Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmrmmrmmrmmr

nie zgodzilam sie na podanie szczepionki MMR mojemu dziecku,kto jeszcze?

Polecane posty

Wlasnie o to chodzi ,zeby wyprac mozgi,a kasa sie napelnia.Po co ktos mialby mowic,ze to szkodzi jesli byloby nie szkodliwe?Nic z tego pprzeciez nie ma.Natomiast za zacheta stoja milony w kasie producenta i to cala magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosssska
sięobsmiałam- nie bedę ci tego tłumaczyc skoro nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
własnie po to żebyś nie wydawała pieniedzy na szczepionke albo leki, a np na Actimela, naiwnie wierząc że ma on COKOLWIEK wspolnego z podniesieniem odpornosci :D oczywiscie mowie hipotetycznie "Ty". za wszystkim obecnie stoją pieniądze. myslisz ze rezygnujac ze szczepien i wybierajac jakas droge alternatywną nie bedziesz komus nabijac kieszeni? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj co poniektorym
dlatego ze jezeli cos jest szkodliwe to trzeba wyprodukowac nowe a to oznacza ze inne firmy beda mogly na tym zarobic. Wiec niech Cie glowa juz nie boli wszystko sprawdzone zostalo przez: - niezaleznych naukowcow - naukowcow ktorzy byli sponsorowani przez konkurencyjne firmy ktore czekaja tylko na podwiniecie sie nogi konkurencji zeby ja wygryzc - naukowcow finansowanych przez firme ktora szczepionki produkuje - do takich wiesci nalezy podchodzic z rezerwa W banku danych, ktory zbiera publikacje ze wszystkich tych grup nie ma relacji o tym ze jest jakis zwiazek miedzy szczepieniami a autyzmem. Ale niektorzy wola zawierzyc portalowi publikujacemu informacje o porwaniach UFO i sposku pod Smolenskiem. Co kto lubi :D Szkoda tylko ze na koncu same dzieci moga ucierpiec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Szczepionki sa po to aby zapobiec epidemii, a nie żeby celowo dręczyć i wybijać Wasze dzieci... Jak byłam mała zachorowałam na świnkę, ta choroba wywołała u mnie zapalenie opon mózgowych i jedną nogą byłam już na tamtym świecie, jakoś sie wykaraskałam ale pamiętam, że byłam bardzo długo w szpitalu a mama ciągle płakała. Wszystko ma swoje skutki uboczne, szczepionki bądź nieszczepienie, branie lekarstw, itp. Ale trzeba wybierać MNIEJSZE ZŁO. Nie każde dziecko książkowo przechodzi odrę, różyczkę, ospę... Możliwe że z którejś z tych chorób rowina się powikłania i wtedy będzie płacz i stres. Jedzenie dobre gatunkowo, zdrowy tryb życia sa bardzo ważne, ale dziecka nie da sie trzymac pod kloszem, w przedszkolu, na placu zabaw skaleczy się, ktos na niego zakaszle, zje coś i może cos złapać. I nie żyjemy w czasach Holocaustu gdzie robili doświadczenia na ludziach, nie ma czegos takiego jak trzepanie kasy za szczepionki obojętnie jaki mają skutek dla dzieci. Gdyby były takie niebezpieczne po prostu by nie szczepili. Mój 13,5 miesięczny synek juz jest jakiś czas po szczepieniu mmr i ma sie świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suche gacie na dnie morza
ja szczepilam w poniedzialek malego ... troche sie balam, ale mam nadzieje, ze bedzie ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajaja
przeczytajcie sobie głupie matki o autyzmie!!! choroba moze być ukryta i do dwóch lat może się ujawnić i to wasze chore geny sa za to odpowiedzialne a nie szczepionka! no ale pewnie trzeba na coś zwalić, tak jest łatwiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai1987
Mojej przyjacióki chreśniak miał 1,5 roczku niecałe jak był szczepiony. Lekarka nie poprowadziła umiejętnie wywiadu. I chłopiec na prawdę ma autyzm nabyty. Znam go osobiście ma teraz 4 latka. MASAKRA< MASAKRA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o aktimelki to sie zgadzam, ze sa nieporzadane dla dzieci. male dziecko powinno same wzmacniac swoj uklad odpornosciowy, a podajac aktimelki organizm "twierdzi" ze ma wystarczajaca ilosc i pozniej gdy jako dorosly czlowiek nie bedziemy pili aktimelkow bedziemy bardziej oslabieni. no, chyba ze chcemy pic aktimelki do konca zycia ale jesli chodzi o szczepionki to uwazam, ze sa potrzebne. mimo, ze nie mozna wierzyc koncernom na 100% to niestety nie mozna narazac dziecka tez serwujac mu nizsza odpornosc niz u innych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sensai1987 nie ma czegoś takiego jak autyzm nabyty. Autyzm nie musi być widoczny od urodzenia, a objawić się w wieku 2 czy 5 lat z dnia na dzień objawy są coraz bardziej nasilone Sąsiadka nie szczepiła córki- mała ma 1,5roku i coraz silniejsze objawy autyzmu. Też nagle któregoś dnia przestała reagować, odizolowała się. Nie mają na kogo zwalić, bo nie szczepili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
aktimelki nie dają odporności. żadej. no dobra, moze dają odpornośc na sraczkę :D ale na nic więcej. "Mojej przyjacióki chreśniak miał 1,5 roczku niecałe jak był szczepiony. Lekarka nie poprowadziła umiejętnie wywiadu. I chłopiec na prawdę ma autyzm nabyty." jeśli to kwestia źle przeprowadzonego wywiadu, to znaczy że dziecko mialo sklonnosci autystyczne i szczepienie nie spowodowało choroby a ją tylko ujawniło. ujawniłaby się i tak tylko trochę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hee566y
->Sąsiadka nie szczepiła córki- mała ma 1,5roku i coraz silniejsze objawy autyzmu. Też nagle któregoś dnia przestała reagować, odizolowała się. Nie mają na kogo zwalić, bo nie szczepili <- Jak to nie ma? :D Oczywiście że szczepionki winne bo sa w tym kraju i zaraz tłumoki dojdą do wniosku, że tymi chorobami wywołanymi przez szczepionki można się zarazić przez powietrze :D Wszyscy sa winni tylko nie mamusie i tatusiowie. A to dzieki mamusinym genom dzieciak jest uposledzony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajasne - widze, ze juz troche czytales i cos tam wiesz ale jeszcze nei wiesz w ktorym kosciele. aktimelki maja te swoje alcasei defensis - ktore naprawde pomagaja w ochronie. ale tez je organizm wytwarza. oczywiscie to nie jest ochrona przed wielkimi chorobami tylko cos takiego jak np. picie herbaty cytryna na przeziebieni.e problem jest w tym, ze skoro ten skladnik jest dostarczany z zewnatrz organizm ogranicza jego wytwarzanie ( u dziecka, dorosly czlowiek ma juz wyrobiony uklad odpornosciowy). czyli zamiast pomagac tylko sie szkodzi tym - mimo, ze chwilowo naprawde wzmacnia. czemu tylko nie zakaze sie tego sprzedawania dzieciom - nie wiem. moze dlatego teraz reklamy kieruja bardziej dla doroslych i starszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkka
rany ale nie jest to rozmowa na temat szczepienia przeciwko polio,chociaż znam chłopaka zaszcxzepionego który zachorował..po szczepionece.:/ ale o tym się nie mówi prawda? na polio oczywiscie szczepi sie dzieci,przeciwko gruźlicy tez ale nie na choroby wieku dzieciecego i to mówią lekarze łacznie z moim ojcem który tez jest lekarzem.Szczepionki nie sa cudem bez wad.Jak ktoś zaszczepi dziecko przeziebione lub chore ma ma wtedy zaniżoną odpornosć i szczepionka moze być niebepieczna.Swja drogą kto z nas nie odchorował szczepionki przeciwko grypie? ja szcepiłam ie raz i już wiecej nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
L.casei defensis zjedzone podziałają co najwyżej w jelitach, do krwi nie przejdzie nic - wiec jak to sie ma do przeciwciał, do odporności? :D poza tym L. casei generalnie jedno co robią to poprawiają trawienie (dzieki czemu zapobiegają zatwardzeniom i biegunkom) oraz poprawiają lekko tolerację laktozy. pozostałe działania sa poki co nieudowodnione wcale :D nie mowiac o tym że lista korzysci z Actimelkow jest różna w kazdym kraju w jkim sa one sprzedawane... czemu mają zakazywac sprzedawania czegos co ani nie pomoże ani nie zaszkodzi? rownie dobrze moznaby probowac zakazac sprzedaży dowolnego innego jogurciku. zmartwię Cie - picie herbaty z cytryną tez niewiele daje, bo witamina C jest termolabilna i wciśnięta do z reguły ciepłej herbaty rozkłada sie momentalnie. chyba ze wciskasz ja do zimnej herbaty, to OK, moze przetrwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"Szczepionki nie sa cudem bez wad." nikt tak nie twierdzi. dlatego dziwią mnie pretensje o działania uboczne, ktore - jak juz wielekroć podkreslałam - wystąpić mogą zawsze :) "Jak ktoś zaszczepi dziecko przeziebione lub chore ma ma wtedy zaniżoną odpornosć i szczepionka moze być niebepieczna." dlatego sie nie szczepi dzieci chorych i przeziębionych ;) "Swja drogą kto z nas nie odchorował szczepionki przeciwko grypie?" ja nie odchorowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie o tym pisalem. tak samo skuteczna jak cytryna w herbacie czyli niewiele. a ztyi l.caesiami to o to mniejwiecej mi chodilo. tylko nie mialem czasu szukac zrodel wiec zaokraglilem to nazywajac odpornoscia - pewnie przez reklamy - wzmacnia odpornac twojego zoladka - czy cos takiego. tu chcialem w przeslaniu dac do zrozumienia, ze daje odwrotny skutek niz powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkka
jak mnie szczepiono jako dziecko mówiono że tylko grypa dyskwalifikuje dziecko do szczepienia :/ wiec z tym szczepieniem zdrowych dzieci róznie bywało. i róznie bywa.Pamietam też ze kiedys chciano mnie zaszczepic jak miałam okres,bo to nie stan chorobowy,ale odporność SPADA.Proponuję zrobic morfologie w trakcie okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj co poniektorym
nie wiem czy wiecie ale akurat wrzucenie plastra cytryny do herbaty czasem jest bardziej szkodliwe niz pozyteczne ;) Okazuje sie ze herbata a takze torebki na herbate zawiera aluminium (ten klipsik), samow sobie w niegroznej nieprzyswajalnej formie. Jednak pod wplywem kwasow z cytryny aluminium przetwarza sie w cytrynian glinu ktory jest latwo wchlaniany przez nasz organizm i w tym momencie akumuluje sie w nas aluminium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghj
w kto wie gdzie i kiedy wynaleziono szczepionki?:) w.,.... OSWIECIMIU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkkkkkkkkka
no i proponuję odwiedzić hematologa który wiele może opowiedzieć na temat odpornosci,miałam tą przyjemnosc jak miałam anemię.Przy anemi dxzieci też są szczepione bo niewielu lrkarzy przed szczepieniem posyła dziecko na badania krwi,a teraz mnóstwo dzieci ma anemie.Dużo jest a nadwagą ale też z anemią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghj
nawet dziecko kuzynki ktore mialo 1 punkt apgar zostalo od razu zaszczepione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghj
puknij sie w glowke, szczepionki zostaly wynalezione pod koniec XVIII wieku przez pana Jennera o ktorym to powinienes slyszec jesli chodziles w liceun na zajecia biologii..... o Pasteurze co szczepil na wscieklizne tez nie slyszales nieuku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fghj
powyzszy post to do Ciebie fghj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisalam wczesniej, nie zaszczepie swojego synka na mmr przed 3 rokiem zycia. Ogolnie szczepionki sa potrzebne, bo przeciez zlikwidowaly straszne choroby, ale uwazam tez, ze nadmiar wszystkiego szkodzi. Kiedys nas szczepiono i nie bylo autyzmu. Tak, ale kiedys robiono szczepionki z mysla o zdrowiu, a dzisiaj robia szczepionki z mysla o kasie. Kiedys nie bylo 3w 1, 6 w 1. Kiedys byly 3-4 szczepionki i dosc, a dzisiaj szczepi sie nawet na katar. I to uwazam za zle. Uwazam tez, ze szczepionki powinny byc maksymalnie rozciagniete w czasie, a nie bombardowac malutki organizm bombami chemicznymi co kilka tygodni. Takze ogolnie jestem za, ale z rozsadkiem i rozwaga, a nie kupowac wszystkie szczepionki na hura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie było autyzmu? Był, ale mniej na ten temat wiedziano. Znam kilkoro dorosłych z lekkimi objawami autyzmu, którzy się leczą. A mój kuzyn od urodzenia był "dziwny" i jest nadal w wieku 25lat dopiero rozpoznali autyzm. Kiedyś dziecko mało kontaktowe, lekko opóźnione w mówieniu, chodzeniu było dziwolągiem i tyle. Nawet mojej babci siostra była autystyczna, chodziła w wieku 5lat dopiero, a mówiła 7. Wtedy nie było definicji i leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tyle mniej o nim wiedziano, ile był uważany za wstydliwą przypadłość. Przypadków była porównywalna ilość, tylko o tej chorobie nie mówiło się głośno.Lub nawet całkiem milczano. Podobnie jak o dzieciach z zespołem Downa (tabu przełamywał amerykański serial, którego tytułu nie pamiętam), dzieciach z porażeniem mózgowym lub wszelkich innych objawach niepełnosprawności fizycznej i psychicznej. Mam sąsiadów, których syn z porażeniem mózgowym ma teraz 27 lat... oni z nim dopiero od jakiś 5 lat wychodzą na spacery za dnia - już bez poczucia winy czy wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa i racjaracja oraz alter ego racjaracja. Dziecko, dynda mi i powiewa co myślisz o stanie mojego konta oraz, że wyzywasz mnie od debili i idiotek. Ja tam z Tobą dyskutować nie zamierzam w myśl zasady: ruszysz g***no - to śmierdzi... wirtualny śmieciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×