Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

siwarka

dlaczego moj facet nie staje w mojej obronie

Polecane posty

mam pewien problem dokladnie chodzi o to ze moj facet nie staje w mojej obronie. jego rodzina wsiada na mnie siostry non stop strofuja to zle robisz nie tak wychopwujesz dziecko a on stoi za nimi czy to normalne ? jestem jego kobieta mysle ze powinnam byc najwazniejsza i to za mna powinien stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, powinien ale to jeszcze zalezy od tego czy masz racje, w sprawy waszego dziecka nikt nie powinien sie mieszac procz Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.ipa
jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie chodzi o to ze mam racje tzn one sie czepiaja za wszystko doslownie nawet w nasz zwiazek a jak powiedzialam dla niego dosc to on stanal w ich obronie rozumiem mozna kochac rodzine bardzo mocno nie mam nic przeciwko ale mam dosc jak jego rodzina mnie traktuje i on nic ztego nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie on mieszka u mnie. a gdyby zgadzal sie z ropdziny pogladami to by powiedzial to do mnie wprost gdyby mu to przeszkadzalo. mysle ze jakby sie nei dzialo to jest nasze zycie a nie jego sióstr bo my w ich zycie sie nie wtracamy mimo ze za pieknie tez u nich nie jest i swoje zdanie tez mamy na ich temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widoczniesie nie odpępnil od maminej sukienki i boi sie ze jak stanie w Twojej obronie to mamusia go przestanie kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje!!!!!!!!! Jak jeszcze france wyczują, że on za Tobą nie stoi będa się coraz bardziej mieszały i bedzie im się wydawało, że mogą manipulować twoim, a raczej Waszym życiem. Nie pozwól nigdy na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
nieważne czy masz czy nie masz racji -on powinien stanac po Twojej stronie, albo zakończyć te ich komentarze, żeby więcej miejsca nie miały. Porozmawiaj z nim o tym. Powiedz, że jeżeli nawet się mylisz w czymś to chcesz to usłyszeć od niego i z nim istalić postępowanie np w wychowaniu dziecka niż od jego rodziny. powiedz : "To Ty jesteś moim mężem,a nie rodzina."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najsmieszniejsze jest to ze jak sa jakies problemy to one sie odwracaja od niego dupa i moze liczyc tylko na mnie, traktuja go jak gowniarza ciagle upominaja, mowia mu jak i co ma robic i on je slucha mam tego szczerze dosc bo wazniejsze sa one niz ja .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest tak przywiazany do nich ze jak zaczynam ten temat od razu wychodzi dzisiaj nie wytrzymalam i powiedzialam ze napisze smsa do jego siostry zeby sie odczepila to sie rzucil do mnie ale mimo to napisalam bo juz nie moge tego wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
musicie być bardzo młodzi, skoro piszecie jak małolaty sms w sytlu : "odczep się". Dorosli ludzie raczej tak nie postępują, zwłaszcza z rodziną faceta i własnego dziecka. Ja porozmawiałabym ze swoim facetem, a kontakt z taką rodzinką ograniczyła do minimum. W trakcie separacji facta od mamusi, zajełabym sie manipulacją, coby mieć nad nim większe wpływy niż mamusia. Zrozum, że to jego matka i siostra. Jak będziesz na nie naskakiwała i mówiła mu jakie to one złe, to on tylko się oddali od Ciebie i to Ty będziesz ta zła. Masz go przekabacić sposobem, miła i czuła, ze do rany przyłóż...zresztą skoro go kochasz to to nie problem. A o rodzince na jakiś czas skończ rozmowy. Jak będziesz czuła, ze masz w nim wsparcie to możesz od czasu do czasu się pożalić, że jest Ci przykro, że sie starasz, a one mało to doceniają itd... Chodzi o to, żeby wziąc go na uczucie, wzbudzić poczucie odpowiedzialności za Ciebie i chęci ochrony... ale sięrozpisałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba na to wychodzi ale on powinien to zauwazyc a nie jeszcze to popiera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za rade ale juz tego tez probowalam i kurcze nic ... zgadzam sie co do tego zeby juz nie mowic z nim na temat rodziny. a co do mojego wieku nie jestem bardzo mloda fakt jestem mlodsza od nich ale to one maja zachowanie jak gowniary . ale dziekuje za rade poprobuje dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhgh
Mam podobny problem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dla Ciebie złe wiadomości. Te siostry i może któreś z jego rodziców mają narcystyczne zaburzenie osobowości i się nigdy nie zmienią. A twój chłopak jest zbyt głupi (dobrze czytasz) na to, żeby zauważyć, że on im zwisa i powiewa i że nim manipulują i szantażują nim jak chcą. On jest podatny na manipulację i to się nie zmieni. Musiałby iść na terapię dla DDD, ale wątpię, czy i tam dadzą radę mu to wytłumaczyć, co jest nie tak, bo on ma taki typ charakteru, że lubi być pomiatany i nie widzi, że ktoś nie chce dla niego dobrze. Skąd wiem? Znam z własnej rodziny i próbowałam komuś takiemu to uświadomić, sama i przy pomocy terapeuty. Nic nie dało, bo takim ludziom pasuje, że ktoś im mówi, co mają robić i nie widzą, że są tylko marionetką i wcale się dla tych osób nie liczą. A Ty powinnaś być na pierwszym miejscu, powinien stanąć w Twojej obronie, ale nie masz co na to liczyć. To taka fleja życiowa, która jeśli staniesz sama w jego obronie, to zamiast powiedzieć Tobie dziękuję, rzuci się na Ciebie. Zostaw go, chyba że chcesz mieć z nim tak do końca życia. Najbiedniejsze będzie Wasze dziecko z takim ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 1 nie facet tylko mężczyzna po 2 naucz się składać poprawnie zdania po 3 pewnie nie macie ślubu więc nie jesteś z rodziny a tylko matką dziecka po 4 mężczyzna nie jest od tego by ciągle stawać w obronie kobiety po 5 jesteś osobą dorosłą więc ogarnij pewne rzeczy sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież pisała, ze to jej mąz, więc ty chyba masz problem z zytaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście dorośli i nikt wam nie może z butami wchodzić w wasze życie, ma zaborczych rodziców, a jego siostry pewnie nie mają własnego życia, mamy tu chyba 3 punkty widzenia jak powinno być wychowywane dziecko - twój, jego matki i jego sióstr , nie widzę tylko jego punktu widzenia, 3 różne strategie i na pewno będą przepięcia - to nieuniknione, https://www.youtube.com/watch?v=myhMOdLtuOk z dedykacją dla twojego faceta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam identyczna sytuację! na szczęście rzuciłam go w porę póki jeszcze dzieci nie było. Potrafił mi mówić, ze muszę iść do domu bo on musi iść z mamą na cmentarz się pomodlić! Poważnie! Gdy stwierdzałam, ze ja mogę z nim pójść, mówił, ze obiecał mamie. Matka żwawa babeczka ok 50. Na głosowanie też szedł z mamusią i całą rodzinką chociaż mówiłam, że pójdę z nim! Z mamusią chodził kupić spodnie, buty koszulę, nawet do banku z mamusią jeździł! A siostrzyczki żaliły się że mnie nie lubią, bo jestem za ładna i za modna. Nigdy nie stanął w mojej obronie! Bo siostrzyczki miały rację. Miarka się przebrała, gdy raz się na mnie obraził i uciekł do siostrzyczki się wyżalić, a ta radziła mu by się schował ode mnie! komedia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze ma 30 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko polskie kobiety mogą mieć przeciwko, że mężczyzna szanuje własną matkę i najważniejsza jest dla niego Jego rodzina :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanuje matkę? czy Ty jesteś nienormalna? facet powinien zająć się kobietą z która się wiąże, nie matką. Czyli w twoim odczuciu co dzieje się z kobietami, które żyją w konkubinacie, nie są żonami, wtedy co? facet ma biegać za matką, a partnerka za swoją? ludzie po to dorastają by założyć rodzinę i od rodziców odejść. Zająć się własnym życiem, nie matką. tępawo w zastraszającym tempie się szerzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tylko polskie kobiety mogą mieć przeciwko, że mężczyzna szanuje własną matkę i najważniejsza jest dla niego Jego rodzina smutas.gif Szanowanie, a niezdrowa relacja to co innego. W tym wypadku to nie szacunek, a nie odcięta pępowina jest problemem. Mamisynek najgorsze co może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam identyczną sytuację tylko nie chodzi o mamę tylko głównie o całą rodzinę, głównie o rodzeństwo. Doszłam do wniosku że za mało wymagała a za dużo dawalam i teraz po kilku (6) latach nie mogę sobie udać z tym rady i on sam mówi że się nie zmieni, bo takie charaktery się nie zmieniają, tylko już tyle poswiecilam temu związkowi ze mi szkoda tak po prostu to zakończyć ale z 2 strony przez resztę życia mam zagryzac zęby i nic nie mówić i przez to być nieszczęśliwa ??? Tak też nie może być więc co zrobić rozmowa nie pomaga. Może po prostu nie dorósł do prawdziwego związku. I trzeba to w porę zakończyć tylko jak aby nie zranić jego ani żeby ja nie cierpiała za długo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze wam tak idiotki! to kara za zmuszanie głupich niesamodzielnych facetów do ślubu! dobrze wiedziałyście, jacy oni są a mimo to na siłę zakładałyście z debilami rodziny - teraz zbieracie plony waszych głupich pomysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćidiotka
Też czuję się taką idiotką,u mnie też pępowina została nie odcięta ,tylko że mamy teraz dwoje dzieci,a ja głupia myślałam że dam radę coś z tym zrtobić,no cóż wyprowadzka na swoje dała tylko tyle że mam ,,to,,tylko co jakiś czas,ja postawiłam już na tym kreskę,koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek to dwie osoby omawiajace ze sobą wszystkie sprawy i problemy a nie inni wp*****lajacy sie w nie swoje zycie..jesli partner nie staje po twojej stronie to jakis głupek..chyba ze cie nie kocha to bedzie tak robil na złosc..normalny mezczyzna uzgadnia wszystko z e swoja kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×