WASZE GŁóWNE ŻYCIOWE ZASADY:

1. Szanować siebie i ludzi. 2.Nie kierować sie pogladami tłumu. 3.i wlasnie uswiadamiam sobie ze nie mam okreslonych zasad... chce byc dobrym czlowiekiem... Niczego nie załowac- to jest podstawa.

1. Szanować siebie,ludzi,zwierzęta i przyrodę. 2.Mieć własne zdanie,być sobą 3.Nie zdradzać 4.Niczego nie załowac 5.Nigdy sie nie poddać 6.Czerpać z życia jak najwięcej 7.Nie dać się wyprowadzićz równowagi -siła tkwi w opanowaniu 8.Zachować ostrożność w kontaktach z innymi 9.Starać się zmienić na lepsze jeszcze sporo by sie znalazło :P

codziennie wypic 5 piw

Przyjaźń i najbliżsi sa największym skarbem. Szanuj zwierzeta :) Baw się ile wlezie, niczego nie żaluj!

wzpalic 2 paki cmikow

1. siać ferment na kafe 2. siać ferment na kafe 3. siać ferment na kafe 4. siać ferment na kafe 5. siać ferement na kafe :) ))

moja główna zasada to " nie oglądaj się za siebie bo ci z przodu ktoś przyjebie " , dziękuję za uwagę

1. nie umawiać się z ludźmi z pracy 2. nigdy nie przepraszać 3. lepiej oczekiwać na wybaczenie niż o pozwolenie

nie jeść 4 godziny przed snem :D

...i nie mieszać alkoholi :D:D:D

nie wybaczac zdrazy.

pierdolę, nie robię :)

:) pozdrawiam!

1. nie dac sobie wmowic, ze skoro inni maja swoje zasady, to ja musze miec takie same 2. jesli masz ochote cos zrobic, zrob to, nie wazne co o tobie pomysla 3. zycie jest za ktorkie aby przejmowac sie nagannymi spojrzeniami innych, nie podoba im sie jak wygladam i co robie- ich problem 4. szanowac rodzine, przyjaciol i ludzi, ktorzy nie dali mi powodu by ich nie szanowac 5. nie jesc miesa, nie nosic skor zwierzat 6. jesli mam ochote uprawiac seks z nieznajomym, mam do tego prawo, po to on ma czlonka a ja wagine

Nie ufać ludziom! Poświęcać jak najmniej czasu na życie towarzyskie, które jest nudne! Wciąż się doskonalić i uczyć! Zawsze zjeść ciepły posiłek! Nie stosować tamponów! Nie zmieniać szamponu! Czytać jak najwięcej książek! Nie krzywdzić zwierząt! Krzywdzić ludzi;)

no własnie....'ŻYJ' a nie 'ISTNIEJ'

skypegirl-nie licząc punktu 6 to mam podobne zasady :D dodam jeszcze używać kosmetyków nie testowanych na zwierzętach :(

milkyway tez uzywam tylko organicznych. nie dopisalam, myslalam, ze to juz norma a nie wyrozniona zasada.

norma? no nie wiem,ja jakoś sie z tym nie spotkałam...:( no ja też nie pisałam tego wszystkiego w ogóle,tylko,że szanuje zwierzęta,bo dla mnie to jest właśnie szanowanie a jedzenie mięsa temu zaprzecza

ja nie mam nic do ludzi ktorzy jedza domowe wedliny albo z malych ubojni, gdzie te zwierzeta sa zabijane w miare humanitarnie i maja normalny zywot. i niech nikt mi nie pieprzy, ze talkich miejsc nie ma, bo sa, bylam w wielu, jako weganka a nie tylko wegetarianka sprawdzalam wiele takich miejsc. ale ludzie ktorzy kupuja jakies szynki, mielonki czy parowki w sklepach... jak pomysle, ze mialabym kogos takiego pocalowac, az mi sie kichy wywracaja. a co do kosmetykow mowiac szczerze, to od kiedy bylam dzieckiem moi rodzice uczyli mnie, ze nalezy bardzo dokladnie ogladac opakowania, nadal mam ten zwyczaj choc i tak zawsze sprawdzam na necie dokladnie czy na pewno nie byly testowane na zwierzetach. teraz problem rozwiazuja wszelkie body shopy gdzie kosmetyki masz tylko organiczne w tej samej cenie co te ktore zdzieraja i topia skore na zwierzakach

1. Kto nie ryzykuje ten nic nie ma 2. Zyj tak jakbys miał zaraz wykitowac 3. Jesli masz coz zrobić jutro, zrób to dziś 4. W zyciu masz to na co godzisz sie 5. Nie czytać kafeteri gdy prowadze 6 Nie dać sie przelecieć

to chyba fajnych masz rodziców :) mój ojciec jest takim przesadnym mięsożercą,dokucza mi,że nie jem mięsa,codziennie je mielonki,kiełbasy i inne takie...a jak czuje smród tej mielonki to brrr :O:O A,powiedz mi,jesz jajka takie ze wsi? Bo ja tak i chyba nie ma w tym nic złego? nie zjadlabym tych jajek zwykłych ze sklepu,ale wiejskie jak najbardziej

5. Nie czytać kafeteri gdy prowadze 6 Nie dać sie przelecieć dobre ;) :D

ja nie jem zaplodnionych jajek ale nie krytykuje ludzi ktorzy jedza. kura musi zniesc jajko a po co ma sie marnowac:) moi rodzice jedza mieso, ale od 12 lat mieszkaja na wsi, sami hoduja swoj drob a wieprzowine kupuja od znajomyh rolnikow. te zwierzeta zyja tam sobie normalnie, biegaja wolno, a gdy przychodzi ich czas sa zabijane szybko i w miare mozliwosci bezbolesnie. ja zdecydowalam sie na nie jezenie miesa poniewaz mam wybor. Bog stwoorzyl zwierzeta roslinozerne, miesozerne i czlowieka, ktory ma wybor. zyje w mysl zasady- skoro zwierzeta zabijaja tylko gdy sa glodne, ja tez nie powinnam zabijac skoro glod moge zaspokoic w inny sposob. co do Twojego taty- nie miej mu za zle, jest przedstawicielem starszego pokolenia, ktore w wiekszosci doznalo glodu stanu wojennego, biedy. dla nich mieso to rarytas, oznaka statusu spolecznego. jem- bo mnie stac. najwazniejsze abys Ty swoje dzieci wychowala zgodnie z Twoimi przekonaniami

dziękuję za komplement powyższy bardzo mi miło i również pozdrawiam:)

co do jajek ze wsi, jedz jaknajbardziej. te kury maja dobre zycie a jaja tak samo jak inne rzeczy na swiecie nie powinny sie marnowac:)