wkurzają mnie oferty pracy na umowę zlecenia i ten wyzyzk

kiedy wreszcie ktoś weźmie się do dupy tym wszystkim wyzyskiwaczom a ludzie przestaną być frajerami ja mam w dupie taką pracę niby na zlecenie a tyrać najlepiej 24 godz. na dobę gdzie jest PIP i cały ten cyrk ? powinny być takie duże kary dla wyzyskujących to może wreszcie coś by się zmieniło

a jeszcze wedle życzenia szefa musdzę pracować z przyjemnością codziennie rano mu robioną

mnie też to wkurza ale weź pod uwagę że PUIP zajmuje sie tylko umowami o pracę , etatami i twierdzą że ich ta sprawa nie dotyczy

Nie ma się co dziwić, jak ktoś jest jedyna osobą która utrzymuje dom to nic dziwnego że zgadza się na pracę na czarno, albo robienie po kilkanaście godzin za grosze.

umowa zlecenie - masz przychodzić, sprzedawać ich towar albo usługę i jak ci sie coś uda to dostaniesz z tego 0,000000001 % nosz kurva co za kraj umowa na etat to teraz ewenement złodziejstwo i cwaniactwo

no nie wiem ale maskara jest poprostu.Moja siostra(14lat) chciala zarobic na wakacje.Ale moze isc tylko do kauflandu na nocke od dziesiatej wieczorem do szostej rano.I za kazda godzine 4.20.A za dniowke 3.90 poprostu powini sie wstydzic.

ja jestem na tyle bezczelna, że zaczęłam odpisywać na takie oferty, żeby sobie frajerzy sami zapierdalali szukam pracy ale tylko na umowę póki co nie przymieram głodem więc się im nie daję i wy też się szanujcie !

u mnie jest jeszcze lepiej,nastala moda na zatrudnianie osob z orzeczona grupa niepelnosprawnosci,to jet dopiero cyrk,ludzie zalatwiaja obie grupy za lapowki,zeby mogli dostac prace,a firmy sie w prosty sposob szybko bogaca,bo za zatrudnionego pracownika PFRON im placi 3900zl( a moze i wiecej). I nikt nic z tym nie robi,nie kontroluje,a pieniadze z panstowej kasy wyplywaja do kieszeni naciagaczy,ktorzy zatrudniajac taka osobe rzuca za ciezka prace 800-900zl. TO JEST POPROSTU SKANDAL.

ja też sie szanuję i nie ma co iść do tych wyzyskiwaczy,pomiatają człowiekiem jak murzynem i jeszcze sie trzeba prosić o pieniądze

u nas też tak jest, że szukają niepełnosprawnych, którzy zapierdalają po kilkanaście godzin dziennie śmiechu warte

niepełnosprawnych zatrudniają u mnie też - żeby wyłudzić kase z funduszy albo z grupą inwalidzką wtedy składek nie odprowadzają a robót na czarno też mnóstwo - nielegalnie i pieniądze w kopercie żenada to winne jest państwo i ministrowie - tam odgórnie takie prawo ustalają że za pracownika na etat pracodawca musi odprowadzać "haracz" minimum 1000 zł , ZUS i inne goowna podatki kupa złodziei i pasożytów kurva w limuzynach apolacy nie mają pieniędzy nawet na wakacje nad jezioro

widziałam wczoraj ofertę pracy na zlecenie w Krakowie i 415 osób wysłało swoją kandydaturę i co się dziwić, że jest jak jest przecież naiwnych nie brakuje a potem idź do sądu jeden z drugim i zapłać, udowodnij, że robiłeś i sądź się latami, żeby raczyli ci zapłacić

i co się dziwić , jak w rządzie sami złodzieje co dbają o swoją dupę to jak ma być dobrze w kraju

Prawda jest taka ze gdyby ludzie przestali zgadzac sie na takie warunki to moze cos by sie zmienilo bo nie mialby kto pracowac dla tych wyzyskiwaczy, ale zawsze sie znajda jacys naiwni ktorzy sie zgodza tyrac za grosze

widzę, że teraz to już taka moda nastała na dobre, że albo zlecenie albo o dzieło tylko dlaczego instytucje nie kontrolują takich firm, które zatrudniają w ten sposób ludzi przecież od razu widać, że to jest podejrzane

te oferty umowa zlecenie to najczęściej są branże analityków finansowych (czytaj: agentów i naciągaczy) , na początku jest szkolenie - uczą naciągać klienta a potem każą iść do naszych przxyjaciół bo to od nich zaczynamy najpierw naciągamy na kase, trzeba się nieźle naharować żeby wyciągnąć 1800 na łape a udaje się to nielicznym i na 1 wynagrodzenie czeka się średnio pół roku Co do grup inwalidzkich, to ja mam naprawdę niepelnosprawność ale i to też nie pomaga, bo na orzeczenie szukaja głównie sprzątaczki lub ochroniarzy.. najlepiej coś wymyśleć i pracowac na czarno i samemu oszczędzać na lokate emerytalną

to juz jest gorzej niż w filmie "Ziemia Obiecana" ludzie w Polsce tyrają za cokolwiek, zgodzą sie na zmniejszenie płacy żeby tylko pracować może w ogóle dać miske jedzenia jak psu i 200 zł do kieszeni to juz jest żenada a kandydaci na prezydenta wizytują w całym kraju w garniturach za 10 tysięcy ze specjalną wkładką chłodzącą przeciw upałom żenujące,społeczeństwo idzie do pracy i daje sie upokażać,dają pluć sobie w twarz żeby tylko przetrwać

i mam wykształcenie wyższe, czasem się zastanawiam czy nie iść na sprzątaczkę bo już na prawdę tylko zajebać się mozna z tym czekaniem na porządną pracę:O

porządna praca to może być i po podstawówce, bo liczą się znajomości jak ich nie masz to czasem nawet po studiach za sprzątaczkę cie nie przyjmą

najlepsza praca to w ZUS, PIP, UM, UP, US tylko trzeba mieć duuuuuże plecy

jeszcze w urzędzie wojewódzkim, byłam tam na praktykach i bez ogródek powiedzieli mi że tutaj jest praca po znajomości:O

w ogóle na etat trzeba mieć znajomości żeby dostać np pracę w urzędzie za 2000 zł , stała pensja, dofinansowanie do dojazdu, wakacji, trzynastka, premie, talony do sklepów, darmowe teatry, kina, fitnessy itd pomarzyć sobie można - tylko daleko idące znajomości pozostają umowy zlecenia - wyzysk i naciągactwo a i w sądzie sie nie poskarżysz ani PIP bo tam wnosi sie sprawy tylko na etat zatrudnienie radź sobie sam albo zdechnij pod płotem - taka dewiza w tym kraju

ja miałam praktykę w Urzędzie Pracy i też potwierdzam same ciotki, siostrzenice, wujki, matki, córki a czasem na robicie się nie znają jak byłam na praktyce i pytałam się o dobry kurs po szkole powiedzieli tak da się załatwić a potem wypięli na mnie dupę siedzą tam jak larwy, gadają, piją kawkę i robią zakupy w czasie pracy a ty jeden z drugim dupy im nie zawracajcie tylko szukać roboty na własną rękę

no własnie frajerów nie brakuje, co na zlecenie za groszę będą tyrać, a pracodawcy jeszcze się chełpią, że dają pracę, absurd!

Wyzysk jest i to straszny. Najgorzej jest w prywatnych zakładach( znam dobrze kilka przypadków). Robienie ponad godziny, za marne grosze i najgorsze, że NIKT się tym nie zajmie. Szefowi nie powiesz prawdy co myślisz, bo cię wyrzuci z roboty, a potem gdzie znaleźć pracę? Wielu ludzi znajduje się między młotem a kowadłem- pracować ponad siły, żeby choć na chleb było czy siedzieć na bezrobociu. A co do urzędów- masa biurokracji, niepotrzebnych etatów( kilkunastu kierowników, co to jeszcze pod soba mają dodatkowych urzędników), a żeby pracować to trzeba mieć plecy, nie wykształcenie( niestety mam przykład czegoś takiego)

a z jakich regionow Polski piszecie? ja z podkarpacia i tu jest porażka jesli chodzi o zarobki

no i jak ma być dobrze może coś się zmieni za parę lat, bo mówią, że będzie więcej ludzi starszych niż młodszych może wtedy zaczną się liczyć z pracownikami

Ja z Podkarpacia. To mowi samo za siebie jaka jest sytuacja.

Pracowałam w sporej prywatnej firmie, obiecywali mi umowę stałą przez 1,5 roku oczywiście jej nie dostałam...masa pracowników sądzi się z prezesem od lat...nie wypłacił kasy do końca swoim kierownikom, ludziom, z którymi był najbliżej, i co z tego...i tak firma dalej prosperuje...

ja z okolic Krakowa to samo gówno