Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mykitee

zbyt silne przywiązanie do faceta

Polecane posty

Gość mykitee

Witam:) mam problem. mianowicie, jestem ze swoim chłopkiem niecałe poł roku. nie jest to jakos duzo, ale przez ten czas zdążyłam się do niego bardzo mocno przywiązać. mam 19 lat, a ja chciałabym za niedługo wziąć z nim ślub. czy to normalne? widujemy się bardzo często, przeważnie co dwa dni. ja jednak tak bardzo lubię z nim być blisko i mieć go przy sobie, że chciałabym codziennie i to na dłużej. on mówi, że nie możemy się widywać za często, bo to się źle skończy dla naszego związku. że znudzimy sie sobą i w ogóle. wiem, że on ma rację, ale ja nie potrafie tego do siebie przyjąć..i czuję, że jestem do niego o wiele bardziej przywiązana niż on do mnie. co ja mam zrobić? przesadzam z moim zachowaniem? czy da się jakoś zmniejszyć tą tęsknotę i tak ogromne przywiązanie? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luluuuu,,,,,,,
gadka szmatka ze widujecie sie za czesto... jakby mu naprawde zalezalo to by chciAL BYC z Toba caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsaaa
Jakby mu zależalo.. Wcale tak nie uważam, Ludzie sobie się nudzą - to normalne. I co najważniejsze - nie każdy musi mieć czas codziennie żeby się widywać. Może po prostu nie ma na to 'warunków'. Widywanie co dwa dni to i tak jest sporo. :) Chociaż nie ukrywam, że mam podobny problem. Też się za bardzo przywiązuje, ale tu chyba chodzi o naszą własną siłe woli. Bo to wszystko na niej się skupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolwiekja
jak związek ma się rozpaść, to i tak się rozpadnie, czy widzicie się codziennie, czy co dwa dni, czy już mieszkacie ze sobą. oczywiście życzę wam, żeby się nie rozpadł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsaaa
Wtedy ludzie wiedzą co naprawde czują i nie da się tego zepsuć. A przecież do małżeństwa może się wielee zmienić. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lazy bones
bez przesady, nikomu sie tu do slubu chyba nie spieszy? :) Do tego trzeba dorosnąc, a nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boratka
Najpierw razem pomieszkajcie a potem ślub. Młoda jesteś i zakochana to masz takie pomysły, ale on pewnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dokładnie w tej samej sytuacji co ty.wcale nie było mi z tym dobrze.teraz wiem,że to było toksyczne uczucie.nie jestesmy małzenstwem,wcale tego nie załuje.wierz mi jezeli on zostanie twoim meżem stracisz swoja osobowośc aby mu sie poddac i byc w pewnym sensie uzalezniona od niego.na prawde wierz mi rozstancie sie.wiem,że to nie jest łatwe.mam 51 lat,wiem co pisze,bo takkie uczucie nie jest mi obce.wtedy miałam 18,19 lat.bo tyle trwało nasze chodzenie.bardzo powazne.jego rodzina i moi rodzice musleli,że będziemy małżeństwem.nie bedziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×