pytanie do kochanek zonatych mezczyzn

Czy jesli spotykacie sie ze swoimi kochankami to maja oni przez caly czas obraczke na palcu? Czy karzecie mu ja zdjac? Jka to jest? Jak sie czujecie jesli ona lsni na jego palcu?

mi palcowe z obraczka na palcu :D

a dlaczego ma mi to przeszkadzac??? jesli juz to raczej jego zonie powinno

ale nie potrafie sie zdobyc na odwage i poprsoic by ja zdjal. Z reszta wydaje mi sie to takim brakiem szacunku... Z drugiej strony jesli jestesmy gdzies razem (spotykamy sie w miejscach publicznych) to obawiam sie, ze ktos nas zobaczy i jego zlotko na palcu tez a nie chce by ludzie na mnie gadali... :/

mi nie przeszkadza nawet wiecej- czuje sie ta lepsza - w koncu zone ma przy mnie TYLKO NA PALCU a mnie przy boku:)

od ciebie, ma obrączkę, na placu, zonę przy boku, a ciebie w dupie

ma obrączkę na PALCU miało być

Jakbym miał żonę i kochankę (co się nie zdarzy raczej) to ściągałbym obrączkę. Dlaczego? Nie wiem :)

a ja mam ta przewage ze wiem o niej a ona o mnie w ogóle....hahahhaha:)

ródawa No nie bądź taka pewna. Mam znajomą, też była kochanką przez 2,5 roku. I była pewna, że żona tego faceta nic nie wie. Wiedziała o wszystkim, ale nic nie mówiła...

a nie czujecie się głupio z faktu bycia kochanką?

annodomini2010 głupio? Bardzo ogolne okreslenie. To jest tak jak z papierosami. Palisz mimo, ze Ci szkoda. Nie rzucisz, bo nie potrafisz. Tylko chodzi o człowieka i relacje z nim a nie o uzywkę i nałóg.

to zapytam się inaczej, dlaczego to robisz? jesteś tak mocno z nim związana uczuciowo i fizycznie? wiem że są kobiety które ich kochają takich facetów a oni po prostu je wykorzystują

jakie dno i bagno moralne kto was wyhodował ? jak kobiety potrafią się upodlić Same z siebie szmaty robią ... Smutne to jest A wystarczyłoby gdyby się tylko szanowały

że facet kocha tę drugą, a żony nie chce zostawiać, bo nie chce jej robić przykrości po tylu latach

raczej nie to ze nie chce robi przykrosci bo jakby nie chcial to by nie zdradzal, tylko nie chce porzucic wygodnego zycia bo zona i ugotuje i posprzata i dziecmi sie zajmie i razem do rodzinki pojda udawac porzadna katolicka rodzinke... :O czyli przyzwyczajenie i wygoda takiego fagasa...

jak facet kocha to zone zostawi, to proste, zrobi to dla kobiety ktora kocha, jak nie zostawia- wszystko jasne

a mój obrączki nie nosi i wcale nie chcę , aby żonę zostawił , wręcz przeciwnie:)

i jego żonka też o mnie nie wie....hehehee i sie nie dowie:)

bo sam jestes wygodnym facetem ktory lubi seks na boku i ukladna zone w domu?

Bardzo mi sie spodobala wypowiedz,robil mi palcowke z obraczka:-)

Moj maz ma kochanke taka idiotke malolate.Ona tez mysli ze ja nie wiem;Moj maz sie domysla bo czasami sie nabijam i mowie do niego tak jak ona.On wtedy szalu dostaje. Strasznie mu glupio.Dla mnie to wygodne nawet bardzo ale widze ze on juz ma problem.Troche sie przeliczyl. Zona wymknela sie z pod kontroli a w sumie malolata to tylko drobny epizod ;)

"Z reszta wydaje mi sie to takim brakiem szacunku..." Co Wy głupie kurwy wiecie o szacunku!? Nie macie szacunku do siebie, nie macie szacunku do drugiej osoby Tyle!

owno prawda wiesz co mnie trzyma wspolna firma,wygodnictwo,przyzwyczajenie no i jest syn.Wiesz a po co mi sie teraz z nim rozstawac.On mi w niczym nie przeszkadza.

ja się zastanawiam jaką kobietą trzeba być żeby pchać się w związek z zajętym facetem? a jeszcze gorzej, gdy zajęty i ma dzieci.

po co wchodzicie w takie związki? nie lepiej poszukać kogoś wolnego a nie rodzinę rozbjać?

cos Wam powiem.Przez 10 lat bylam wzorowa zona i wiem ze to nie poplaca.Teraz jestem bardzo zla zona i co dziwo moj maz sie znowu we mnie zakochal,tylko ze ja go juz nie kocham.Trzeba byc naprawde suka zeby miec dobrego meza.Do kochanek: zastanowcie sie troche;bo dla Was to jest zabawa i nie ma sie co nasmiewac z zon bo one tez moga byc kochankami i to waszych mezow szkoda tylko dzieci.

skoro już go NIE KOCHASZ? Po cholerę się tak męczyć? Dla zemsty? Szkoda życia...

do "gowno prawda" w takim razie jestes taka oszukiwana kobieta, ktora kochanek oszukuje, jak to ja bardzo kocha ale nie odejdzie od zony bo.... w takim razie szkoda mi ciebie no chyba ze sama nie chcesz by odchodzil, skoro uwzasz ze po 3-4 latach wszystko wygasnie i klopot bedzie a do tych co sie nadziwic nie moga jak mozna sie wpakowac w zwiazek z zonatym - malo o zyciu wiecie, wysilcie mozgi nieco wiecej niz potrzeba do ogladania m jak milosc czy innej plebanii to moze sie domyslicie :O

ja nigdy nie zrozumiem" kobiet", które włażą z buciorami w nie swoje życie