wracają po nocy i hałasuja!!!!

dzień dobry, jestem pierwszy raz tutaj i widzę, że ludzie moga tu napisać to co myślą. no to ja napiszę, o moich sąsiadach z góry..nie mogę już tego wytrzymać, wracają późno w nocy zazwyczaj, dodam że to jest po 23:00, tupią mi nad głową, nawet jak idą po klatce schodowej to nie umieją jak przyzwoici ludzie wejść po cichutku na paluszkach tylko rozmawiają notorycznie, stukają butami, i niekiedy zdarza się że nawet palą papierosy!!!! ja mam 60 lat i w nocy chcę spać, nie mam ochoty wysłuchiwać takiej patologii. Wczoraj im sie pralka popsuła i mi zalało caly sufit, zadzwoniłam nawet na policję, ale oni są w zmowie, trzymają stronę tych moich sąsiadów z góry. ludzie ja się pytam jak tak mozna zyć, to jakaś rodzina patologiczna,czy któraś pani miała podobną sytuację? co należy wtedy zrobić? może powinnam złożyć doniesienie do opieki społecznej żeby im zabrali dzieci, może to coś pomoże, że się wtedy opamietają, bo ja tak dłużej nie wytrzymam. od stania przy judaszu bolą mnie kości i stawy.z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi i gorąco pozdrawiam wszystkie panie po sześćdziesiątce.

brawo za prowo

witam panią bardzo serdecznie, czy mogę prosić o kilka słów wyjaśnienia, bo nie zrozumialam tego ostatniego słowa.dziękuję za opinię.

Witam witam nie daj się im i bacznie obserwuj każdy ich krok

Droga Pani z zalanym sufitem to powinna pani pojsc do ubezpieczalni ( O ile Pani ubezpieczyła mieszkanie). Z tym, ze wracaja o 23 ( to wcale nie jest tak pozno) to Pani powinna uszanowac. Dziekuje

pani nierozłączko ja obserwuję ile tylko mogę, ile tylko moje biedne serce mi pozwala ustać przy judaszu. a oni nie wiedzą o tym, że ja wiem i widzę wszystko, i dalej sobie wracają o ktorej im sie podoba, nie liczą się z tym, że starszy człowiek nie może spać. a do drugiej pani - tej od ubezpieczalni - proszę pani, policja powinna coś robić z takimi ludźmi, zamykać gdzieś, odizolowac od normalnego społeczeństwa!

wiecie co panie, teraz właśnie sobie spokojnie oglądam serial na tvp2 i widzę, że ktoś (prawdopodobnie jakiś znajomy sąsiadów z góry) zaparkował przed moim blokiem tuż obok brzózki którą moj znajomy pan eugeniusz posadził 3 dni temu!! dzwonię na policję, ponieważ to jest szczyt chamstwa z ich strony i nie można nawet w spokoju obejrzeć barwy szczęścia.

kobieto żebyś przypadkowo zawału nie dostała ale gdyby takie coś zaistniało podaj ich do sądu a zapłacą ci wysokie odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu ;)

Albo jest to prowokacja, albo Pani jest totalna egoistka i powinna sie wybrac do psychologa, aby omówic z nim swoje "problemy"

o widzi pani, odszkodowanie by się przydało.co z tej mojej emerytury 2200 zł? ja sie pytam jak ja mam za to przeżyc? że co, że mój franiu w niemczech siedzi i mi przysyła to co, to mi się już nic od życia nie nalezy?

czy może są tu jakieś panie po sześćdziesiątce? bardzo proszę o pilny kontakt, ponieważ chciałabym porozmawiać z kimś na poziomie kto ma podobne problemy do moich.

Witam Panią. Mam na imię Jadzia. Moja córka spędza czas o to na tym szanownym portalu. Również jestem po sześćdziesiątce posiadam podobne problemy z moimi sąsiadami. Walczę z nimi jak z wiatrakami, pan dzielnicowy nie chce już przyjeżdżać (też ma ich dość)

pani jadziu jak się cieszę że sie pani odezwała do mnie, bo ja również jestem po sześćdziesiątce. otóż moim problemem są sąsiedzi z góry z którymi jest ciągle problem. nie sa oni kulturalnymi ludźmi jak my tylko wręcz przeciwnie. mogłaby pani z łaski swojej opisać pani doświadczenia w tej materii??

To są bardzo młodzi ludzie około 25 lat. Spożywają na klatce schodowej alkohol, palą papierosy. Kiedyś jak nie wiedziałam kto rzuca pety na klatce, chodziłam i je zbierałam, potem przez judasza i przez okno sprawdzałam napis na papierosach i tak doszłam po nitce do kłębka kto pali. Zaraz naskarżyłam do rodziców tej o to młodzieży, ale rodzice jeszcze bardziej nie wychowani, wyśmiali mnie, wyobraża to Pani sobie? Policja już nic nie pomaga, nie mają do tych ludzi już sił. Parkują pod oknami, rzucają pety, głośno się zachowują (człowiek nie może się zdrzemnąć po obiedzie, ciągle wchodzą i wychodzą z tej klatki, trzaskają drzwiami, tupią) Nikt by tego nie wytrzymał

Najmocniej Panią przepraszam, ale zaraz jest mój czas o 20:20 jest Modlitwa Różańcowa w telewizji Trwam zapraszam Panią i chętną młodzież do odmówienia różańca. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. Z Bogiem. Jadzia

Z Bogiem pani jadziu, z Bogiem, zaczaiłam się przy drzwiach, dlatego dopiero po takim czasie odpisuję. niestety mi się nie udało nikogo złapać na gorącym uczynku.a byłam pewna że zaraz wyjdą ze swoimi znajomkami na jakąś libację w godzinach nocnych,ale chyba ta libacja będzie u nich w domu, czyli nademną!! a tam małe dzieci i patrzą na to wszystko,jak się rodzice alkoholizują!! strach pomyśleć co z takich małych bachorów wyrosnie!!

hahaha :D ! ale się uśmiałam. faktycznie prowokacja albo pani ze wsi pochodzi i potrzebuje wiejskiego spokoju albo psychiatry z lekami na aspołeczne zachowanie :D

jak by pani uważnie przeczytała to wiedziałaby pani że jestem z dużej miejskiej aglomeracji gdyż jak pisałam wyżej mieszkam w bloku!! a na wsi takowych nie ma.

a jakby pani umiała czytać, to by zrozumiała, że napisałam o pochodzeniu ze wsi a nie aktualnym mieszkaniu. pochodzenie oznacza, że ktoś się tam wychował.