Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co sadzicie o tym

co sadzicie o takim zachowaniu?

Polecane posty

Gość co sadzicie o tym

-zlosc nieadekwatna do sytuacji np w stosunku do czegos na co nie ma sie wplywu -chwiejnosc emocjonalna np smutek a za chwile calkowita normalnosc jakby nic sie nie dzialo -placz z byle powodu -zamykanie sie kiedy jest faktyczny problem -ciagle uczucie sytuacji bez wyjscia -lęk w bardzo wielu sytuacjach -nieumiejetnosc empatii w stosunku do ludzi -robienie sobie na przekor np jedzenie kiedy nie ma takiej potrzeby badz nie jedzenie w czasie glodu (karanie siebie) -ciagla chec bycia lepszym czlowiekiem a naprawde bycie zlym -ciagle towarzyszace wrazenie ze robi sie na odwrot i jest sie innym niz otaczajacy ludzie -poczucie wyobcowania a jednoczesnie silna chec przynaleznosci wie ktos moze o czym swiadcza takie zachowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyczny borderline
:classic_cool: nie do wyleczenia. Proponowane wyjście: namydlony sznur, taboret i gruba belka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
nie pisalam nigdzie o sklonnosciach samobojczych:classic_cool:wiec sznurka i taboretu nie bedzie pytam powaznie bo nie wiem czy sie martwic czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala82848284
Moim zdaniem powinnas wybrać sie do psychologa,to może być fobia społeczna.Mój były mąż na tą chorobę cierpiał.Leczenie jest farmakologiczne i przynosi dobre efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
myslalam nad depresja ale nie jestem jakos ciagle przygnebiona tylko tak sie waham od jednego uczucia do drugiego,tak jakby mi przeskakiwaly jakies trybiki i wraz z tym moje zachowanie i odczucia. a fobia spoleczna to chyba strach przed ludzmi nie?ja sie samych ludzi nie boje jednak mam ciagle poczucie ze jestem oceniana poddawana analizom,ze wszyscy wszystko o mnie wiedza.obcy ludzie mnie nie przerazaja raczej ci ktorzy moga sie znalezc w moim zyciu na dluzej.ten lęk o ktorym pisalam to cos w rodzaju strachu przed czyjas reakcja inna niz sie spodziewam,przed odrzuceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyczny borderline
to nie jest depresja. A martwić się jest czym, więc najlepiej wybrać się do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
a moze jednak kazdy sie wscieka jak nie ma o co tak naprawde? moze to jest zupelnie normalne? widzicie piszac ten pierwszy post czulam sie autentycznie chora i czekalam tylko czy potwierdza sie moje obawy ze musze isc do specjalisty, teraz czuje calkiem cos innego jakbym pisala o obcej osobie,choc wiem ze naprawde to odczuwalam. tyle juz przeczytalam artykulow ze sama nie wiem co mam myslec i co najwazniejsze czy powiedziec partnerowi bo to on jest najczesciej ofiara mojej zlosci (burzliwej kiedy nei trzeba) badz mojego wycofania sie i milczenia(kiedy naprawde cos mnei gryzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyczny borderline
Nie, nie każdy się wścieka jak nie ma o co. Jeśli czujesz niepokój związany ze swoim stanem, nie radzisz sobie z emocjami i nie rozumiesz co się z tobą dzieje, to nie ma co zwlekać, tylko się zarejestrować do psychiatry, bądź poszukać psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala82848284
Właśnie między innymi tak się objawia fobia społeczna.Boisz się być oceniona negatywnie.Wiekszość "zdrowych"ludzi ma gdzieś co inni o nich pomyślą,lub nie przejmują się tym zbyt mocno.Powinnas mimo wszystko zasięgnąc porady specjalisty,zanim to się pogłębi.Ja lekarzem nie jestem,ale na moje oko nie jest zbyt ciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy takie
zachowanie jest normalne w wieku 19 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasyczny borderline
W wieku nasty lat takie stany są jeszcze dopuszczalne, ale i tak jestem zdania, że nie ma potrzeby męczenia się oraz życia z lękiem, niezależnie od wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala82848284
Wiesz,psychika ludzka jest bardzo skomplikowana...nie prowadzi kategorii wiekowej.To nasz doświadczenia,przeżycia,upodobania,sposób wychowania,środowisko,to wszystko ma wpływ i to nie mały na naszą psychikę.Nie należy tego oceniac,ze mam 19 lat wiec z moją psychą musi być wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
mala a mi sie wydaje ze kazdy sie przejmuje co o nim ktos pomysli np rodzina chlopaka,przyjaciele chlopaka,nowy pracodawca,no przeciez po to sie staramy.ja jedynie czuje ze nei sprostam wymaganiom,co najgorsze mam wrazenie ze z nerwow sie rozplacze.staram sie unikac sytuacji kiedy jestem z kims kto bedzie sie pojawial czesciej w moim zyciu,ludzie maja mnei za osobe bardzo nierodzinna(mozliwe tez dlatego ze nigdy nie mialam prawdziwej rodziny i nie umiem sie zachowac),obcy mnie nie ruszaja. faktycznei nie wiem co sie ze mna dzieje choc mam przeblyski kiedy sobie tlumacze ze po prostu jestem niesmiala czy cos. a czy powiedziec o tym partnerowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
jesli doswiadczenia z dziecinstwa maja az taki wplyw na psychike to musze byc zdrowo rabnieta. troche mi sie zgadza z DDA no ale sama przeciez siebie obiektywnie nie ocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
up czy powiedziec o tym partnerowi czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sadzicie o tym
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×