jaka książka lepsza upadli czy szeptem?

która z nich wam sie podobała albo nie która lepsza no a może z tej "dziedziny" polecicie mi coś innego?

???

szeptem

a co ci sie bardziej w niej podobało? ja przeczytałam obie i w szeptem podoba mi sie postać patha czy jakoś tak jednak zakonczenie mnie nie powaliło natomiast w upadłych im dalej tym ciekawiej. takie moje zdanie

w sumie nawet średnio pamiętam, o czym one były, ale jakoś wbiło mi sie, ze ,,szeptem '' zdecydowanie bardziej mi sie podobalo, a ze widzialam, ze nikt ci nie odp to wpisalam:)

Przeczytałam "Szeptem". Tyle było ochów i achów. Jak dla mnie nic specjalnego ? Dlaczego ? Historia żywcem zerżnięta ze " Zmierzchu" tyle, że zamiast wampira mamy anioła no i końcówka bez sensu .

A mi podobało się zdecydowanie bardziej Szeptem :) poza tym początkowo również myślałam, że będzie to powtórzenie historii ze Zmierzchu, jednak miło się zaskoczyłam. Moim zdaniem w Szeptem postaci są bardziej wyraziste np. Patch. Ponadto ta miłość między Patchem a Norą jest taka zmysłowa, tajemnicza. Zakończenie było trochę nijakie,bo nic jednoznacznie się nie rozstrzygnęło. Autorka pozostawiła nas z masą hipotez i domniemań...a co jeśli? itp. Dlatego też nie mogę się doczekać drugiej części sagi Crescendo. Premiera już 12 stycznia...więc to już tuż tuż :D

szeptem zdecydowanie bardziej mi się podobało, nawet nie ma za bardzo co ich porównywać. Tylko pod koniec jak trzeba było czekać na drugą część - Crescendo tyle czasu, to wkurzłam się troszkę, że nie wiem co jest dalej. Al teraz już mam i wiem:P

Upadli nie czytałam, ale szeptem było genialne;)

Szptem nie czytałam, ale upadli kocham <3 wszystkie 4 części są cudowne