Palenie marihuany-pomocy!

Mam wrodzoną wadę serca. W sercu mam jakaś dziure,przez co zle mi sie toczy krew... Paliłam marihuane codziennie przez 2 miesiące. Za ostatnim razem serce waliło mi jak oszalałe, strasznie mnie bolało,kuło i miałam wrazenie ze zaraz umre...Byłam blada,nie kontaktowałam,a ból w sercu utrzymuje sie... Myślałam,że zdarzyło mi sie to tylko raz,ze kazdemu sie to moze zdarzyc...wiec znów zapaliłam...tylko 3 buchy...a było jeszcze gorzej... bardzo szybkie bicie serca, ogromny ból do tego drgawki... teraz nie palę i powiedziałam sobie,że nigdy wiecej... ! Jednak ból się utrzymuje cały czas... Co robic? Nie pójde do lekarza,bo mogę mieć wielkie problemy... I nie potrzebuję umoralnień..

tez tak mi sie kiedys zrobiło i dlatego więcej tego nie zapaliłam. możliwe, ze sobie wkręcasz. idz do lekarza i zrób badania.... nie musisz mówić, ze to od trawki. do niczego sie nie przyznawaj. powiedz, ze cie boli i już!