Czy ja jestem fałszywa tak jak on twierdzi czy to z nim coś nie tak...?

Rok temu rozstałam sie z byłym...od pół roku jestem z moim Ukochanym Misiem :) ale mój Miś wariuje...na komórkę mam ciągle sygnałki od byłego...prosił mnie abym mu mówiła kiedy tylko puści mi syg. Tak tez robiłam. Jednak od miesiaca nie mam zadnych sygnałów..on ciągle pytal a ja mówiłam ze nie mam nic ! zero sygnałów !! Wczoraj sie o to ze mna pokłócił bo wg niego ja chce miec spokój (po tym jak mu mówiłam ze były puszcza syg robił awantury). Byłam z nim szczera...a dziś rano dostałam kilka sygnałów z zastrzezonego . Nie powiedziałam mu o tym bo pomyślałam ze mi nie uwierzy, ze pomysli ze specjalnie tak mówię zeby myslał ze ejstem z nim szczera) no i okazało sie ze mnie sprawdzał - sygnałki były od niego...zrobił mi awanture o to ze jestem fałszywa, wyrachowana, ze okłamuje go pewnie w niejednej sprawioe...kiedy ja wiem ze mam czyste sumienie :(:(:( ma racje ? powiedzcie ?? prosze !!

...lat nie macie, co? Jak idziesz srrraac to tez puszczasz mu strzalke?

Jeżeli podejrzewa Cię o coś takiego to znak, że czuje się niepewnie w waszym związku i jest trochę nie dojrzały. Porozmawiaj z nim.

On ma 29 lat a ja 24... sygnały puszcza mi mój były (ja nie odpuszczam) to świadczy o tym ze jednak ciągle sie mna interesuje dlatego wątpliwości mojego Misia są jak najbardziej uzasadnione i dobrze go rozumiem - sama bym się wściekała jakby prze Nasz związek przewijała sie jego była... Chodzi o to czy on ma prawo mi nie wierzyc i mnie sprawdzać?? czy miął prawo powiedziec ze jestem fałszywa...czy to ja byłam tu nie w porzadku ?

Chory zazdrośnik... :o O inne pierdoły też robi ci takie awantury?

Tak, wiem ze czuje sie niepewnie...baaaardzo duzo rozmawiamy na ten temat ale On jest niebywale zazdrosny o moja przeszłość (były zostawił mnie przed slubem 4 miesiace)... ciągle sie czepia ze to on mnie zostawił a nie ja jego...ze boi sie ze coś do niego jeszcze czuje...kiedy go zapewniam ze nic, ze jest tylko On to sie uspokaja ale za jakiś czas znow powraca ten temat. Musze fdodać ze kochamy sie jak szaleni :) to niesamowite uczucire...wspaniały związek pełen kompromisów i wzajemnego szacunku...ale dziś jak mi powioedział ze jestem fałszywa :( myslałam ze umre :(:(:(:(:( naprawde na taka wyszłam ? Nigdy taka nie byłam ,brzydziłam sie kłamstwem...dlatego usłyszec coś takiego od ukochanej osoby jest rzeczą nie przyjemna.,..

Owszem...jest bardzo zazdrosny :/ Ostatnio wracałam z uczelni i nie miałam jak wrócić do domu (wyszłam z uczelni ok 21.00 bo miałam egzamin i juz nie było autobusów bo dojezdzam najpierw do innego miasta a potem do siebie na wieś) poszłam wiec do cioci ktora obiecała mnie odwieść ok 22 bo akurat czekałyśmy na wujka i on tez miał sie zabrać...ciągle wydzwaniał, odbierałam tłumaczyłam ze czekam na wujka i ze wróce ok 23 do domu...zrobił ładna awanture :/ płakałam prze niego...i jak zwykle przepraszał na drugi dzien...

Facet jest nieźle porąbany, tzn.miałam na myśli chory:P Niedługo nie będziesz miała z nim żadnego życia, ciągłe sprawdzanie etc. Ale widać lubisz to, skoro z nim jesteś.

a co niby znaczą te sygnały - strzałki od byłego? nie kumam.

kużwa, utrzymujesz kontakt z byłym a się jemu dziwisz że go to wnerwia? mnie by krew zalała. byłego w rezerwie trzymasz czy jak?

Mój były jest natretny...od roku nie utrzymuje znim zadnych kontaktów..a on puszcza strzałki i pisze wiadomosci. NIE UTRZYMUJE Z NIM ZADNEGO KONTAKTU ! JESTEM WIERNA JEDNEMU MEŻCZYŹNIE ! Mój ukochany dlatego jest ze mna bo nie zna i wie ze jestem w porządku...a co mój były robi to jego sprawa - nigdy nie reagowałam na jego zaczepki

W związku chodzi o ZAUFANIE, a nie o to, czy masz z kimś kontakt czy nie. Jeśli ludzie sobie nawzajem ufają, nie muszą się ciągle sprawdzać czy urządzać takich żałosnych scen zazdrości. A jeśli zaufania brak, to można wściekać się i myśleć całymi dniami co robi ta druga osoba i czy oby na pewno nawet nie spojrzała na kogoś innego.. :/

Miś, sygnałki? :D w tym przedziale wiekowym faceci bywają zazdrośni :D

Mówi ze mi ufa...ale chciał sprawdzić czy powiem mu o sygnałach (ktore sam mi puszczał) nie powiedziałam bo pomyślałam ze on sobie pomysli ze specjalnie mówie zeby on myslał ze ejstem z nim szczera (nie wiedziałam ze strzałki sa od niego). Czasem wpadam w paranoje... Musze dodać ze zwykle sie nie kłócimy ale takie scenki zdarzaja sie niestety zwłaszcza jak pusci mi strzałke kolezanka - za chwilek sobie przypomina o moim byłym i awantura gotowa..do tego te złośliwości :/ a ja staram sie zachowac spokój..i tylko kupe nerwów mnie to kosztuje...dzis nic nie jadłam z przejęcia :(:(