czy wam tez zdarzaja sie takie zle mysli i uczucia?

Wstydze sie przyznac ale czasem mam takie mysli, ktore sa niezbyt pozytywne. Nie jakies obsesje, ale po prostu czasem cos glupiego przyjdzie mi do glowy i zastanawiam skad sie bierze. Nie jestem chyba zlym czlowiekiem ale czasem ...na przyklad.... moja szwagierka chciala zajsc w ciaze, a ja w srodku pragnelam zeby jej sie to nie udalo... nie wiem czemu czasem cieszy mnie to ze komus sie noga podwinie, oczywiscie nie jest to moje standardowe myslenie, pojawia sie rzadko i mam to tylko do paru osob (mianowicie do rodziny mojego faceta) kiedys rozmawialam o tym z moim facetem ktory mial chyba podobne mysli...jego kuzyn skonczyl te same studia co on i staral sie o superprace..no i moj facet w srodku mial wielka nadzieje ze kuzyn tej pracy nie dostanie , mimo ze jak z nim gadal to w ogole nie dawal tego po sobie poznac. Skad sie biora takie zle mysli? U ludzi ktorzy nie sa chyba z natury wredni.

jesteśmy tylko ludźmi więc jesteśmy zawistni i cieszymy się cudzym nieszczęściem.na szczęście większość z nas ter myśli szybko wywala z głowy a co poniektórzy dobrze się kamuflują :P

A mi sie wydaje,ze tak maja ludzie,ktorzy posiadaja jakis kompleks nizszosci:sam tego nie dokonam (bo nie umiem albo wcale nie chce) ale TOBIE tez sie nie uda.. Ludzie ktorzy nie maja kompleksow nie mysla w ten sposob

dobrze,że założyłaś tem temat.Kawa na ławę.Tak niestey ludzie są skonstruowani i nie ma co się zamartwiać,choć pewnie skoro dziła to na masową skalę,wniosek jest taki,żeby za bardzo nie być wylewnym.

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, teraz sobie nie przypominam ale pewnie zdarzały się :) Ważne żeby nie dać im się "przebić" do życia codziennego

@nmakaja: wierzysz że istnieją ludzie bez ŻADNYCH kompleksów?

Wiezrze a wlasciwie wiem,ze istnieja ludzie ktorzy nie maja kompleksu nizszosci a to wystarczy-jesli wierzysz w siebie i lubisz siebie ,nie rzyczysz nikomu zle

tak na pewno mam jakies kompleksy i te zle mysli w stosunku do innych najczesciej dotycza tematow w ktorych sama mam jakis problem... to jest na zasadzie.... sa dwie siostry i kazxda z nich ma dziecko, i jedno dostaje sie na studia a drugie nie (labo rok po rpoku startuja na te same)...no i niby wypada sie cieszyc, ale jest jakas taka gorzka mysl ze lepiej by mi bylo gdyby tamto dziecko tez sie nie dostalo, albo najlepiej gdyby sie dostaly oba. albo jakies mysli co do osob ktore sa "nasza konkurencja", albo ich nie lubimy z jakiegos powodu

Ale i tak mysle ze w sumie takie uczucia sa bardzo ludzkie,niestety:D

tu po 1 moze chodzic o kompleksy, a raczej o fakt, ze "ja tego nie mam" albo o niechęć w stosunku do tej osoby, której sie zle zyczy.

Aby uniknąć krytyki nie rób nic, nie mów nic, bądź niczym. --skąd ten cytat,Twój?

Czasem można zuważyć ,ze gdy ktoś dużo mówi innym o marzeniach,potem często nic z nich nie wychodzi.

zauważyć

Czy uważacie,że takie myśłi i odczucia mogą przebijać się jakoś do realu i szkodzić?

lorika -dzięki

@aarrr - pewnie że mogą szkodzić, jeśli ktoś jest w dołku a osoba za która się nie przepada osiągnęła sukces to można wpaść w małą obsesję, stać się złośliwym i zgryźliwym