Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość clover22

nie umiem (nie chce?) zerwać z facetem...

Polecane posty

Co Cię tak śmieszy zawsze szczery? To nie jest nic a nic zabawne teatr marionetek zawsze mnie smieszy, nic na to nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie potraficie nam poradzić ...tylko się czepiacie a na co czekacie? na hasło: zostaw i uciekaj,bo Twój facet to idiota....itd?? przedstawiasz ,to tak jak jest wg Ciebie a ja odpisuje tak jak to wygląda wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clover22
andzia - nie wdawaj sie z nim w dyskusje... nie widzisz, ze to facet z kompleksami siedzacy na babskim forum i uwazajacy siebie za najmadrzejszego faceta na ziemi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz,że masz więzienie po pracy do domu itd więc pytam: jak dałaś się tak uwięzić? jakim cudem poznałaś tego drugiego? bo chyba nie przebiera sie za koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, glaszczcie sie wzajemnie po glowkach i szukajcie usprawiedliwien a wine zrzucajcie na los, tesciow, zycie, kryzys finansowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego drugiego poznałam całkiem przypadkiem w pracy...tylko tam nie ma nade mną kontroli Ok.Więc w czym ma Ci tu ktoś doradzić? Czy chcesz tylko ponarzekać,że masz męża/partnera terroryste,bo trzyma Cię w klatce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku podobało mi się to,że był o mnie tak zazdrosny,że chciał spędzać czas tylko ze mną,ale z czasem to stało się nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym czy tkwić w tym związku nadal czy zacząć wreszcie normalnie żyć? Myślałam,że poradzą mi coś tacy,którzy przeżyli coś podobnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozum,że nie chodzi o tego drugiego,zostaw go w spokoju...chodzi o moje dotychczasowe życie,z tamtym nie zamierzam się od razu wiązać czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc nie rozumiem w czym jest problem? napisałaś jasno,że nie pasuje Ci dotychczasowe życie decyzje podejmujesz ty,bo to ty sama płacisz za swoje błędy jak napisze Ci "ODEJDŹ"...jak 100 osób z kafe to napisze co to zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań smęcić tylko weź się do roboty! to nie te czasy gdzie mężów wybierała rodzina 12 lat jest do przeżycia nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka! w przeciwnym wypadku życie przecieknie Ci przez palce i tak będziesz narzekać do 60-tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×