przez swój wygląd i charakter jestem nadal 25 letnim prawiczkiem

mam 25 lat. jestem typowym szczurkiem w okularach, chudym, dość niskim i bardzo nieśmiałym, dlatego nigdy nie miałem dziewczyny i się Mieszkam na stancji z takim znajomym w moim wieku. on jest bardzo przystojny, umięśniony, trenuje jakieś sztuki walki do tego bardzo inteligentny i wygadany. ja niestety wyglądam przy nim jak dziecko pomimo że jesteśmy w tym samym wieku. On praktycznie co noc sprowadza jakąś panienkę i ją bzyka. Kilka razy wyszedłem z nim mając nadzieję, że poznam jakaś dziewczynę. Dziewczyny to sie lepily do niego jak pszczoly do miodu. Siadaly na kolanach, lapaly za tylek, kladly rece na kolanach itp. Kiedy ja chcialem z jakas pogadac to mnie zbywaly. zawsze wczesniej wracalem bo wiedzialem ze nic z tego nie bedzie. Kilka godzin pozniej wracal moj kolega z panienka ktora sobie upatrzyl i ja bzykal. A ja przewaznie wszystko slysze. Od kiedy jestem z nim na stancji to zdazyl przeleciec z jakies 20 panienek a ja ani jednej w swoim zyciu. najgorsze jak slysze jeki jak sie bzykaja. Wtedy nie potrafie o niczym innym myslec jak o seksie a masturbacja mi juz nie wystarcza.