jakich rzeczy nie robilyscie przy waszych wacetach na poczatku zwiazku ?

albo jakie robilyscie a teraz juz nie?

kiedyś to życiu przy nim bąka nie puściłam a teraz to już na luzaku

ja : jadlam zawsze malo przy nim non stop bylam podmalowana zawsze pelna depilacja teraz pierdze przy facecie oraz bekam roztylam sie zaniedbalam przestalam sie sexi ubierac

chodze po domu w rozciagnietych dresach nie jestem juz taka mila sex tez jest mniej dziki

halo piszcie

no tak, myszki skromne ciągle marudzą na bóle głowy i na bóle żołądka a gdy się trochę rozkręcą przy facecie i zaufają i dojdą do wniosku, że już można się wyzwolić to gazują porządnie i strzały armatnie z siebie wydalają i nie wiadomo, gdzie kloakę wywaliło a wietrzenie mało pomaga ale może to jest dobre dla zdrowotności ale po cholerę było się tak męczyć i zad kołkiem zatykać ?

czasem tez jak mi sie nie chce pojsc do wc, to sram przy nim na srodku pokoju do jakiejs torebki czy na gazete i dopiero potem to wynosze

ja to nieraz perfidnie specjalnie pod nosem mu smrodze.ohydne alke mam z tego ubaw

23.11 podszyw .tobie moge nasrac

dodam tez, ze zaplatam sobie w jego obecnosci warkoczyki z moich wlosow lonowych i z wlosow spod pach, z wlosow wokol odbytu wyczesujac kulki wiecie czego

Jestem bardziej szczera i jak coś mi się nie podoba to walę prosto z mostu. Nie boję się z nim pokłócić.

Na początku nie onanizowałam się przy nim.

roztyłam sie, jem w nocy i wiecej, nie maluje sie jak kiedys, no i fakt- puszczam bąki:)

ja tez troche przy nim przytylam. A i teraz juz sie tak nie maluje. bo pomyslalam: po co go przyzwyczajac do tego ze zawsze dobrze wygladam..a pozniej zamieszkamy razem i zdziwko bedzie jak ja wygladam bez makijazu ;) to juz teraz go przyzwyczajam ;) jak gdzies wychodzimy to sie maluje jak jestesmy w domu to nie. Ale nadal bakow nie puszczam ;)

Jestem z facetem ponad 2 lata i nawet staram się przy nim nie sprzątac domu...nie chcę by kojarzył mnie z matka vzy sprzątaczką... hmmm...bak się czadem zdarzy ale cóż natura wstyd mi wtedy strasznie. Z drugij strony równiez bym nie chciała by się on poczuł ze mną jak z kumplem w barze. Sa rzeczy które robilismy i nadal robimy (bez skrępowania) w swoim towarzystwie...np poranna lub wieczorna toaleta. Ale rzeczy któr były wstydliwe mam nadzieję, że takie pozostaną. Nie wyobrażam sobie np. że depiluję nogi przy nim lub chdzę w wałkach i szlafroku po domu :/