Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurcze, wkurzyłam się

tysiąc miesięcznie za mieszkanie u ojca?

Polecane posty

Gość kurcze, wkurzyłam się

słuchajcie, moja mama zmarła i dostaję po niej rentę, wychodzi trochę ponad 500 zł bo mam jeszcze siostrę. od zawsze oddajemy te pieniądze ojcu, on nam wydzielał kieszonkowe, jak było coś potrzebne typu książki do szkoły czy buty to nam kupował. zaczynam pracę w czwartek i ojciec powiedział, że skoro będę pracować to mam się dokładać do rachunków, to mu powiedziałam że przecież dostaje co miesiąc 500 zł a teraz po prostu nie będzie mi dawał kieszonkowego i sama sobie będę kupować co mi potrzebne czy co tam uważam za słuszne. zaczął na mnie mordę wydzierać i krzyczał "spróbuj mi nie dać pieniędzy na koniec miesiąca (w sensie tych z wypłaty) to nie masz po co wracać". no ludzie, czy normalny człowiek tak postępuje? nie jesteśmy biedni, raczej normalnie u nas z kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khkhjkj88787j
hmm może nawiązując do filmu kiler, nie znasz jego potrzeb...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jedzenie rachunki
moze ojciec tez chciałby cos z zycia miec, te 500zł to nie jest tak duzo, a ty jeszcze chcesz z tego kieszonkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
no przecież napisałam jasno, że nie chcę z tego kieszonkowego skoro będę pracować. ma 1000 zł ekstra, a pensji swojej nie ma małej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jedzenie rachunki
nie rozumiem. to jak ojciec chce zebys jeszcze z wypłaty dokładała mu 500zł ? czy od ciebie i siostry ma razem 1000 zł na was dwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
ode mnie i siostry ma 1000 co miesiąc a teraz są wakacje więc postanowiłam sobie dorobić na własne potrzeby, i wymaga ode mnie dodatkowych 500 zł (renta normalnie w wakacje wpływa na konto). a wyprowadzić się nie ma sensu, bo to tylko wakacyjna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mayron
no , ale renty przecież juz chyba nie dostanie - skoro pracuje ? czy czegoś nie kumam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mayron
aaa - nie doczytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 18 lat? Nie ma obowiazku mieszkac z ojcem - mozesz sie wyprowadzic nawet do bursy szkolnej jesli jesli sie uczysz a jesli studiujesz to na bank znajdziesz jakis tani pokoj z innymi. z doswiadczenie wiem, ze ludzie bardzo zmieniaja zdanie kiedy nagle zagrozic im odcieciem od doplywu stalej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jedzenie rachunki
przepraszam nie zrozumiałam cie faktycznie ojciec za duzo chce od ciebie w dodatku to tylko sezonowa praca, pewnie chcialabys sobie cos kupic porozmawiaj z nim spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
no ale wcześniej nie było problemu ;/ mam blisko na uczelnię więc akademik mi nie przysługuje. nie chcę się usamodzielniać na siłę i zaharowywać żeby przeżyć do 1. za 500 zł w miesiącu nie wynajmę pokoju ani się nie utrzymam w Łodzi. dorabiam sobie na korkach w weekendy, ale to też nie jest suma na utrzymanie. nie rozumiem tego, jestem grzeczna, dobrze się uczę, nie sprawiam problemów a obrywa mi się od niego jakbym była jakimś tłukiem i nierobem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhdfh
po pierwsze to oddajesz 50zll ojcu- drugie tyle doklada od siebie i tyle wynosi twoje utrzymanie w przyblizeniu nic oddawac mu niemusisz a poki sie uczysz i tak on tez musi cie utrzymywac i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jedzenie rachunki
za wiele dziewczyna nie zawojuje za 500zł miesiecznie dajcie spokój z takimi radami sam pokój to 500zł a gdzie jedzenie, ksiazki,chemia, drobne kosmetyki itd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z niego za ojciec...
zamiast się cieszyć,że córka chce zarobić na swoje potrzeby to on chce jeszcze od niej wysępić to co zarobi.Nie daj się kobietko. Ma co miesiąc Twoją rentę.Nie sądzę,że mieszkasz w domu jak w hotelu.Na pewno wykonujesz jakieś prace domowe typu gotowanie, pranie, sprzątanie itd.To też jest Twój wkład w utrzymanie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdhdfh
zreszta i tak niech sie cieszy bo moglabys oddawac tylko czesc z tych 500zl np policzyc ile mniejw iecej wynosi twoje utrzymanie, podzielic na pol i tyle dawac (a ojciec lozy na drugie pol)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jedzenie rachunki
w sumie wyprowadzajac sie moglabys podac ojca o alimenty i musiałby ci placic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
ja zmywam, sprzątam pół mieszkania, wychodzę z psem rano i wieczorem (siostra w dzień), prasuję swoje. jak wracam wcześniej to obiad ugotuję, nie ma problemu żeby mi dać listę zakupów i pieniądze żebym poszła do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
wiesz jedzenie, rachunki - nie chcę wojny. tutaj mam tylko jego i siostrę ale coś czuję, że jak się wyprowadzę to go będę widywać raz na góra dwa miesiące. bo to typ człowieka z ciężkim charakterem, on zawsze ma rację, wyzywa innych od idiotów, on najlepiej postępuje itd. wymieniać można by w nieskończoność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jedzenie rachunki
ojcie podał ci jakis racjonalny powod czy ot tak sobie zazadal drugie tyle co dostaje ? uzasadnil to jakos czy powiedział w gniewie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria Ch.
hejka :) mam do sprzedania kilka obrazów zainteresowanym wyślę zdjęcia :) zajmuję się też malowaniem na zamówienie (portrety, krajobrazy, abstrakcje) Daria Ch. piszcie na gg: 4336329 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
powiedziałam mu, że dostałam pracę i że teraz sobie sama pokupuję co mi potrzebne, to wyskoczył na mnie z mordą że mam mu dawać 500 zł prócz renty. i nie był zły po pracy, bo zanim mu powiedziałam to normalnie ze mną rozmawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problemy
to jest dopiero rozbój w biały dzień :o nie rozumiem rozumowania Twojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
ja też nie rozumiem. powiedział, że za 1200 zł jak mam pracować to już lepiej żebym w domu siedziała. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z niego za ojciec...
nie rozumiem Twojego ojca.Z jednej strony lepiej żebyś w domu siedziala jeśli masz zarabiać 1200, a z drugiej jest Ci gotów wydrzeć to co zarobisz.Powinien docenić to,że chcesz chociaż przez wakacje zarobić na swoje potrzeby i cieszyć się z tego.A tutaj tak źle tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
chyba chce mi obrzydzić pracę. nie wiem kurczę, czuję się strasznie kontrolowana przez niego. tak to chodzi i gada, że nic nie potrafię sama zrobić ale mi nie pozwoli niczego zrobić. i tak kółko się zamyka. poza tym jak zrobię coś, czego on "nie przewidział" albo postawię go przed faktem dokonanym, to się wydziera i są awantury. i nie chodzi mi o tatuaż czy wakacje 3 miesięczne stopem po Europie, ale np. o wybór kierunku studiów - bo powinnam z nim uzgodnić, wyjście na imprezę muszę z dobrym 3 dniowym wyprzedzeniem ogłaszać (mam 21 lat), zakup chociażby mp3 (za swoje pieniądze). paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z niego za ojciec...
Z tego wniosek,że istnieją nie tylko toksyczne matki,ale i toksyczni ojcowie.A nie możesz zrobić takiego manewru,żeby przenieść się na ten sam kierunek studiów w innym mieście? Tak żeby Ci przysługiwał akademik.Czasami doceniamy to co tracimy.Może dla Twojego ojca to też będzei taka terapia wstrząsowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
nie bo powiedział, że nie ma sensu wyjeżdżać skoro mam pod nosem kierunek który naprawdę lubię. poza tym zastrzegł, że jeżeli nie będzie to weterynaria to nie ma mowy o studiach w innym mieście (gdyby interesowała mnie nawigacja czy budowa statków - domena pomorza - to mam jechać za swoje studiować i wtedy wrócę "z podkulonym ogonem"). a sama się nie utrzymam, przynajmniej nie teraz. wkurza mnie to, że wszyscy mu współczują bo stracił żonę itd. ale no kurcze, my straciłyśmy matkę, o nas się nie myśli już ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, on boi sie, za jak sie usamodzielnisz, to straci wszystko, co ma. Dopoki jestes pod kontrola, to moze czuc sie panem sytuacji. Poza tym jak zaczniesz pracowac, to mozesz sie wyprowadzic itp. Sprobuj z nim porozmawiac na spokojnie, ze masz tylko 2 miesiace wakacji, by sobie cos zarobic, ze chcialabys kupic sobie za to cos ekstra, zeby nie obciazac domowego budzetu,moze cos d niego dotrze. czy byl taki sam przed smiercia mamy, czy zmienil sie pozniej? Poza tym wspolczuje- mialam podobnie, znalazlam prace zaraz po liceum zawodowym, w odleglym miescie, gdzie dostalam pokoj sluzbowy, byle tylko uwolnic sie od ojca-tyrana, ale wiele lat trwalo calkowite odciecie sie od takiego toksycznego ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze, wkurzyłam się
nie pamiętam dokładnie jak to było, bo miałam zaledwie 6 lat ;/ spróbuję jutro z nim porozmawiać na spokojnie. jak się nie uda to cóż, albo zacisnę zęby i wytrzymam jeszcze trochę albo naprawdę zacisnę pasa i się usamodzielnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×