:*:*

Ja już po szóstym ostatnim KTG. Badanie było też. Raczej się na poród nie zapowiada.W środę jadę na indukcję. Zastanawiam się jak to będzie wyglądac skoro głowka małego nadal jest wysoko.Chyba się trochę nacierpię :-( Dziś w końcu skończył się remont.Moj M i ojciec tak się wzięli za sprzątanie że teraz wszystko lśni. Kto by pomyślał że jeszcze wczoraj miałam w domu armagedon...Jestem cała szczęśliwa! Teraz już mogę spokojnie rodzic.Tylko pościel z łóżeczka jeszcze raz wypiorę bo pewnie się okurzyła.

ja tez koncze pożadki i all gotowe na przyjscie dzidzika:) to mi babka powiedziała ze główke juz palcami czuła...o dziwo mówiła prawde xD a myslałam ze se jaja robi xD

mój lekarz wczoraj na badaniu też niby palcami główkę czuł heehe tylko ta główka kurcze wyjść nie chce a ja do końca dnia chodziłam jak kaczka jak mi tam te paluchy wsadził głęboko xD

jestem juz po KTG, ogólnie dobrez skurczy brak, ale dostałam skierowanie na jutro do szpitala bo cukier z rana znów 180:-( Do tego 3 dni po terminie więc lepiej leżeć. Ale jak się dowiedziałam wcale nie muszą mnie przyjąć- nasza cudowna służba zdrowia. Troszkę zaczełam się stresować, eeh nawet nie troszkę tylko bardzo:-(mam nadzieję, że wszystko będzie ok i poród też jakoś przeżyje. Oby tylko z maluszkiwm było wszystko ok i znalazł się wreszcie obok mnie

łiiii jeszcze 2 dniii sasa a Wy dziewczyny jak sie trzymacie... jeszcze 2 w 1 ? czy juz moze nie ;> ? odzywac sie!!!

Nadal w dwupaku... :o Dostałam skierowanie do szpitala na poniedziałek. JEżeli sama nie urodzę to mi dopomogą, ale prawdę mówiąc wolałabym nie. Ginekolog chce wywoływać poród poprzez założenie cewnika :( metoda ponoć jedna z boleśniejszych, zresztą nie ma co się dziwić- działa na zasadzie masażu szyjki macicy . Dzisiaj jadę na ktg, może wkońcu coś tam zobaczę?

Powodzenia Pani.Kara :* bede 3mac kciuki.. swoja drogą nie wiem jak to jest..ja mam termin dopiero na sobote a w piatek mi juz beda podłaczac kroplówke..a Wy prawie tydzien po porodzie i nic ? O_O masakra;/

noi dupa :( tez do poniedzialku czekam:(

hej, ja już rozpakowana. nie chce wspominać narazie, wiec pozniej napisze wiecej ;) 24.11 :D

ooo i juz w domku? gratuluje:*:*

wczoraj mnie wypuścili rano ze szpitala, urodziłam 24.11 o 23.40 :) skurcze co 3 min od 23 a o 23.40 już skończyłam rodzić:P

oszz TYYY jak Ci fajnie ^^ zazdroszcze i gratuluje:*:*:**:*

Hi dziewczyny. Urodzilam 11.11. o godzinie 14:35. Niestety wywolywali mi porod meczylam sie ponad 17godzin. Zero akcji porodowej wszystko na sile. Synek nioe chcial sie urodzic. Ale juz po wszystkim:) Urodzil sie 3840g i 60cm. Na imie ma Thanasi Pozdrawiam wszystkie

Ooo gratuluję:) każdemu jakoś tam pójdzie:) a malutki grzeczniutki jak aniołek, nie ma dużych wymagań - wystarczy mu że jest ciepło i jest najedzony heheh. Ważył 3550 i miał 52 cm. Poszłam w środę do szpitala na kontrolne ktg bo już tydzień po terminie, lekarz mnie bada i mówi że zaprasza na porodówkę bo 4 cm rozwarcia w szoku byłam bo nic nie czułam żadych skurczy ani nic :P o 12 położyli mnie na patologię bo nie chciałam kroplówki, powiedziałam że wolę poczekać aż samo się zacznie, bałam się iśc już na porodówkę, za szybko to się działo wszystko i tak do końca dnia nic sie nie działo aż położyłam się spać po 22 i czułam jakbym okres miała dostać co pare minut tak bolało nie wiedziałam co to to leżałam dalej w łóżku ale od 23 co równe 3 minuty czułam skurcz to chodziłam po korytarzu bo myślałam że rozchodzę i przejdzie xD dopiero jak już się zginałam wpół z bólu poszłam do pielęgniarki powiedzieć że to chyba już, zbadała mnie a tam 7 cm rozwarcia xD kazała iśc pod ciepły prysznic na pół godziny to wytrzymałam z jakieś 10 min i wyszłam zgięta z bólu rozwarcie 9 cm i jazda na porodówke, pamietam że była 23.20 jak wody mi przebijali a 23.40 juz po wszystkim, do 24.00 mnie szyli :/ Niby szybko ale ból taki okropny że darłam sie jak nienormalna:D Dobrze że mój facet był ze mną to troche łatwiej było :) ok zmykam bo trzeba cycka dać:)

ooo to sie nameczylas biedna..ale szybko Ci poszło^^

gratuluje rozpakowanym:)

no to teraz czekamy na reszte :D szybciutko rozpakowywać się, listopad się kończy dziewczyny :D trzymam kciuki żeby łatwo poszło ;*

ja juz tez poo... ledwo zywa.

o prosze gratuluję!!:) Jak bedziesz miała chwilke to pisz co i jak :D Jeszcze na listopad się załapałaś :D

nom. 29.11. po terminie ale to chyba jak wiekszosc listopadówek. tez Cie tak tyłek boli? :( bo ja juz nie wiem co mam ze soba zrobic :( aha i jeszcze jedno majne pytanko...czy sciaganie szwów boli? miala któraS?:P

Witam! Ja miałam 24.11 cc. Czuję się bardzo dobrze.Synek też.Ważył 3900g i miał 57cm. Oto mój Gabriel: http://pokazywarka.pl/zjso7h/

gratuluję ;)) a mnie już nic nie boli, ale nie mogłam siadac przez kilka pierwszych dni ;/ szwy juz mam sciagniete troszke bolalo ale dlatego ze tam opuchnięte troche i obolałe :)

jakie włoski ma długie ;D mój narazie jest blondaskiem i niezyt geste te jego włosy są :D ale są:D

nie wiem jak WY ale ja sie ciesze ze jest juz po ^^ kurde mam nadzieje ze ten ból szybko minie;/