nie jestem pewna..

Jestem z chłopakiem ponad rok, dokładnie 13 miesiecy. Robi mi sceny o byle co. Nie wiem czy liczy sie w tym wiek czy nie.. ja mam 17 on ma 20 lat.. Ciagle jest zazdrosny, jak spojrze sie na kolege czy cos.. raz mi powiedzial ze mam isc do nich RU..CHAĆ taki jest zazdrosny.. OStatnio podejrzewaam ze mnie zdradza, pracuje z takim gosciem który zdradza wlasna zone i ostatnio juz chyba trzeci raz namawial mojego chlopaka na jakas domówke gdzie beda jakies laski ;/ . Pracuje do późna.. nie wiem czy ten zwiazek ma dalej sens.. nie wierze mu juz w nic.. nie ukrywam, ze ja sama go zdradzilam ale to był największy błąd w moim zyciu.. nie wiem moze chce sie odegrac? ale to bylo w sylwestra 2010.. Jest strasznie nerwowy.. Raz mnie zdenerwowal i mu rzucilam telefon a tam byla karta na abonament, i na mnie wyzywal kazal mi oddac za to kase. On mi juz chyba z 10 razy połamał karty ale nie na abonament, poniewaz myslal ze z kims pisze z jakimis chlopakami a to nie byla prawda.. mial schizy jakies.. potrafie sie z nim klocic prawie co dzien.. ale ja tego nie zaczynam tylko on.. tak naprawde to juz nie mam sily i nie wiem co bedzie z tego dalej.. co myslicie? :(