Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaraox

Nie chce się już ze mną spotykać

Polecane posty

Gość Jaraox

Hmm zacznijmy od początku. Nie uważam że jestem przystojny ale chyba nie jestem jakimś brzydalem. Ostatnio (około miesiąc temu) poznałem bardzo fajną dziewczynę. sama się do mnie odezwała i w ogole bardzo fajnie nam się rozmawiało. Wymieniliśmy się numerami tel i gg i w sumie przez 3 dni gadaliśmy ze sobą po kilka godzin dziennie. Zaproponowałem jej spotkanie, bardzo się ucieszyła. Pojechałem po nią, na początku zaproponowała mi spacer. Rozmawialiśmy przez dobre 4 h później poszliśmy na kawę. Ogólnie było bardzo fajnie. Odwiozłem ją do domu, zapytała mnie czy spotkamy się jeszcze kiedyś, bardzo się ucieszyłem umówiliśmy się 2 dni później. Kolejny spacer, kolejne gadanie na każdy temat. Już wtedy wiedziałem że jest zupełnie inna niż większość dziewczyn... Miała w sobie to coś co mnie fascynowało i pociągało. Przez następne 2 tyg pisaliśmy ze sobą codziennie widzieliśmy się mniej więcej co 2-3 dni. Coraz bardziej się w nią wkręcałem. Na którymś spotkaniu, pierwszy raz przytuliła się do mnie, wtedy powiedziałem że bardzo zależy mi na niej, że bardzo mi się podoba, że ma bardzo fajny charakter i że cieszę się każdą chwilą spędzoną z nią. Uśmiechnęła się i przytuliła jeszcze bardziej, tak jakby chciała mi powiedzieć że czuje to samo. Widzieliśmy się jeszcze ze 2 razy i zachowywała się tak jak wcześniej. Wczoraj napisała do mnie, że musi mi coś bardzo ważnego powiedzieć, że akurat jest blisko mojego domu i czy nie możemy się spotkać. Cieszyłem się bo w sumie nie widziałem się z nia 4 dni. No i nagle wszystko się posypało. Wszystko. Powiedziała mi że to chyba nie jest to czego oczekuje, to czego szuka. Że chyba nie potrafi bardziej się na mnie otworzyć i że wolałaby żeby między nami pozostała tylko znajomość. Nie wiem co mam robić bo nie widzę żadnego błędu z mojej strony, nie wiem czy to w niej się coś zmieniło. Nie wiem co mam robić, bardzo mi na niej zależy ale po tym co usłyszałem po prostu się załamałem. Od razu mówię że nie jestem dzieciakiem mam skończone 19 lat. Nie chciałbym widzieć bezsensownych odpowiedzi, proszę żeby ktoś poważnie wypowiedział się na ten temat, bo ja nie wiem co mam robić... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaraox
Chciałbym jeszcze dodać, że powiedziała że pogadamy jak wszystko przemyślę, że możemy się spotkać w każdym momencie, ale ja nie chcę czekać długo bo im dłużej będę zwlekał to może się jeszcze bardziej zepsuć. Najwcześniej mogę się z nią zobaczyć w poniedziałek, dlatego proszę o dobre rady do poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Coś mi się wydaje, że dziewczę nie jest już Tobą zainteresowane. Moze spotkała w międzyczasie kogoś lepszego dla siebie. Chyba trzeba będzie odpuscić, choć kto wie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaraox
Owszem to jest możliwe chociaż tak naprawdę ona nawet nie miała czasu nikogo innego poznać chyba że przez internet... Zresztą nie wiem sama chciała się spotykać, zachęcała mnie, pierwsza się do mnie odezwała i tak nagle jej przeszło?? Wiem że kobiety są zmienne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami jedyne co mozna zrobic
to nic nie robić, jeżeli ją totalnie olejesz to jest jakaś szansa że wróci, ona sama musi tego chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Jeśli nawet nie spotkała nikogo nowego to być może stało się coś na tych spotkaniach co ją zraziło do Ciebie. Pewnie ona Ci tego nie powie wprost ale weź to pod uwagę. A poza tym radzę się nie angażować, poczekaj na jej ruch. Ale jesli dziewczyna proponuje teraz już tylko "znajomość" czy też przyjażń to raczej będzie próbowała wychłodzić stosunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaraox
Jest taka możliwość chociaż sądzę że nie byłem nachalny. W sumie sam nic takiego nie robiłem to Ona pierwsza mnie objęła, zawsze pierwszy był jej ruch. I tu jest może błąd że nie okazałem sam nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
Teraz to już chyba tylko czekać na jej ruch, poobserwuj, poczytaj między wierszami albo zapytaj wprost, jak masz odwagę. Kobiety bardzo rzadko mówią wprost o co im chodzi, już taka ich natura. Nawet bym powiedziała skaza genetyczna :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvgjvj
boze a może zwyczajnie przemyślała wszystko i stwierdziała, że to nie to, i ze lepiej skończyć to na takim etapuie niż brnąc dalej... ja ją rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvgjvj
a i nie narzucaj sie teraz, bo nie ma nic gorszego o takiego faceta...a zaczynając od stwierdzenia nie uważam,że jestem przystojny ale chyba nie jest jakimś brzydalem---ty myślisz, że wygląd to 100% udanego związku?! ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaraox
Nie musisz mówić do mnie boże. Ok nawet jeżeli przemyślała to nie sądzę żeby z dnia na dzień kiedy wszystko było ok nie było żadnej zmiany, mówi coś takiego. Tzn nie chcę się wypowiadać na ten temat bo ja nie wiem o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaraox
Napisałem już w pierwszym poście czytaj uważnie :) Mam 19 lat wiem że to nie wszystko ale on też zawsze odgrywał swoją rolę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvgjvj
nie jestem dzieckiem mam skończone 19lat-wg znanych psychologów wiek od wieku mężczyzn trzeba odliczyć 2 lata w tył rozwojowo wiec masz 17 lat a w tym wieku jak widzę jakiś tam poziom konwersacji u ciebie leży...Dziewczyna przejrzała na oczy , miała 4 dni na przemyślenia, bo podobno tyle się nie widzieliście a jeśli jest mądra to wystarczyła jedna noc -u nas procesy myślowe zachodzą dużo szybciej...słuchaj żyjemy w wolnym kraju i na szczęście kobiety mają już prawo głosu i ona ma prawo powiedzieć Ci adieu!!a Ty musisz to przyjąć do wiadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvgjvj
taka dobra rada na przyszłośc, wiesz co działa na kobiety?? nie pisz do niej za duzo, nie dzwon, nie wysyłaj czesto sygnałaów---na nas to działa, my też lubiemy zdobywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaraox
Wiem że mogła wystarczyć jej jedna noc i tak najprawdopodobniej było... Nawet mi nie chodzi o to żeby starać się ją na siłę uszczęśliwić, bo jeżeli ona zadecydowała inaczej to ja się z tym liczę. Wolę utrzymać dobrą znajomość niż nieudany związek. Bo po takim przeważnie już nie wraca się do koleżeństwa a teraz może chociaż to się uda utrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×