Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martyniczka

makijaż a wewnętrzne piękno kobiety

Polecane posty

witam, kiedyś myślałam nad permanentnym makijażem, bo każdego dnia sprawiało mi kłopot malowanie, zastanawianie się jak powinien wyglądać itp. poza tym zawsze po nałożeniu makijażu wydawał mi się kiczowaty i wtedy rozważałam makijaż permanentny. zrezygnowałam z tego zamiaru i teraz myślę, że była to słuszna decyzja. koleżanka poradziła mi, abym po prostu poszła na jakiś dobry kurs makijażu i nauczyła się go profesjonalnie nakładać, bo wtedy nie sprawia już tyle problemów. i tak zrobiłam. Znalazłam - dzisiaj mogę powiedzieć, że świetny - kilkudniowy kurs makijażu organizowany przez warszawską Alchę (alcha.pl). Kobieta, która go prowadziła była fantastyczna, bardzo profesjonalna. ale przede wszystkim pokazała, że makijaż może i powinien odzwierciedlać wewnętrzne piękno, nastrój kobiety. nie powinien być codziennie taki sam, tylko powinien zmieniać się w zależności od humoru, pogody, okazji, ale przede wszystkim od wewnętrznego stanu kobiety. efekt jest taki, że dzisiaj uwielbiam nakładać sobie makijaż, bo każdego dnia mogę być nieco inną kobietą;) a jak Wy radzicie sobie z codziennym makijażem i jaki ten makijaż powinien być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tubka fluidu, najmocniejszy puder (ale taki zeby az wloski z daleka bylo widac), czarna kredka do oczu i super pinkowy błyszczyk... - One to naprawde wydobywaja swoje naturalne piekno kobiety... ' Nie jeden nie wie co to psychiczny eden... Siedem dni zlewa się w jeden '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wrzucam tynk po ciemku (jak wstaje to jeszcze ciemno) przeklinając życie i świat i nie oglądam się w lustrze do 15. Nie może być tak źle bo cześć ludzi których mijam na ulicy wcale się przechodzi na druga strone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam makijarze, szczególnie oko-to moje pole do popisu. Nie jestem tapeciarą, zazwyczaj jakiś róż na policzki no i oczko kolorowe. Dziś mam dolną powiekę w kolorze iskrzącego morza a górną od nasady srebrny, dalej delikatny brąz. Pięknie się komponuje, szczególnie przy błękitnych oczach i ciemnych włosach. :-) KAŻDA KOBIETA POWINNA O SIEBIE DBAĆ. UBIÓR I FRYZURA TO DRUGA STRONA MEDALU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klimatoza
u mnie obowiazkowo maskara i podklad - to jest norma i nigdy nie ruszam sie bez tego. lubie tez roz na policzkach ( oczywiscie subtelnie nalozony poskreslajacy kosci policzkowe ). nie lubie kredki do oczu ( wyglada nienaturalnie i nie ladnie chyba ze na gornej powiecei) jesli chodzi o cienie, nakladam zwykle jasne na gorna czesc oka ( niewiele ponizej linni brwi). rozjasnia spojrzenie i efektywnie powieksza oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdsdseferffefffffffff
ja to z godzine conajmniej wale tapetke :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na codzień w takie upały używam wyłącznie kremu lub krem nawilżający i lekki podkład 2 w 1 i tuszu do rzęs. Gdy gdzieś się wybieram to fluid+tusz do rzęs. W chłodniejsze dni wieczorem na "wyjście" podkreślam mocniej oczy, ale tylko cieniem i tuszem. Kredki do oczu używałam jak byłam "małolatą":) potem trochę malowałam oczy eyelinerem, ale teraz już z tym skończyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigantka
Martynika, musimy się znać, che, che;). ja też byłam na kursie organizowanym przez Alcha. Super sprawa, tym bardziej, ze teraz wiem jakie kolory powinnam nosić na swojej twarzyczce ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oi;j';
Ale reklama:D:D Pierwszy post i od razu link do szkoly makijazu, nie dajcie sie nabrac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja codziennie maluje się tak samo, gdyż używam tylko kremu nawilżającego na to puder, tusz do rzęs, róż, czasem korektor. jednakowoż nie mam problemu z pomalowaniem się na imprezę czy jakiś wypad. chyba mam wrodzoną umiejetność. szczerze ? jebie mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, dzięki za odpowiedzi. czyli wynika, że raczej walimy sobie tynk na twarze bezmyślnie raczej. to znaczy malujemy się tak, jak chcą gazety i nie ważna tu jest nasza osobowość:( ale ja i tak chrzanię tanie kolorowe gazetki i robię makijaż w zgodzie ze sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie wszystkie super
och, jaka urocza reklama kursu makijażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamsiewaspowaznie
Ojej jak cudownie Zaraz się posrasz ze szczęścia Tak cudnie nakładasz makijażw zgodzie ze swoa naturą Wez spierdalaj płytka suczo Myśliszże ktoś sie da nabrać na ten tani chwyt reklamowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wam z tą reklamą odbiło? mózg wam się przegrzał od tych upałów? take it easy. po prostu zastanawia mnie relacja pomiędzy ludzką twarzą a maską makijażu. może zbyt wysoki poziom dyskusji wprowadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×