Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dkkdkd

Wkurza mnie ze rzad chce znizki dla studentow 50%!!!!!!

Polecane posty

Gość dkkdkd

A podatek VAT podnosza! Ludzie starsi na tym ucierpia, lepiej niech ta znizke zostawia i niech nie bedzie te 50procent. Czlowiek mlody sobie poradzi, a stary to juz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ten teges
Ale ta zniżka 50% ma być na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na bilety. Tylko że student dzienny pracy za bardzo znaleźć nie może znizka się moim zdaniem studentom należy. Nawet taka 50%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również uważam, że studenci dzienni powinni mieć 50% zniżki. Zabrałbym natomiast zniżki studentom wieczorowym i zaocznym, przy czym (bez wahania) uczelni niepaństwowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłe chłe chłe
Tak, a przepraszam ciebie ale kto głównie siedzi w państwowych uczelniach dziennych? Bo ja zauważyłem tam głównie bananową młodzież, których rodziców stać aby utrzymywać córusie lub synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniżki to zniżki
ale refundacja in vitro w momencie gdy brak pieniędzy na podstawową opiekę medyczną to już przegięcie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech żyje postęp
I bardzo dobrze, że chce InVitro ty moherze pieprzony. Bidoki niech zdychają, ale InVitro to rzecz święta, bo wyznacza postęp i oświecenie na pohybel katolskim oszołomom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, że zniżka skoro obiecana być powinna i bez dyskusji, bo się potem takie kwiatki okazują, że rząd obiecuję a słowa nie dotrzymuje. Fakt, że student dzienny nie dorobi, i musi wspomagać się zniżkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha bananowa młodzież utrzymywana przez rodziców na studiach dziennych na państwowej uczelni. dobre dobre... Gdyby tych rodziców stac było to uwierz że ich dzieci woloły by siedziec na prywatnej uczelni jeden weekend na dwa tygodnie i zbijac baki zdając egzaminy za kase... Na państwowej na dziennych trzeba umieć i sie napracowac żeby zdać bynajmniej na kierunkach w których się orientuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłe chłe chłe
Czy ty byłaś kiedykolwiek w jakiejś uczelni państwowej? Osób biednych zazwyczaj nie stać na studiowanie dzienne! Ja naprawdę wiem co mówię, a robię to na podstawie własnych obserwacji. I jeszcze jedno - paradoksalnie to właśnie ci biedni zasilają sale wykładowe kierunków zaocznych w uczelniach prywatnych. Kultywujesz jak widzę mit uczelni prywatnych, który wziął się z początków lat 90tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
jak to nie- student dzienny tez moze zarabiac w weekendy w barze np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananka sranka
nie wstyd ci że uczysz się na kredyt którego nigdy nie spłacisz?! Wszędzie na świecie ludzie płacą za studia. Tylko potwory z Polski byczą się na dziennych i nie pracują fizycznie. W USA nie ma darmochy - jak nie chcesz płacić czesnego to zasuwasz jako sprzątaczka i pucujesz klozety na uczelni. Ścierwa z dziennych studiów obiboki i złodzieje cudzych pieniędzy. Ja pracuję jako pielęgniarka i douczam się zaocznie na studiach a tacy lekarze uczą się za darmo 6 lat a ja na to płacę - na naukę dla tych ścierw!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
dokladnie !!! na uczelniach prywatnych nie studiuja sami bogaci. tam studiouja zaocznie ci ktorzy kasy nie maja i pracuja by zarobic na te studia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bynajmniej studiowałam i dziennie na państwowej uczelni i jeden kierunek na prywatnej uczelni. i moje obserwacje daja obraz wprost przeciwny do przedstawionego przez Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Tobie jako pielęgniarce nikt nie zabraniał chyba iść na studia dzienne tak jak tym którzy uczą się dziennie na lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
wiadomo, ze sa i bogaci, ktorzy nie musza niczego robic ale sa i wlasnie beidni pracujacy by moc studiowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serużonka
taaak ja chcę obniżkę! bo dużo na bilety płacę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno zdarzają się takie osoby ale nikt mi nie wmówi że na studiach dziennych na uczelni państwowej studenci się byczą. I jednak większośc moich znajomych ze studiów dziennych była raczej niezbyt zamozna a na prywatnej uczelni wręcz przeciwnie. a pracować i studiowac dziennie nie jest łatwo. To trochę tak jakby ktoś kto pracuje cały tydzień w weekendy tez mial iść do pracy. Bo studia to też praca gdy ktoś sie do nich rzetelnie przykłada chodzi na zajęcia przygotowuje się itd to po całym dniu czuje się podobnie jak po całym dniu w biurze czy innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy z was ma rację
Na studiach dziennych na państwowych uczelniach studiują ludzie, którym się w miarę powowdzi, albo biedni, któzy dostają stypendia. Na płatnych studiach wieczorowych na uczelniach państwowych studiuje taka młodzież, co to rodzice mają kasę, a oni sami nie mają pomysłu na życie i nie dostali się na dzienne państwowe. Na płatnych studiach dziennych na uczelniach prywatnych studiuje bananowa młodzież. Na płatnych studiach wieczorowych i zaocznych na uczelniach prywatnych studiują ludzie biedni, którzy aby się utzrymać na studiach muszą pracować i to im umożliwia system zaoczny /wieczorowy na tych uczelniach. Studiowałam dwa kierunki na dziennych bezpłatnych studiach na uczelni państwowej i ze mną na zajęcia chodzili lidzie z płatnych wieczorowych, któe wieczorowe były tylko z nazwy, więc tak czy siak nie mogli pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka kulka
a ja studiowalam i pracowalam by zarobic na studia, bogata nie bylam by rodzice mi sponsorowali, wolalam isc do rpacy nizeli studiowac panstwowo dziennie. Ci co maja kase moga sobie pozwolic na studia dzienne a ci ktorzy jej nie maja to ida do pracy i studiuja zaocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julko kulko a jak było z poziomem nauczania kiedy studiowałaś zaocznie? ciężko było zdobyć zaliczenia zdac egzaminy itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja studiowalam dziennie
na panstwowej uczelni. W mojej grupie nikt nie nalezal do bogaczy. Wrecz przeciwnie... Pracowac sie nie dalo, co najwyzej na wakacje... Ale zawsze ta stypa jakos wystarczala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×