Czy to w ogóle jeszcze na sens? :(

Zaczęło się 6 lat temu. Mam obecnie 24 lata. Z początku łagodnie, kłamstwa, całowanie się z innymi, bycie ze mną mając chłopaka innego już 8 miesięcy, aż w końcu będąc ze mną dziewczyna zdradzała mnie i zostawiła nie dla jednego tylko dwa razy dla innych typów... W opinii znajomych i dziewczyn podobno jestem wesoły, przystojny, miły, kochający, wyrozumiały, dojrzały. Jakieś 9 miesięcy temu poznałem pewną fajną dziewczyne przez internet, z początku uwiódł mnie jej słodki głos, później jak mi wysłała zdjęcia to już w ogóle byłem bardzo zainteresowany. Z czasem okazało się ze i ona się mną interesuje, że podobam się jej i z charakteru i z wyglądu. Ona...hmmm...uwiódł mnie jej głos, następnie spodobał mi się jej wygląd i dokończył tego wszystkiego charakter. Bardzo miła i słodka dziewczyna. Jakiś czas temu miała do mnie przyjechać (ogółem sam bym do niej pojechał ale jestem w takiej sytuacji że nie mogę :( ), tego dnia co czekałem na nią nie przyjechała, mało, w ogóle nie dała znać że jednak nie przyjedzie. Trzy dni później napisała mi że nie mogła przyjechać bo jej ojciec był gdzieś daleko. (Ok, to dlaczego nie mogła mi tego od razu napisać), od tamtego czasu już nie jest tak samo. Wcześniej bardzo często pisaliśmy, a nawet przynajmniej raz na dzień chciała ze mną porozmawiać przez tel. Od tego czasu jak miała do mnie przyjechać w ogóle wszystko się zmieniło :( nie pisze do mnie, nie chce rozmawiać. Tak jakby była zainteresowana kimś innym. (Dodam że ona również była mną zainteresowana i zależało jej na mnie) jak już udało mi się do niej dodzwonić to mówi że dalej zależy jej na mnie i czuje cały czas to samo, a także nie ma kogoś innego. Problem polega na tym że po tych wszystkich przejściach cały czas mam myśli że jednak jest ktoś inny i do tego ona w ogóle się nie odzywa...od jakiegoś tygodnia też dałem jej spokój i nie pisze ani nie dzwonie do niej. Czekam na jej ruch. Gdy ją spotkam na gg to ona napisze. Ale tak to nic na tel :( strasznie mi na niej zależy, tak bardzo że jak tylko pomyśle o tym jak teraz jest to chce mi się płakać i mam ochotę skończyć z życiem swoim :( czy warto dalej czekać?

Nikt nic nie poradzi? :(

daj jejs i sobie troche czasu... nie naciskaj bo to nic nie da a może wywolać zły efekt... poczekaj ... jak jej bedzie zalezało sama sie odezwie:) głowa do góry :):)

Tyle to wiem :) co prawda z początku jest to ciężkie nie pisać do niej skoro zależy Ci na niej :( ale teraz już jakoś mi się udaję. Tylko tyle że całkowicie nie rozumiem jej zachowania ze wcześniej tylko ja a teraz beze mnie :( tak bez powodu przestała się odzywać ;( jeszcze gdybym wiedział że coś zrobiłem nie tak...

jeżeli zrobiłes cos nie tak to predzej czy później sie dowiesz o tym... ciekawi mnie dlaczego Ty nie mogłeś do niej przyjechać?

Sprawa jest prosta. Tydzień po tym jak rozpocząłem z nią kontakt to miałem dość poważny wypadek samochodowy. Nie raz już chciałem do niej jechać ale ona do mnie że lepiej będzie jak ona do mnie przyjedzie :( i nic ;(

na idiotę nie wiem co ci doradzić, może zapyta jej wprost

Ta historia juz jest skonczona..zainwestuj sily w inna znajmosc....nie raz wystawilam facetow..a ona dokladnie to robi..nie chce jednqak przerwac znajmosci z Toba bo nie wie czy moze jeszcze jej sie nie przydasz...wiem beznadziejne slowa ale tak jest....jestem pewna ze nic z tego nie bedzie..szkdoa Twojego czasu na kogos kto nawet nie umial napisac smsa ze nie rzyjedzie...sorry to akurat nie duzo..ona po prostu traktuje Ciebie wylacznie jako chwilowa zabawa....

Kurwa. Myślisz że jestem taki głupi aby nie wiedzieć że rozmowa z nią wiele wyjaśni? Człowieku. Ile razy próbowałem. Jak sie jej cos pytam dlaczego robi tak a nie inaczej to albo nie wie albo całkowicie milczy. Sam jestes idiotą.

ja bym ze stanowczością chciała wyjaśnić wszystko. powiedz jej że chcesz znać prawdę.

chyba pomyliłam wątki :) wybacz.

ja wychodze z załżenia zeby sie nie odzywał a jak zateskni sama sie odezwie i wtedy wszystko wyjasni... jeżeli bedzie inaczej to zacznij o niej zapominać... TY MOZE NIE PRZYJEŻDZA BO FOTA BYŁA NIE JEJ???:p

Szczerze. Też już myślałem że może fota nie jej... Tylko po co sama nalega że chcę się spotkać... I w sumie nie chodzi o to co zrobić. Tylko o to czy jakaś dziewczyna ma jakiś pomysł dlaczego właśnie tak się zachowuję ;(

no to raczej nie bedzie jej fota bo to tłumaczy jej zachowanie... pewnie myslala ze ważniejesze jest to jaka jest a nie to jak wyglada ale skoro sie napaliles na ta fotke to pewnie zwatpila... i wiesz co ? jak jest tak jak piesze no to raczej juz nie licz na to ze sie odezwie...

Nie napaliłem się na fotkę tylko na jej głos i charakter. Jej wygląd jest tylko że tak napisze super bonusem :)

to odpuśc ten super bonus bo prawdopodobnie go nie ma:) i zasówaj ogladac mecz!!!

Mecze mnie nie interesują ;D wolę się zająć dziewczyną, tylko że teraz nie ma jaką ;D

masz myśli samobójcze i myślisz, że jesteś dojrzały...?! ci.pa jesteś, a nie facet. nie płacz, chłopie! idź na dyskoteke, zabaw sie z pannami i nie biadol na forum. pewnie jesteś młody, wiec korzystaj z życia.

Kurwa. Myślisz że mogę iść na imprezę jak po tym wypadku chodzę o kulach. W ogóle dobrze że chociaż tak chodzę. Nie chodzi mi o to co mam robić. Tylko o to czy któraś z dziewczyn ma pomysł dlaczego ona się tak zachowuję? :( A tak po za tym nawet dojrzała osoba w takich chwilach może mieć myśli samobójcze. W końcu myśli to nie czyny