Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bobobovita

Pomóźcie moje dziecko ciągle je

Polecane posty

Gość bobobovita

Moje 3 letnie dziecko ciągle je. Idzie do lodówki, wyjmuje sobie jedzenie, albo buszuje po szafkach. Zjada normalne posiłki a miedzy nimi ciągle coś przegryza. Jak zabraniam to płacze, że jest głodne. Daję owoce i warzywa. Staram się unikać słodyczy, ale przeraża mnie to że cały czas ma coś w buzi. Od kiedy oczy otworzy to je. Wagę ma jeszcze w normie, ale przecież przy takim zachowaniu to szybko się zmieni. Nie wiem czy powinnam przejść się do lekarza? Dlaczego moje dziecko non stop czuje głód? Poza tym mówi bardzo dużo jedzeniu, nadwadze i odchudzaniu co chyba nie jest normalne u tak małego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobovita
Nikt nic nie doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
tasiemiec?... tarczyca?... ewentualnie po prostu lubi jesc. głodne nie jest, ale wie ze jak powie ze tak to dostanie jesc. sprobuj nie pozwalac na jedzenie, przecież dziecko zdrowe, bez problemów metabolicznych trzy godziny bez jedzenia wytrzyma. jak nei wytrzyma to sie bedziesz martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkebhafkj
oglądałam kiedyś program o dzieciach. Jest taka choroba że dziecko musi ciągle coś jeść. Nie pamiętam jak się nazywała. Nie chcę cię straszyć ale nie zaszkodzi jak pójdziesz do lekarza po poradę. Oczywiście chyba nie do zwykłego pediatry bo on ci na pewno powie, że wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajaj
tak, tez kiedys ogladalam taki program....straszne to. Po prostu nie dawaj mu do jedzenia nic, czesto dawaj sycace warzywa i owoce, woda tez zapycha.... ewentualnie po porade do lekarza...albo poszukaj czegos na googlach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobovita
Właśnie byłam u pediatry i usłyszałam, ze sobie wymyślam problemy, a jak dziecko ma apetyt to niech je. Tylko ja się okropnie martwię bo 3-latka przychodzi z płaczem, że jest za gruba i że musi przejść na dietę, a po chwili zjada wszystko co ma w zasięgu wzroku. Nie wiem czy to tasiemiec. Chyba byłyby jakieś inne objawy wtedy, a ona jest zdrową radosną dziewczynką. Nie wygląda jak przecinek, ale też daleko jej do nadwagi. Jeszcze dodam, ze cały problem z tym jedzeniem zaczął się po jakiejś chorobie podczas której dziecko wymiotowało wszystkim co zjadło i miało biegunkę. Byliśmy w szpitalu, ale nie stwierdzili co dziecku było. Powiedzieli, ze zatrucie. Córa była na diecie, a potem jak tylko doszła do siebie i przestałą wymiotować zaczęła się niesamowicie obżerać i ciągle mówić o jedzeniu i odchudzaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile waży? moje klony maja 3 lata i rok temu miały taka jazdę że potrafiły zjeśc całą toruńską, oczywiście same wyciagały z lodówki, doszło do tego ze chowalismy mieso w szufladach by nie wyjadały. na kolacje dostawały tylko owoce i czasami jogurty bo były nieźle wypasione. teraz jest juz lepiej, ale jedza bardzo dużo, chodź się wyciągnęły. Słodyczy nie jedzą, tylko okazjonalne ciasta domowe i ewentualnie to co dostaną w "prezencie". ja wprowadziłam zakaz jedzenia na "stojąco". ale jakoś się tym nie przejmuję. one same wiedzą ze po ciastkach będa grube i wkółko mi to powtarzają gdy widzą jak ktos je je... wiem trochę to dziwne tak indoktrynizować dzieci ale walczyc trzeba z głodomorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o teraz przyczytałam to zmienia postac rzeczy. naucz ją jeść tylko i wyłacznie przy stole a resztę czasu zorganizuj jej na tyle ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
przy tasiemcu nie musi byc innych objawow. szczerze - to co piszesz pasuje do bulimii, ale nie chce mi sie wierzyc zeby 3latka miala bulimie... ograniz jej jedzenie, jak trzeba to i na siłę. mniej wiecej wiadomo jak czesto i ile dziecko powinno jesc - nie pozwalaj jej na wiecej. jak bedzie sie awanturowac to mow "sama mowilas ze sie boisz ze bedziesz gruba, tyje sie od jedzenia, niedawno jadłas sniadanie, niedługo bedzie drugie sniadanie, wytrzymasz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobobovita
Waży 16 kg. Nie je z nudy. Ona nawet jak jest zajęta zabawą prosi, żeby jej dać coś zjeść do rączki bo jest taka głodna. Jedzenie na siedząco? Już przerabiałam. Były jej koleżanki a ona poprosiła o jedzenie więc powiedziałam, ze dobrze ale je w kuchni i nie bawi się z dziećmi. Poszła bez słowa do kuchni, siedziała tam i jadła. Czasem wieczorem jak leże w łóżku słyszę jak buszuje po szafce kuchennej i zjada płatki kukurydziane bo tylko to w tej szafce jest, a na wyższe półki jeszcze nie dosięgnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda ten post ktos napisal trzy lata temu, ale mam teraz bardzo podobny problem. Moje dziecko tez bylo przez tydzien chore, co zjadlo to wymiotowalo, potem kilka dni biegunki. Po zakonczeniu choroby ciagle byla glodna i chciala jesc. Na poczatku pomyslalam, ze skoro tak sie przeczyscila to teraz musi nadrobic, ale to trwa juz miesiac. Ciagle mowi o jedzeniu i ciagle chce jesc. Wieczorem, jak kladzie sie do lozka, pyta co bedzie jadla rano. Rano jeszcze dobrze nie otworzy oczu a wola chlebek z maslem, potem parowke, albo jajko, idzie do przedszkola i tam je sniadanie. Nigdy tak wczesniej nie bylo. Czy to przechodzi, czy jednak to cos niepokojacego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elicia
Witam. Mam podobny problem ze swoim 4 letnim synkiem. Tylko otworzy oczy to jesc. Zje sniadanie i po 5 min znowu ze jest glodny. I tak przez caly dzien o tym jedzeniu mowi. Z nerwow czasem wychodze, gdyz majac 31 lat jem mniej niz 4 latek:):):):)Wybieram sie do lekarza, choc sadze ze zbagatelizuje sprawe!!!!A mnie wcale nie do smiechu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa dzieci ktore choruja na taka chorobe ze nie maa sytosci ciagle jedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bobowita, Gosc, Elicia, czy cos sie u waszych dzieci zmienilo z tym jedzeniem? Minelo juz troche czasu. Ja mam tez ten problem. Corka ma 3,5 roku. Je i caly czas mowi o jedzeniu. Nie jest gruba tylko dlatego ze cały dzien walcze z jej usilnym wolaniem o jedzenie. Jak tylko zje to za 5 minut mowi ze chce jesc. Bawi sie chwilę i znowu pyta czy moze juz cos zjesc bo jest glodna. Jak nic nie dostaje to idzie do lazienki o pije wode. Caly dzien odciagam ja od jedzenia i mysli o jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze wam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia1953
Słodycze wywołują duży wyrzut insuliny z trzustki,insulina przyczynia się do wzmożonego łaknienia,błędne koło.Jeśli kochacie swoje dzieci, do kosza powinny pójść jajka niespodzianki oraz reszta słodkich śmieci, które pustoszą organizmy dzieci. To prosta droga do cukrzycy.Najlepiej odwiedzić z dzieckiem dietetyka.Niski indeks glikemiczny potraw, to rozwiązanie dla obżartuchów,dużych i małych, dobra droga do zdrowia.Polecam książkę "Leczenie żywieniem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parachutess
podsuwaj dziecku bezcukrowe rzeczy, ekologiczne, duzo owocow, warzyw, sprobuj cos znalezc w produktach firm eko, (Holle a przykład jest dla dziec****amietam, ze mieli takie fajne krakersy bezcukrowe) i przekonaj dziecko do jedzenia taich, mniej kalorycznych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam , wątek stary ale ja też mam problem, a tym że mój syn ma 11 lat i też ciągle by jadł, jak mu nie chce dac to bierze po kryjomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba sprawdzić tarczycę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie to samo z synem 2,5 roku. Zje śniadanie i myśli już o drugim śniadaniu, ciągle chce jeść. Je obiad i prosi o dokładkę, potem następną i płacz że już nie ma. Je zdrowo, zero słodyczy,pilnujemy stałych pór, ale przeraża mnie co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka 2,5 roku też ciągle by jadła. Nie wiem już co robić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilnowalas SWOEJ wagi bedac w ciazy? Czy ograniczalas SOBIE jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyzsze pytanie kieruje do wszyskich mam, ktore tu pisza, ze ich dzieci sa ciagle glodne i ciagle by jadly (male dzieci najczesciej sa niejadkami....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jadłam normalnie, zdrowo, najwięcej owoców i warzyw, bo głównie na to miałam ochotę. Prawie w ogóle nie jadłam słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćuuu
Witam.Siadłam do komputera i zaczęłam szukać dlaczego dwu i półlatka nie chce jeść.A tu proszę mamy piszą jak ich dzieci chcą cały czas jeść, też bym tak chciała.Moja Emilcia nie ma niedowagi ale wciąż chce jeść te same rzeczy i nic nowego .Mam wrażenie że prawie nic nie je. Co do tego że dziecko chce wciąż jeść zrobiłabym badanie z krwi na poziom hormonów bo one takźe odpowiadają za ochotę na jedzenie.Jakichś jest za dużo a innych za mało. W ciąży przyjmujemy jakieś leki,witaminy itd i nie wiedząc o tym,nie mając świadomości uzależniamy płód od jakichś substancji, tędy też bym poszła i zastanowiła się jakie substancje chemiczne to były i dziecku poprostu brakuje tego w organiźmie i wciąż szuka jedzenia,w którym ewentualnie podświadomie to może być.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tralalalala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchajcie, doradzcie, bo serio mnie to martwi. Corka mojej przyjaciolki ma 2.5 roku, ogolnie rozwija się dość wolno, nic nie mowi, piszczy, często placze, wręcz histeryzuje, jej zachowanie, kiedy widzi swiatlo jest dziwne, szczerze mowiac czasem sprawia wrazenie... niedorozwiniętej. Przbliza i oddala palec do oczu, usmiechajac się imruzac oczy, potrafi czasem tak obrocic oczy, ze az mnie to przeraza, jakby chciała spojrzeć na własne ucho. No i... je, je bez przerwy, zjada nawet produkty w opakowaniach, je suszone kwiaty, wchodzi do jakiegoś pomieszczenia i zaraz szuka jedzenia. Ile by nie dostala, tyle znika... Pomozcie, widze, ze kolezanka nie chce widzieć problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka nie chce uwierzyć że z dzieckiem jest coś nie tak, pediatra jest do d**y a ty się tym nie przejmuj. To nie twoje dziecko. Co do opisu... nie żebym się znała ale normalne to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×