Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poszukująca szczęścia

Nie potrafię sobie z tym poradzic

Polecane posty

Gość Poszukująca szczęścia

mam 17 lat i od 2 lat jest zakochana w pewnym chlopakaku. naprawde go kocham. bylismy przez pewien czas ze soba naprawde blisko, a przynajmniej tak mi sie wydawalo. spotykalismy sie, rozmawialismy, widzialam ze mu sie podobam. ale to juz koniec. zawsze tak jest. najpierw jest dla mnie dobry i wogole, a za jakis czas jest taki zimny. a dzis zobaczylam go jak idzie przytulony z moja dobra kolezanka. ja jej opowiadalam ze go kocham i ze mi na min zalezy a ona szla z nim przytulona ... jaka para. nie umiem sobie z tym poradzic. tone we lzach. piszac to lzy splywaja mi po twarzy, dloniach... a ja wciaz mam w glowie jego glos, jego piekna twarz i usmiech .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna zabka
ale su.ka z tej kolezanki . wspolczuje ci, biedna dziewczyno : (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tania jania
wiem, że to żadne pocieszenie ale faceci bywają niestali w uczuciach, tak to jest, niektórzy tzw. niegrzeczni chłopcy pozostają tacy na zawsze, niezależnie od wieku, mamią, zniewalają, potem nie dzwonią, potem wracają...robią nam mętlik w głowie a my jesteśmy i czekamy tuląc nocami mokrą od łez poduszkę, musisz to "przerobić" w sobie, stanąć z boku i zastanowić się, czy to był związek, czy wasze oczekiwania co do tej relacji były jednakowe, czy przypadkiem nie wyobrażasz sobie nadto, czy wreszcie mężczyzna twoich marzeń to taki właśnie fiut, jak ten, który prowadza się z twoją koleżanką? trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukująca szczęścia
wiesz ile juz takich rad otrzymalam ? :( wiem ze kazdy chce pomoc, ale ja poprostu nie potrafie go znienawidzic, nie potrafie, nie moge! jak go tylko widze bo serce zaczyna mi bic jak szalone. jest tak cudowny, tak idealny... a jednak mnie zranil, nie pierwszy raz ;( nie wiem jak dalej zyc, bo co to za zycie bez niego? ja tak dluzej nie potrafie ..... nie potrafie przestac plakac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokujaca
wiem co czujesz, sama przez to przeszlam. tez byl boski, swietny, poprosru ideal. ale wybral inna. juz sie pozbieralam :) tobie tez sie uda :) zycze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tania jania
tak idealny...a jednak mnie zranił zaprzeczasz sobie dziewczyno, nie ma rad dla ciebie, sama przejrzysz na oczy bo jesteś młoda i idealizujesz tego faceta, który pewnie z perspektywy kolejnych lat wyda ci się bardzo nieciekawym typem ale tu trzeba doświadczenia i przeżycia tego, rady starszych koleżanek i tak nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukująca szczęścia
mi nie chodzi o rady, poprostu musialam to komus powiedziec, musialam sie wygadac bo juz dluzej nie moglam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×