oświadczyny przyjęte i co dalej...

od czego zacząć i czym sie zająć ?? Bo nawet nie wiem, najpierw chyba trzeba iść do urzędu stanu cywilnego tak?? prosze o porady

najpierw to trzeba wyznaczyc datę ślubu :)

no tak :) ale chyba trzeba sie liczyć z orkiestrą kucharką i wszystkim a potem iść zaklepać czy jak? najpierw termin a potem sobie wszystko dopasować?

albo chociaz w przybliżeniu jesli chodzi o miesiąc. Pozniej załatwialismy salę i orkiestrę - to jest najwazniejsze moim zdaniem, potem fofograf i pani, która piekła ciasta. jakies pól roku przed ślubem trzeba iść do księdza zaklepac datę.Albo nawet wczesniej to zalezy czy mieszkasz w duzym miescie czy mniejszym.

wszystko zalezy czy zamierzacie miec w restauracji czy na sali gdzies np w remizie. Jak na sali to bardziej sie opłaca wynając kogoś kto oferuje kompleksowe usługi czyli kateringg, dekoracja itd

w restauracjach o wiele więcej biorą pieniązków ale takie wesele ma swój urok np jedzenie jest świezutkie, dopiero co ugotowane a catering dowozi ale wszystko jest już odgrzewane. jak masz catering to napewno jedzonka bedzie więcej niz w restauracji napewno za niższą cenę

w urzędzie to bylismy jakoś 2 miesiące przed slubem dopiero, nie było potrzeby iść wczesniej ale tak jak piszę, wszystko zalezy od tego gdzie mieszkasz.

Wybieracie datę i od daty to opcjonalnie - możecie zacząć od szukania sali lub zespołu na ten dzień, bo z USC/kościołem problemu zazwyczaj nie ma. Najlepiej planować na 1,5 r - 2 lata naprzód, żeby się nie okazało, że wszystko zajęte. Jak macie zespół i salę, to reszta w jakiej kolejności chcecie - ubrania ok 4-5 mies przed ślubem, fotograf/kamerzysta max koło roku. Dlaczego tak? Bo w jednej sali może być tylko 1 wesele naraz i jeden zespół też gra na 1 weselu naraz. A firmy foto-wideo zazwyczaj obskakują kilka wesel w jedną sobotę i jest o wiele większy luz w terminach. Z ubraniami tak samo, nie mówiąc już o obrączkach itp. No i - zróbcie listę gości, ustalcie, jaki ślub, jakie wesele (z poprawinami, bez, dla rodziny, dla rodziny+znajomi, ile max osób, ile min. osób), bo pd tym kątem szuka się sali.

ja sama nie wiem od czego mam zacząć, przede wszystkim to chyba od rozmowy z przyszłym mężem, ale jakoś ten temat ucichł od jakiegoś czasu, wiec może najwyższa pora wziąść sprawy w swoje ręce, tzn pomysleć troszke, bo jak dotąd sama o tym nie myślałam a czas ucieka, już 3 miesiace od zareczyn, rodzina pyta kiedy ślub, a ja milkne mówiąc ze jeszcze czas. A ja tak naprawde nie wiem czego chce, tzn czy chce na sali czy w restauracji wszyscy strasza ze dwa lata do przodu trzeba wszystko rezerwowac zeby miec to czego sie chce, sama nie wiem jak z tą data żeby nie wyszczelić tak zeby później było ciezko coś dopasować

no tak racja, dzięki, chociaz nie wiem czy w takiej małej miejscowości jak moja kamerzysta i fotograf obskakuje kilka imprez naraz. czyli nie zaczynac od urzedu i od kościoła to jest najmniejszy problem? a ja sie tym martwiłam, wiem ze może to głupie ale nie wiem nic o takich sprawach