Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panicznie....

bardzo boję się prowadzić samochód/ mam fobie?

Polecane posty

Gość panicznie....

są rózne fobie u ludzi, ja chyba mam taką przed jezdzeniem autem - jako kierowca. Mam prawko od 6 lat, ale zrobilam jak zaraz po skonczeniu 18 kiedy jeszcze bvylam szaloną nastolatką i niczego sie nie bałam. Potem mialam przerwe w jezdzeniu, z braku auta. Moj chłopak podejmowal kilka prób namówienia mnie do tego, probowałam i za kazdym razem porażka - samochód mi skacze, ja sie cała trzęsę, nie mam wyczucia jeśli chodzi o sprzegło i gaz, boję się nawet tej prędkości kiedy zmieniam bieg na 2. Pomyslałam, ze mam takie objawy ze wzgledu na to, ze to nie moje auto i sie boję,ze coś sie stanie. Ostatnio prawie mu spaliłam sprzęgło. Korzystając z okazji, ze byłam w domu rodzinnym zapytałam brata, który ma kilka aut na rozbiórke, czy moge któryms pojezdzic. I wtedy jakby mnie olsniło - jezdziłam spokojnie, płynnie, wszytskie manewry opanowane. Mój chłopak mówi, ze to dlatego, ze takie dorypane auta sa rozregulowane i dlatego mi tak łatwo szło. A ja mysle - ze to siedzi w mojej głowie. Jak mam luz, ze nawet jak w cos walne to kij, to jezdze bez problemów. A jak mam stresa o nie swoje auto - to blokada. Czyli jedynym wyjsciem jest zakup samochodu tylko do nauki/ takiego do 1500 zl, którego nie bedzie mi szkoda? czy mam sie przemóc i jednak jezdzic mojego chłopaka autem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anicaaa
Doskonale Cię rozumiem. Też zrobiłam prawko jak tylko skończyłam 18 lat. Po pewnym czasie zaczęłam się bardzo bać prowadzić auto. Przestałam jeździć. Miało na to wpływ kilka sytuacji. Jednak po 4 letniej przerwie zdecydowałam się przełamać. Zapisałam się na jazdy doszkalające co i Tobie polecam. U mnie wystarczyły 2 godziny. Teraz już prawie półtora roku jeżdżę regularnie i to zarówno swoim autem jak i tata i chłopaka a każdy jest inny. Zdecydowanie najlepiej jeździ mi się moim ale jak trzeba to pojadę też innym. Co prawda lęk nie minął i nadal boję się jeździć na dalsze trasy ale staram się to zwalczać ten strach choć to bardzo trudne bo to siedzi gdzieś tam głęboko w głowie. Pozostaje Ci ćwiczyć, jeździć i nie zrażać się. Praktyka czyni mistrza. Bądź ostrożna i uważna i ćwicz. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika-weronka
mam prawko 6 lat, zdałam za 3 razem, a nie jeżdżę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój opis autorko przypomina mi moja pierwsza godzinę jazdy-zielona i spocona chociaż na dworze -10stopni piszczałam do instruktorki czy ja zawsze będę musiała tak szybko jeździć(25km/h wtedy było:P) Bierzesz pod uwagę że autko to może jednak nie dla ciebie? nie mówię tego złośliwie, ale ak to cos z głowy ci nie wyjdzie to myślę ze nie ma sensu narażać kogoś i siebie, a teraz sporo jeżdżę i widzę ze niektórzy prawka mieć nie powinni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giniaraa,,
Mam dokladnie to samo co ty! Prawo jazdy mam od 8 lat i jezdze sporadycznie i tylko jak maz siedzi z boku. Niby znam wszystkie znaki, ale jak znajduje sie na skrzyzowaniu to zapominam, nie wiem o co chodzi, trzese sie i nie moge uspokoic. Z jazda po wiejskich terenach i na prostych drogach jeszcze sobie radze, ale w miescie ogrania mnie panika. Kiedys na skrzyzowaniu samochod przede mna zaczal cofac, bo mnie nie widzial. niby nic by sie nie stalo, najwyzej stuknal by lekko w zderzak, a mnie jakby sparalizowalo, nie wiedzialam jak zareagowac. Dopiero moj maz ulyl klaksonu i tamten w pore sie zatrzymal. Potem tak mi sie noga trzesla, ze nie moglam ruszyc. bardzo ogranicza nam to zycie. Jak szukam pracy to staram sie, zeby bylo blisko, tak, ze moge dotrzec autobusem albo rowerem. Czasami, nawet jak mam okazje jechac samochodem to jade rowerem. Maz tego nie rozumie i twierdzi, ze jazdy mozna sie nauczyc. A ja zaluje, ze w ogole robilam prawko. Nie czuje sie na silach, zeby jezdzic. Tak, to jest fobia i mozna to leczyc. Gdzies czytalam na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panicznie...
widze, ze nie tylko ja mam tak problem. I żeby nie było - od razu mówię, ze zgadzam się z opinią, ze kobiety (w większości) są gorszymi kierowcami. Wczoraj byla kolejna proba - nieudana oczywiście, bo spanikowałam że mi zgasł na rondzie -mimo, ze nikt nie jechał. i oczywiscie nie wiedzialam co zrobic. Zawsze w życiu wszytsko czego się podjęłam i bardzo się starałam mi wychodzilo. To jedyna umiejetność, której nie oge opanować i się boję, ze nigdy nie bedzie ze mnie kierowcy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety nie powinny robić prawka, chyba, że serio mają do tego smykałkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samoo
prawo jazdy 5 lat a ja może z 6 razy jeździłam ;( z wielkim strachem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×