Postawił bardzo wysoką poprzeczkę.

Spotykałam się niedawno z cudownym mężczyzną. Miał wszystko, czego oczekiwałam od mężczyzny, wiem, że ja również nie byłam mu obojętna. Niestety, musieliśmy z pewnych względów o których nie chcę tutaj mówić, przerwać tą znajomość. Mimo, że mam znajomych i kolegów nie chcę, nie potrafię, nie umiem być sama. Muszę z kimś się spotykać, kogoś mieć. Jednak na każdego mężczyznę patrzę teraz przez pryzmat tamtego. Każdy wydaje mi się szalenie nudny, o wiele mniej inteligentny i w ogóle nie wart mojego zainteresowania... Jest mi przykro, nie wiem czy kiedykolwiek poznam kogoś lepszego niż On.

Skoro nie chcesz mówić dlaczego nie możeecie być razem, to nikt Ci tu nie poradzi oprócz wróżki :o

Chyba go trochę za bardzo wyidealizowałaś :)

Nie możemy być razem, bo on musiał opuścić kraj. Możliwe, że za bardzo idealizuje. Naprawdę, chciałabym go znienawidzić, byłoby mi łatwiej. Ale jak mam to zrobić? Nie poznałam żadnych jego wad, właściwie znaliśmy się krótko...

Rozstali sie zanim minelo zauroczenie wiec nie zdazyla dostrzec jego wad, pozostal tylko nieprawdziwy obraz idealnego mezczyny ktory nigdy by jej nie opuscil, nigdy nie zdradzil i na zawsze pozostalby idealem- tylko ze on istnieje tylko w jej wyobrazni.

polsku

http://gienia777.wrzuta.pl/audio/9ZoIi8pKqxf/pudelsi_-_uwazaj_na_niego

Właśnie, ja zdaje sobie z tego sprawę. Ale co mam zrobić, jeśli wciąż żyje marzeniami że on w cudowny sposób wróci i będziemy żyli długo i szcześliwie?

był polakiem ;)

Tylko mówił po węgiersku

wrócił do domu, kochającej żony i kochających dzieci. ;)

Pudło. Jednak nie chodzi mi tutaj o wasze spekulacje dlaczego wyjechał, tylko o rady.

Moja rada jest taka, nie wzdychaj do czegoś czego nie ma, stracisz w pyte czasu a nic nie zyskasz, żyj i szukaj ! Może kiedyś wróci, a może nie ...

Ja to też wiem, problem w tym, że każdego faceta stawiam w rankingu z nim, i on zawsze zwycięża. Jak mam to zmienić?

Mniej myśleć ! za dużo myślisz o głupotach za mało korzystasz z życia. Ja pół życia spędziłem na myśleniu o bzdetach i powiem nie warto lepiej iść na zywioł.

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Spotykam kogoś, gadamy przez 5 minut i już myślę "pierwsze wrażenie po rozmowie z X było o wiele lepsze" i nowy znajomy jest już spisany na straty.

Ja zawsze sprawdzam czy mi ktoś odpowiada, i często znajduje odpowiednie osoby znaczy się podobają takie jakie są .

To Ty postawiłaś innym facetom tak wysoką poprzeczkę. A jak dorównać facetowi, o którym wiesz tak mało i nie znasz jego wad. Opuść poprzeczkę, spójrz na nich trochę inaczej, na pewno mają też różne zalety.

znaczy tak jak ty staram się wyrobić opinię podczas rozmowy.

Problem w tym, że ja szukam takiego ideału jakim wydawał mi się być On... I nie potrafie tego zmienić.

pewnie nawet nie mowil po i też odrzucasz już na początku, gdy coś Ci nie podpasuje?

tak ale to działa w dwie strony. one też nie czują przecież mięty. Są babki z którymi dobrze się dogaduję , odpowiadają mi.

U mnie często jest tak, że ja kogoś odrzucam już na początku, za to jemu bardzo się spodobałam i zdaje się nie widzieć oznak braku mojego zainteresowania...

To normalne, faceci łatwo się nie poddają, ja zacząłem rok temu.

Od roku zabiegasz o względy kobiety która nie jest zainteresowana związkiem z Tobą?

a to naiwniak, co?

rok temu przestałem zabiegać w ogóle tzn jak nie to nie i już , cóż uczę się bardzo długo.

wcześniej nie poddawałem się łatwo, ostania dama powiedziała że nie ma ochoty i już więcej nic nie zaproponowałem.

no to moze mały flircik?

Bo kobiety lubią, gdy się o nie zabiega, niestety czasem dajemy wyraźnie do zrozumienia, że nie jesteśmy zainteresowane, mimo to owy mężczyzna wciąż biega i nie daje za wygraną...