CHCIAŁAM STUDIOWAC PIELEGNIARSTWO, ALE....

ja tez chciałam studiowac pieegniarsstwo, ale po pobycue w szpitalu stwierdziłam,że to nie to;( Nie mge sie nadziwic,że pielegniarki nie sa traktowane jako osoby wykwalifikowane, specjalistki w swej dziedzinie- pielegniarstwo to dosyc trudne studia, w dodatku duuzo praktyk. A co zobaczyłam?? Że dla ciemnej masy pielegniarka jest tylko od podania kaczki, basenu, itp. Po prostu żal,że ludzie nie doceniaja tego, ile te pielegniarki sie ucza. Doszłam do wniosku,że jesli ktos faktycznie interesuje sie medycyną to niech składa na kierunki: lekarski, stomatologię, farmację, bo to przyniesie w przyszłosci satysfakcję, a po dietetyce, ratownictwie, pielegniarstwie czy zdrowiu publicznym o prace nie dosc ze trudno to za marna kase.

pielegniarki to pikus, w polsces do dzisiaj na ratownika medycznego mowi sie sanitariusz a taki zwod nawet nie istnieje.

Mozesz sobie zrobic specjalizacje pielegniarska i pracowac na oiom albo bloku operacyjnym tylko miejsc pracy jest tyle co palcow u jednej reki :P

że nie pragniemy zaszczytów i chwały a wewnętrznej satysfakcji ze swojej pracy.

Powołanie nie chce mi sie ugotować na obiad. Chyba że masz jakis przepis

zaraz, zaraz, ona nie pisała, że odstraszyła ją niska pensja, niestarczająca na obiad, tylko traktowanie pielęgniarek przez motłoch nie dość godnie względem zasług. A poczucia godności zawodu w oczach pacjentów - również się nie je.

A czy ludzie ogólnie docieniają czyjąś wiedze ? ... zawodow moge wymienic 50 zaczynajac od farmeceuty o ktorym kolezanka zapomniala.

ja ide na zdrowie publiczne do szczecina.. ale nie zamierzam poprzestac na jednym kierunku