Nie mogę uciec od starej miłości...

Mam męża, kocham go ale cały czas myślę o mojej starej miłości, pierwszej... Byliśmy razem 10 lat temu, byliśmy jeszcze nastolatkami. A ja nadal go kocham, mocniej niż męża, co mam zrobić ? Widuję go raz na pół roku, raz na rok ale myślę o nim każdego dnia, każdej nocy. Ostatnio to się jeszcze bardziej nasiliło, boję się tego. On też jest w związku ale mu się nie układa, ostatnim razem jak się widzielśmy był załamany. Co mam robić?

szmata

Ździra !

rozwód z mężem

Autorka prosiła o wypowiedzi, a nie o przedstawianie się. :O

ok autorka to szmata:)

bo taka miłość zdarza się raz na całę życie....

szmata i źdira ? zapomniałam w jakim kraju żyję... nigdy nie zdradziłam mężą i bardzo go kocham, nie mogę tylko przestać myśleć o kimś innym. Chcę to zmienić dlatego tutaj piszę, co za ludzie. Brak kultury, chamstwo to przykre...

Pytasz "Co mam robić? " więc odpowiem Ci, nastaw dupę aby mąż cie kopnął tak mocno żebyś poleciała do swojej "starej miłości ".

nie potrzebnie zadajesz pytanie na tym forum, tu sa sami popierdolency.jezeli czujesz sie nieszczęśliwa z mężem to idz za głosem serca i wybierz stara miłość, pamiętaj tylko ze nie ma odwrotu

rozstaliscie sie.Ulozylas sobie zycie,mam wrazenie ,ze za bardzo idealizujesz tego pierwszego.Minelo tak wiele lat,z mezem uklada ci sie dobrze.Daj spokoj pierwszej milosci,ktora z reguly jest najpiekniejsza,zachowaj wspaniale wspomnienia i tyle.Wszystko co wiaze sie z nasza mlodoscia jest cudowne i niezpomniane.Zmieniliscie sie oboje przez te lata,nie wiesz czy po tak dlugim okresie ten "niezpomniany"okaze sie tym kim byl kiedys.Mysle ,ze trzeba zapomniec,wiem co mowie!

wiem cos na ten temat...tez zyje wspomieniami od ok 9 lat...bylismy razem dwa lata,starcilam go przez wlasna glupote...dzis on ma rodzine, ja mam rodzine,ale wspomnienia pozostaly.moje mysli kraza wokol niego,ostatnio go spotkalam...wymienilismy tylko "czesc"a nieprzytomna chodzilam caly dzien:)pozdrawiam serdecznie

jestem przerażona, bo ja wlasnie musze zostawić moją najwieksza milosc jaka mi sie przytrafiła :( boje się, ze tez go juz nigdy nie zapomne :(