Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoś zupełnie nieważny!

Czy naprawdę TAK CUDOWNIE jest mieć dziecko?

Polecane posty

Gość ktoś zupełnie nieważny!

Pocieszcie mnie.. Jestem psychicznym wrakiem,nie mam dzieci,nie mogę zajść w upragnioną od lat ciążę! Staram się zawsze znaleźć minusy posiadania dziecka,ale niestety ich nie widzę!!!! Na około kłamię koleżankom z dziećmi,że ja nie wiem czy chcę,że dziecko to nie tak cudownie mieć,że "uroki dziecka",to ranne wstawanie itp..SAMA SIEBIE OSZUKUJĘ,drogie mamy-czy są minusy posiadania dziecka?? :( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam znajomych, którzy nie mają dzieci - nie chcą. Za to bardzo intensywnie korzystają z życia, mają hobby, dużo podróżują, mają mnóstwo przyjaciół i często imprezują, to dorośli, dojrzali ludzie. I nie wyobrażam ich sobie z dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś zupełnie nieważny!
no właśnie,tylko jak zmusić się do cieszenia się z tych"uroków życia bez dziecka"..nic mnie na dzień dziesiejszy nie cieszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka psychopatka
Przy dobrej organizacji z życia możesz korzystać. Wiadomo nie jest to to samo i na taką skalę ale jest ok z dzieckiem mój przyzparza mi tyle radości ze nie wyobrażam sobie juz zycia bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytajacaMamusiak
moze zabardzo chcesz zajsc i dlatego nie mozesz?? czasami jest tak jak sie cos bardzo chce .przestan myslec o dziecku ciazy a samo przyjdzie.zajmij sie czyms innym znajdz hobby i ciesz sie sexem bez myslenia o ciazy. zrobilam badania moze tam lezy powod???jesli kobieta regularnie wspolzyje nie umie zajsc w ciaze po 2 latach to wtedy trzeba isc do lekarza. jestem mama 17 miesiecznego chlopca i za niedlugo bezdie kolejny napewno wychowanie dziecka to ciezka praca musisz przez jakis czas zrezygnowac z siebie i sie mu cala poswiecic .na poczatku jest ciezko a potem z gorki a dziecko to zawsze szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezowa pani
Tez znam pary ktore nie posiadaja dziecka z wyboru i to nie jest tak ze oni nie lubia dzieci wrecz przeciwnie dzieci ich nzajomych sa przez nich rozpieszczane ,ale oni sami nie chca dziecka bo jak mowia na rodzicow sie nie nadaja poprostu nie czuja potrzeby bycia rodzicem.Tez wlasnie maja swoje hobby podrozuja po swiecie sa naprawde szczesliwymi ludzmi.A jesli chodzi o pytanie zadane przez Ciebie hmm...ja jestem matka i nie wyobrazam sobie jak wygladalo by moje zycie bez dziecka,nie widze zadnych minusow,bo jesli nawet jakis minus jest to pocalunek czy usmiech malucha wszystko wynagradza... A moze pomysl o adopcji? Moze gdzies wlasnie czeka na Was jakis maluch ktorego zdolacie pokochac.Czasami ja sobie to tak tlumacze ze pary ktore nie moga miec wlasnego dziecka,zostali wybrane zeby wlasnie pokochac dziecko niechciane...wiem moze to glupie ale warto o tym pomyslec :) zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi27
czas zajac sie soba a nie mysleniem o dziecku... jak to latwo powiedziec..jezeli pragniesz dziecka to te pragnienie nigdy nie zgasnie..tylko tyle ci powiem, bedziesz cierpiala w srodku, a skad wiem, bo sama przez to przeszlam..radze zapisac sie do kliniki nieplodnosci, porobic dokladne badania, i przystapic do dzialania, iui moze ivf? warto pocierpiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem cudownie czasem nie. najpierw ciąża - niby cudowny stan, ale (podaję tylko mój przykład) mdłości i wymioty do rana do nocy, potem ból kręgosłupa taki ze usiedzieć nie można, potem ból bioder, potem ciężkość, ociężałość, trudności w oddychaniu... potem poród - długaśny, bardzo bolesny potem połóg - dla mnie 10000 razy gorszy od porodu potem noworodek - nie wiesz dlaczego płacze, nie wiesz co mu dolega, karmisz całe noce, nie śpisz, nie masz czasu jeść, nie wiesz sama co jeść bo po wszystkim malucha boli brzuszek, popękane brodawki co oznacza piekielny ból przy karmieniu, masz dość ciągłego pouczania innych ludzi, którzy "wszystko wiedzą lepiej" (zresztą to zaczyna się jak tylko oznajmiasz że jesteś w ciaży i nie kończy nigdy:P), no a do tego sama jesteś obolała po porodzie potem niemowlę - nadal trudno sie z nim porozumieć, coraz to nowe problemy, coraz to nowe jego wymagania, no i nadal nieprzespane nocki, bo a to brzuszek a to ząbki, a to gorączka, a to przestawienie dnia z nocą, nauka raczkowania, chodzenia, wiecznie porozbijana głowa, kolana, płacze, piski potem małe dziecko - etap buntów przeplatany chwilami ciszy, rozbite kolana, łokcie............................. i tak dalej i tak dalej każdy etap rozwoju maluszka ma swoje minusy. a teraz plusy najpierw ciąża - słyszysz bicie serduszka, pierwsze kopniaczki, widzisz maluszka na usg poród - po raz pierwszy spotykasz się ze swoim maluszkiem po tej stronie brzuszka! możesz go przytulić, pogłaskać....piękna chwila po długiej walce!!! połóg - tu nie ma nic pięknego :P noworodek - patrzysz na śpiącego maluszka i zapominasz o tych wszystkich minusach które wymieniłam u góry niemowlę - pierwsze uśmiechy, gaworzenie, nauka jedzenia z łyżeczki, pierwsze słowa, pierwsze kroki, co dzień maluszek robi coś nowego, coś niesamowicie pociesznego i zapominasz o wszelkich minusach małe dziecko - oj tu już tych plusów nie sposób wymieniać, jak taki mały urwis przybiega i mówi "mamusiu" i rzuca sie na twoją szyję jakby nie widział cię kilka dni a ty byłaś tylko 5 minut w toalecie to aż serce ściska takie to cudowne! te wszystkie pocałunki, uściski, wybuchy radości kiedy razem czytacie, tarzacie się w piachu czy na trawie, te nowe słowa których z dnia na dzień jest coraz więcej........... i tak dalej i tak dalej. ja jestem na razie na tym etapie, więc o kolejnych nie mówię. bycie rodzicem to ciężka, żmudna, wyczerpująca praca, ale jeśli ja lubisz to daje ci wiele satysfakcji! jest to praca do końca życia, nigdy się od niej nie uwolnisz, nigdy nie przestaniesz nim być. wszystko inne można zmienić, pracę, dom, męża, znajomych ale dziecka nie zmienisz, nie wymażesz ze swego życia jeśli nie spełni twoich oczekiwań, jeśli ta rola cię przerośnie. czasem człowiek chodzi zły, niewyspany, jak dziecko wisi ci na nodze a ty musisz przygotować obiad, wyje cały dzień i samo nie wie czego chce, kiedy kolejną noc chodzisz z płaczącym niemowlęciem a sąsiad puka w ścianę zebyś je uciszyła, albo wchodzi na krzesło kiedy akurat odcedzasz ziemniaki masz ochotę wszystko zostawić i wyjść. takich chwil jest wiele, bardzo wiele. tak samo jak wiele jest tych momentów magicznych, wspaniałych cudownych podczas których wiesz że bycie mamą to coś najcudowniejszego pod słońcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do starań to najlepiej wyluzować. zacznij coś nowego, remont mieszkania, nową pracę, cokolwiek. mam koleżankę gdy jej córeczka miała 4 lata zaczęli starać się z mężem o drugie. 4 lata nic nie wychodził. w końcu ona powiedziała dość! poszła do pracy, przestała myśleć o dziecku, po 2 miesiacach była w ciąży!!! teraz we wrześniu synek kończy 2 latka, a ona.....we wrześniu urodzi trzecie dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to jest ciekawe
Dziwne, że dla was dziecko ogrnicza się tylko do okresu - ciąża, poród, połóg, noworodek, niemowlak ew. przedszkolak :O Nie chce was martwić, ale rodzicem jest sie też jak dzieciak ma 12-19 lat. Wtedy stanąć na wysokości zadania nie jest już tak łatwo - dopiero zaczynają się porządne schody. Więc planując dziecko proponowałabym sie bardziej skupiać na tym, czy dacie radę je wychowywać jak zacznie nastręczać prawdziwych kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooo
poczytaj sobie o adopcji na naszym bocianie. Dużo ludzi jest dzięki temu bardzo szczęśliwych. No i zawsze zostaje program In vitro do skutku, szczególnie jak teraz ma być darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmnnm
jak ktos mi zaczyna wyjezdzac z tematem o wyluzowaniu sie to mam ochote wrzeszczec..ciaza jest zbiegiem okolicznosci badz zmudnego leczenia, takie bzdety o wyluzowaniu pisza matki ktorym zajscie w ciaze nie sprawilo wiekszej trudnosci..bo kolezanka...phi..dla mnie 2 lata wciskali tekst o wyluzowaniu bo badania mialam dobre, a ja i tak wiedzialam swoje, ze musze walczyc o swoje, i mialam racje, bo zeby nie operacja to nigdy bym nie byla w ciazy.. mala_agatka, najedzony glodnego nigdy nie zrozumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppuu
mnnmnnmnn Moge wiedzieć,co to była za operacja? U mnie tez niby wszystko ok-jestem po 2 operacjach i nadal nie ma poprawy:( Ahhh z tym wyluzowaniem-chciałabym ,by wszystko było takie proste. Co do in vitro,ja jestem na nie,nie chciałabym dziecka z takiej metody-mniejsza o szczegóły. P.S.swoją drogą chyba prędzej świnie zaczną latać niż zrefundują in vitro:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To największe szczęście, ale tylko dlatego jeżeli chce się tego dziecka. Bo znam przypadki kiedy kobieta dziecka nie chciała tzn. być w ciąży nie chciała, bo nie planowała, a dziecko i tak jej szczęścia nie dało :o Poza tym to co napisała agatka nie do końca jest prawdą w każdym przypadku. Każde dziecko jest inne i z każdym dzieckiem ma się inne problemy na każdym etapie jego rozwoju. Moje nie miało kolek, rzadko chorowało, dużo spało od urodzenia i wiele bym mogła jeszcze wymieniać. Ciążę znosiłam bardzo dobrze. Na poród nie narzekam chociaż trwał 13 h. Boleć musi, ale to nie trwa wiecznie. Rzeczywiście są plusy i minusy, ale dziecko dla matki, która go chciała i pragnęła to największe szczęście. Jak moja mała się do mnie śmieje to aż serce mi się rozpływa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmnnm
laparoskopia z histeroskopia, czy jakos tak, usniecie zrostow endometrialnych, hsg robione pol roku wczesniej wykazalo jajowody drozne..jak widac diagnoza byla nietrafiona, jezeli nie chcesz ivf, to moze stymulacja clo? albo iui, to tez mam za soba;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś zupelnie nieważny!
hmmm ja miałam laporoskopię 5 lat temu-usunięto jednego torbiela,reszta czysta,do dzis nie ma nawrotu. Histerokopie mialam rok temu-usunieto polipy,nie bylo zrostow,macica ok.Lekarz mowi,ze jest wszystko ok w macicy,jajniki idealnie,owulacje tez. Sama nie wiem..juz nie wiem co mam robic.Jak sie ma owulki tez trzema clo?Moze i powinnam.. Tak jak myslalam,nie ma MINUSOW!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są minusy, ale tylko dla kogoś kto nie chce mieć dziecka ;) A tak to te niby minusy dla kobiety chcącej dziecka to pikuś ;) Wszystkie te dolegliwości noworodkowe i nieprzespane noce, poród itd. to przecież kolej rzeczy. Także macierzyństwo to jak najbardziej duże plusy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza 1983
A ja nie chcem miec dzieci...Ale wspołczuję tym co chcą a nie mogą...Dla mnie to nic fajnego,ciągłe płacze itd Póżniej dziecko dorasta i idzie swoją drogą a rodzice i tak zostają sami...Mnie to jakoś nie pociąga karmienie,przebieranie,skakanie i podporządkowanie życia dla dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagneta
Mała agatka - noc dodac, nic ująć. :-) a to jest ciekawe - trudno skupic się na poźniejszym okresie dziecka, kiedy ma się dopiero maluszka w domu. Ale nie martw się, wszystko wyjdzie w praniu i nam kiedyś gimnazjalista młody rzuci "wiązanką", spokojna głowa. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkkakak
iza młoda jestes jeszcze...pewnie Ci sie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hagneta
nic miało być... A swoją droga, ja też znam małzeństwo, które zawsze trwierdziło,ze nigdy nie chcą dzieci, ze dzieci ich ograniczają, a teraz mają cudne luzackie zycie, robia i jadą gdzie i kiedy chcą...a całkiem niedawno dowiedziałam się,ze od 5 lat bezskutecznie starają się o dziecko i tym gadaniem tylko ludziom zamykają usta, gdy inni pytaja kiedy potomek. W tym roku poddają się in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza 1983
No mam 27 może dla kogoś mloda;) Ale jak narazie mi się nie zmienia-narzeczony tez dzidzi nie chce więc jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niby z czego mają się ludzkości tłumaczyć :o Trzeba czymś przymknąć japy :o Co kogo obchodzi czy chcą dzieci czy nie chcą:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś zupelnie nieważny
no to Hageta -podobnie jak ja...też tak mówię.. Nie chcę czuć się gorsza,nie chcę litości i RAD,które już przerabiałam lub są nader bezsensowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa polska mentalność
wypytywać pary kiedy będą mieli dziecko albo dlaczego jeszcze nie mają....a jak ktoś powie wprost że nie chce to święte oburzenie.... jestem 6 lat po ślubie i ciągle mnei wypytują i dupę trują....a ja dzieci nie lubię i nie lubiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem ludzi
którzy twierdzą że ich życie nie ma sensu bo nie mogą mieć dziecka. dla mnie to po prostu chore... masz partnera/partnerkę - ukochaną osobę. dlaczego nie cieszyć się życiem? Rozumiem chęć posiadania dziecka - jak się uda to super. Ale jak się nie udaje? No cóż - los tak chciał. Życie ma tyle stron i odblasków, że można zawsze czerpać pełnymi garściami z niego - szczególnie gdy się ma ukochaną osobę. Rodzicielstwo to tylko jedna ze stron życia. Robienie z tego sensu, podstawy, warunku sensowności istnienia - to chore!!!! A już porzucanie bezpłodnego partnera bo ważniejsza jest chęć reprodukcji???? Co to w ogóle za miłość? Nie ma tu żadnej chyba. Instynkty opiekuńcze można realizować na wiele sposobów - mnóstwo jest dzieci na świecie (nie własnych) dla których można być kimś ważnym. Pewnie mnie niektózy zjadą ale obsesyjna chęć pragnienia dziecka i czarna rozpacz, że nie można go mieć zawsze będą dla mnie chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem ludzi
zresztą pewnie część tych zdesperowanych "staraczek" raz dwa zaszłaby w ciążę gdyby przestały uprawiać seks W CELU zajścia, a jedynie jako świetną zabawę i okazywanie miłości. Bez kalendarza w ręku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×