Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podly swiat

moj mąz zapisał wszystkow testamencie swojej matce!co ze mną?

Polecane posty

Gość podly swiat

jesteśmy małżeństwem i przypadkiem się dowiedziałam,że mąż zapisał wszystko w spadku swojej matce.On oczywiscie zyje ale zastanawiam się co się stanie po jego śmierci.Czy ta franca wszystko przejmie a ja zostane z niczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podly swiat
a co to jest zachówek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńki procencik dostaniesz
ten zachowek i to jak sie odwołasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to teraz idz
do jakiegos radcy prawnego i sie podpytaj. W malzenstwie wszystko niby wspolne (chyba ze intercyza byla lub mieszkanie np byl kupiony przez niego przed slubem). Logiczne wiec ze przynajmniej pol majatku Ci sie nalezy, o reszte trzeba sie bic. Sam maz Ci sie przyznal do czegos takiego? ciekawe :D zreszta wieksze szanse sa ze jego matka kipnie pierwsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulyja
Swsoja część mamusi przepisal, więc jak on nie ma rodzeństwa ani nic, tylko mamę, to bedzie pół domu twoje, pół mamy :P Nie martw sie na zapas, przeciez mało prawdopodobne, zeby jego mama go przeżyla.Może sie obawia, ze jak umrze przed nią, to ją wywalisz na zbity pysk, więc ja chciał zabezpieczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shhhhhhhhhhhhhhhhhhh
moj maz ma 40 lat a jego matka 70lat,ma jeszcze przyrodniego brata.Spisał tak testament nim jeszcze mnie poznał,a potem nie chciału mu się juz zmieniac,ta franca może [pzyc jeszcze nawet 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulyja
A twój mąż ma wielkie widoki, żeby umrzec w przeciagu 20 lat? Nie dramatyzuj. Jak tak cie to boli, to mu powiedz, zeby zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shhhhhhhhhhhhhhhhhhh
sluchaj w każdej chwili może coś się stac,a po 40 ludzie umierają i to się zdarza a on nie chce tego zmienic bo jego mama się na to niezgadza,bo ona twierdzi,że to ona dala mu pieniądze na to mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shhhhhhhhhhhhhhhhhhh
sluchaj w każdej chwili może coś się stac,a po 40 ludzie umierają i to się zdarza a on nie chce tego zmienic bo jego mama się na to niezgadza,bo ona twierdzi,że to ona dala mu pieniądze na to mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfsg
a ty chcialas go oskubac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Destini
Ojoj, w zasadzie bywa raczej odwrotnie, to mamusia przepsuje synkowi, a synek myśli dalej. :-) Tak czy owak - ja to rozumiem. Dla facetów mamy są najważniejsze, trzeba im miejsca ustąpić, no nie ma bata. On na pewno obawia się o przyszłość mamy - bo każdemu dziadowi wpadłaby myśl: "co się stanie z niedołężną mamą po MOJEJ śmierci?". Boi się o jej przyszłość. To jest bardzo dobry gest. Wbrew pozorom, facet ma dobre serce - nie opuszcza swojej mamy i pragnie ją zabezpieczyć. Taka nas - dzieci - rola. Na starość pomóc, zabezpieczyć, otoczyć opieką. . . a przecież są tacy, co do swoich starych rodziców przyznać się nie chcą, do DPSów wysyłają, jak meble traktują... Nie znam się na tym, ale podejrzewam, że w razie (wypluć) co - opiekowałabyś się dożywotnio mamą, w zamian za majątek.. to ma jakś tam nazwę - nie chcę mieszać, bo dokładnie nie wiem. Znam babkę, która po burzliwym rozwodzie - po śmierci męża, zaopiekowała się "byłą teściową". Babuszką ponad 80letnią, baaardzo uciążliwą (więc wątpie w sentymenty). Młoda babka, a ma na łowie taką staruszkę.. a ile to nerwów ją kosztuje! Starsi ludzie potrafią dać w kość! Babcia nie chodzi, ciągle się modli, ją o kradzieże oskarża, papla wiecznie to samo, robi pod siebie - norma. Ale to jest jasne, że Pan Bóg jej to mieszkaniem wynagrodzi. :-) Wysiłek się opłaca a i babcia - samotna nie jest... każdy coś z tego ma. Z resztą, nie przejmuj się: 70 letnia babcia, raczej nie "przeskoczy"/przeżyje Twojego męża. Wydaje mi się, że to przepisanie mamie majątku, było "pro forma", dla spokoju o przyszłość sędziwej pani. :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shhhhhhhhhhhhhhhhhhh
ale to nie wynikało z checi zabezpieczenia matki,tylko ona tak zarządziła bo mieszkanie było kupione z jej pieniedzy ale zapisane na jej syna a skoro jej syn byl samotny to nie chciala by spadek przeszedl na jego brata.Ot cala historia!Co więce chodzi też o mój wiek bo mam 25 lat i ta franca boi się zebym w razie czego nic nie dostała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulyja
No to jak widać, w mieszkanie nic nie włozyłaś - więc co taka sie pierwsza ustawiasz, zeby brać? Oczywiscie, że ludzie po 40 też umierają, ale jednak ludzie po 70 częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franca zejdzie pierwsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdziele ale dupek! po co ci taki mąz? wez sie z nim rozwiedz i poslij go ztorbami a tesciowa nic nie dostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Destini
To w sumie nie ma większego znaczenia, czy przepisał jej z własnej, dobrej woli - czy pod lekkim przymusem - gdyby się postawił, nie musiałby tego robić, na jedno wychodzi. Chciał ją zabezpieczyć no i nie chciał się jej stawiać. Z obserwacji wiem, że każdy facet tak ma. Postawić się staruszce, przejść na stronę żony? Rzadkość! To też trzeba jakoś zrozumieć. Mimo wszystko, nie masz co się obawiać. Ona naprawdę nie będzie żyła wiecznie, przecież się nie uprze, żeby żyć do 100-tki, a nawet jeśli (heh: będę żyła, będę pilnowała, a na złość jej!), to i tak z niewielkim prawdopodobieństwem przeżyje męża. Gdyby jednak tak się stało - to przecież Ciebie nie przeżyje! Pocierpisz z nią pod jednym dachem parę lat i tyle. Z resztą... co to za scenariusze. :-) Dbaj o dobre stosunki z nią (podejrzewam, że ciężko z tym, i nie jesteś sama, teściowe zazwyczaj mącą a do tego jesteś młoda - możesz mieć różne starcia z nią w przyszłości :-) ) i nie stawiaj na pierwszy plan majątku. To nie jest takie ważne. Ważne, żeby sumienie mieć czyste i żyć w spokoju. Nie ma, co pazurami walczyć o coś, co jest jej - i chociażby "moralnie" ona o tym decyduje. Wiem, głupie to. Ale trzeba przełknąć. XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak nie wlozylam
tak nie wlozylam nic w mieszkanie,co nie znaczy ze zamierzam zostac z niczym jakby w razie czego jemu cos się stało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×