Pewna dziewczyna ktora lubilem jak kolezanke zerwala

ze mna kontakt... Pare razy sie widzielismy potem poznalem kogos wiec zerwalem kontatk potem pare razy znowu sie widzielismy pisalismy duzo dzwonilem do niej itp..Ale nie bylem zdecydowany poznalem kogos i znow zerwalem kontakt.Oczywiscie nic nas nie laczylo.Tylko kumpelski uklad.Po tym jak poznalem kogos po jakims czasie sie do niej odezwalem.lubie z nia gadac.. Na co ona ze takie kontakty nie maja sensu,bo ona kogos ma ja kogos mam..I dziwnie sie poczula jak zobaczyla moje zdjecia z kims.Poczua sie tak..i wtedy dosza do wniosku ze jestem tym typem z ktorym relacja kolezenska nie ma sensu,bo obawia sie glebszego zaangazowania ze swojej strony i ze nie wierzy w przyjazn damsko meską.Chyba ze facet jest garbaty i kulway...Zyczyla mi szczesia z dziewczyna i powiedziaa ze musi zmykac..Od tego czasu sie nie odzywaa juz..Hm szkoda bo lubilemz nia rozmawiac

nie dziwie się jej ;-| jak nie masz się kim zająć to wtedy z nią gadasz, to nie w porządku skoro "ja lubisz"

Facet, jeśli widzisz w tym jakiś problem, po prostu jesteś zakochany, bo gdyby to była zwykła znajomość, nie zastanawiałbyś się nad tym no bo można dobrze rozmawiać z wieloma koleżankami

Egg77 zgadzam sie z twoja wypowiedzia a ty jezeli tak naprawde tesknisz za kontaktem z nia to pomysl moze jednak jestes w niej zakochany... tylko ona zawsze byla na wyciagniecie reki i tego nie dostrzegales

Rozsądna dziewczyna:)