Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na temat proszę

Co Was denerwuje u Pań sprzątających?

Polecane posty

Gość Na temat proszę

Jakie najdziwniejsze,najgorsze sytuacje pamiętacie? Jak czytam topiki tutaj mam wrażenie, że Polska jest pełna cudownie i dokładnie sprzątających Pań. Jasssne. Każda jak przychodzi nagada się przez kwadrans jaka to ona nie jest dokładna a potem... 😠 Mnie denerwuje: - palenie 10 papierosów (muszę prosić,żeby pani wychodziła na taras(sama na to nie wpadnie).Raz w ostatniej chwilki zorientoiwałam się,że jak jej powiedziałam zeby nie paliła w salonie miala zamiar iść sprzątać łazienkę z papierosem) SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile jej jaśnie pani płaci
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na temat proszę
- krytykowanie innych pań (a dlaczego robila tak a nie inaczej. Tak sie nie robi)....po czym sama np myje okna ale parapetów już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na temat proszę
- robienie na półgwizdka gdy nie patrzę i obrażanie się jak proszę żeby coś poprawić np przetrzeć lodówke bo jest brudna czy odsunąć fotel jak się myje podłogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na temat proszę
- opowiadanie o innych domach gdzie sprząta (czyli o mnie też będzie gadać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na temat proszę
Zadawanie pytani w stylu : - czym sie pani zajmuje - ile pani zarabia :o - dlaczego nie macie panstwo dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na temat
autorko zauwazylas,ze sama ze soba piszesz:D :O mnie najbardziej dnerwuje jak moje pracodawczynie prowadza same ze soba monolog:Pwiem,ze wtedy zle juz z taka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee.........
to se same sprzątajcie i nie będziecie gderać....... Będziecie w pełni szczęścia, że macie błysk! Nie będziecie dupy zawracać na forach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzata se;-) komus IM DAMOomM
a co to babska - bez szkol hm to znaczy maja tylko przedszkole lub zlobek skonczony;-) STRASZNE heeee Nie_JEDNA POMOC MA MAGISTRA LUB DOKTORAT / a wy Paniusie z tipsami ktore macie nieraz\ taki syf w domu ze az wstyd no przeciez\ jestescie PANIA ;-) DOMU a jakie wymagania!!! jak by wasz dom byl od zawsze pedantycznym MUZEUM -EX_PONATOW NIE DOTYKAC heee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie sprząta
bardzo sympatyczna pani. Jest pedantką, aż do przesady... Lubię z nią rozmawiać. Jest oczytaną kobietą. Pożyczamy sobie książki. Zawsze pogodna. Papierosy pali na tarasie i sama na to wpadła. Bardzo ją lubię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w domu sama sprzątam ale w pracy mam bardzo miłą panią sprzątającą, stara się i zawsze pyta czy coś jeszcze trzeba zrobić, ogólnie miła, uśmiechnięta babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola hola___
Jakby tak kazdy dom lsnil to nie mialybyscie roboty panie sprzataczki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyguys!!!!
a co pzanokcie sobie polame i stac mnie nato mój mąż z zawodu jest prezesem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani wyżej
Uuu, prezes z zawodu :) Paradne :) To z pewnością u was Marysia pracuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hola ho - czy jakos tam
Jakby domy lsnily... hehehe... sama kobito nie wiesz o czym mowisz. Mam takie lsniace domy i dbam o to by nadal tak lsnily - uwazasz, ze sie nie narobie? Mam tez domy, ze... odechciewa mi sie wszystkiego. Jesli moja praca w takim mieszkaniu nie jest szanowana i za kazdym razem zastaje podobny b....del to po prostu odchodze. Nie jestem Durnym Syzyfem - jesli jedna z druga wie o kim mowie ;) I nie wrzucajcie wszystkich sprzatajacych do jednego wora, bo my tego z wami - szanowne pracodawczynie - nie robimy. Po latach doswiadczen mozna sie od razu zorientowac z kim sie bedzie mialo do czynienia. A zony zawodowych prezesow radze omijac szerokim lukiem - wystepuja glownie w wersji - nie widziala doopa slonca. I to na tyle. Sprzataczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Na temat prosze
Wiesz, masz mase pretensji ale zastanow sie tak dobrze nad sensem tych pretensji i do kogo je kierujesz. Jesli nie potrafisz wyczuc z kim masz do czynienia, to nie miej pretensji, ze ktos sie zachowuje, tak jak sie zachowuje. Przyjmujac do pracy KOGOKOLWIEK i GDZIEKOLWIEK ustala sie pewne normy - lacznie z wyznaczeniem miejsca i czasu do palenia. Ale jesli takich rzeczy nie wiesz, to sie nie dziw, kobiety wykorzystuja Twoja niewiedze i bawia sie Twoim kosztem. Sprzataczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia3
A co powiecie na to? Pani ktora do mnie przychodzi prasuje 5 koszul mojego meza godzinke, a czasem dluzej.... I dalej sa pogniecione. Niestety nie wszyscy maja dryg do sprzatania i prasowania, i dlatego z moja w najbizszym czasie pozegnam sie. Kobieta robi sobie jaja i nie ma pojecia o sprzatniu ani prasowaniu. Praca sprzatajaca jest jak kazda inna robota, nie ma sie co wstydzic ale leserow i osoby ktore sie do tego nie nadaja weryfikuje rynek. Pani pracujaca u mnie zostanie zwolniona i nie dostanie referencji. Nie ma zdolnosc w tym kierunku, a zwracanie jej uwagi (grzecznie i na wesolo) doprowadza do tego ze paniusia sie dasa. Wydaje mi sie, ze za wlasna kase ja nie musze ogladac jej dasow. Ani ja jej, ani ona mnie nie robi laski, wiec czas aby nasze drogi sie rozeszly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie wkurza ilosc wylanych
detergentow. Co z tego, ze mam sciereczki, ktorym wystarsczy sama woda - pani wie lepiej. Omiatanie mebla wokól To,ze godzinami scieraja kurze z duperelek, co moge zrobic sama, mam chory kregoslup wiec dlatego biore pania, ktora sie moze schylac a nie czyscic w kolko jedna figurke, na ktorej wygladzie mi nie zalezy. Idiotyczna kolejnosc robó: Mycie najpierw blatu kuchennego, potem wywalanie na niego rzeczy szafek.Zamiatanie najpierw podlogi, a potem strzasanie na nia okruszkow z obrusa ( i kolejne zamitanie) Awersja do korzystania z roznych usprawnien ( praca bylaby szybsza i lzejsza , ale one nie i juz). Niektore panie tragicznie myja okna- leja litry wody i zuzywaja nieparwdopodobna ilosc recznikow papierowych. Palenie Picie kawki i gadanie (mowie,zeby sie czasem po prostu polozylla z nogami w gore dla odpoczynku - nie, ona woli stac i gadac) To gdy pani "sprzata po swojemu", jest niereformowalna, wie lepiej, nie slucha zadnych rad. Sprzatam sama szybciej i lepiej, niestety nie moge , bo mi nie pozwala stan zdrowia , wiek a i dom za duzy. Upychanie wszytkiego rowno, na sile , dla picu, mimo protestow ( za moment porzadek sie burzy, gdy i tak, gdy wyjmuje sie spod spodu jakas rzecz. Podobaja mi sie panie, ktore myslą robia "jak dla siebie" - widza brudne drzwi np to myja, a nie, ze wszystko trzeba poazac palcem Lubie panie, ktore umieja ukladac rowno rzeczy w szafie. Podsumowujac - najlepsze sa Ukrainki, bo o na ogol inteligentne,porzadne kobiety, ktore po prostu u siebie nie moga zarobic. Do sprzatania niestety,jak i do wszystkiego, potrzebna jest inteligencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos dodam od siebie
mnie wkurza ilosc wylanych -mam wrazeniue,ze wiele rzeczy nie ustalilas ze swoja pania i stad cale pretensje mi tez jedna z pan mowi zebym posiedziala pod czyms co daje energie ale ja nie mam na to ochoty wiec nie wiem po co ona mi co spotkanie to proponuje i wrecz napiera:O Twoja pani nie ma ochoty lezec a kolami:Pdo gory i juz Mi zwsze mowia,zebym wszystkie pierdoly i drobiazgi wycierala-skupiac sie na szczegolach a nie tylko na ganku Kojarzysz mi sie z osoba ,ktora wszystko wie najlepiej wiec powinna sama sobie sprzatac takie pracodawczynie omijam z daleka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onaaa gh------------chyba cie pojebalo...bez szkol???a nie myslisz czasem ze ludzie moga sobie w ten sposob dorabiac nie wiem np do studiow??? wielka pani sie znalazla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliorka________
a nie wziął nikt pod uwagę że jest to lepiej platna pracy np od pracy biurowej,pracy butiku czy pracownika straży miejskiej?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche ssie usmialam szczerze mowiac :D :d:D Inteligencja do sprzatania? Tak mowia panie, ktore sprzataja swoje wlasne cztery katy i nie maja pojecia co to znaczy sprzatnac w ciagu dnia 3-4 domy. To najbardziej oglupiajaca i wyczerpujaca praca jaka znam. Tutaj nie trzeba inteligencji moje mile ale zwyklego zmyslu organizacyjnego, zmyslu porzadku. Oczywiscie, ze sa sprzataczki typu tepych tlukow (komedie z lat 70-tych swietnie przedstawiaja ten typ) ale sa tez proste kobiety, ktore ciezko pracuja i po prostu nie sa w stanie przeskoczyc nowoczesnych nowinek. Obejrzyjcie Matke Krolow - tytulowa matka jest sprzataczka - ale w tamtych latach podlogi szorowalo sie na kleczkach. Teraz niby jest lzej ale to nie zmienia faktu, ze nadal ta praca otepia. Dla mnie ucieczka jest nie myslenie. Nie myslenie o pracy. Mysle sobie o przeroznych rzeczach, byle tylko nie o tym co robie. Ktoras z pan napisala o prasowaniu - prosze sprawdzic deske, zelazko i material z jakich uszyte sa koszule. Ja prasuje 8-9 koszul na godzine, ze skladaniem, bez zaprasowanych kantow na rekawach ale z 'kantem' na plecach - jesli jest. Ale moi pracodawcy maja swietny i sprzet, i dobrej jakosci ciuchy. I nauczylam ich nie przesuszac w suszarkach, ani wirowac powyzej 1000obr/min - o wiele latwiej sie prasuje. Ilosc detergentow - najlatwiej nadmiar schowac i po prostu wydzielac, jesli sprzatajaca nie rozumie prostych polecen. Podobnie jesli zajmuje sie zbednymi czynnosciami, zapowiedziec, ze robi to gratis, bo pani oczekuje innej pomocy. Mysle, ze nie ma o co toczyc wojny, zawsze mozna sie dogadac, tylko nie wolno zapominac o szacunku - z obu stron. Jesli ktos mi godziwie placi, to pracuje tak, by byl zadowolony z wydanych pieniedzy. I ten system dziala. Nie narzekam na brak pracy - czesciej odmawiam. Pozdrawiam obie strony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliorce proponuje, by podjela prace w tym zawodzie - sprawdzi na wlasnej skorze, czy rzeczywiscie lepiej platna i czy w podskokach nie wroci do swojego biureczka plaszczyc tylek i popijac kawke ;) A prace za biurke przerabialam przez wiele lat i doskonale wiem kto plaszczy tylek a kto naprawde cos daje z siebie. Sprzataczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia3
Pania do sprzatania dwa tygodnie temu zwolnilam, czare goryczy przelaly tony kurzu i obicie, odrapanie laptopa, do czego oczywiscie sie nie przyznala. Nie robilam awantury, zapytalam grzecznie czy go upuscila bo bedac pietro wyzej slyszalam straszny halas, odglos upadajacego przedmiotu. Oczywiscie odpowiedz byla negatywna a laptop 'czarodziejsko' (nowiutki zreszta) ma wielka kreche przez sam srodek. Gdy pani zwracalam uwage, ona wydawala z siebie dziwne postekiwania i normalna rzecza w takim wypadku bylo by powiedziec (ja bym tak zrobila): 'Przepraszam, zaraz to poprawie'. A nie bylo to zajecie wymagajace wyciagania mopa czy innych sprzetow. Byly to ksiazki na ktorych jak przejechalam po nich palcem bylo kupe kurzu (no bo niestety nie bylo tam sprzatane od tygodni, ewidentnie). I dlatego rozstalam sie z ta paniusia, udajaca wielka specjalistke. Nie zgadzam sie z opinia, ze przy takiej pracy sie nie mysli. A powinno, bo dana osoba zajmuje sie rzeczami, czyszczac je, innych ludzi i to jest jej odpowiedzialnosc. To nie jest tylko sprzatanie ale i dbanie o czasem drogie sprzety wlascicieli. Podchodzac do tej pracy jak pani piszaca wyzej, skutki sa takie jak u mnie. I jezeli wiekszosc pan sprzatajacych ma takie podejscie do wykonywanego zawodu jak ta pani, nie dziwie sie, ze duzo 'pracodawcow' ma problemy z paniami do sprzatania i taka zla opinie o nich. Teraz mam osobe ktora wydaje sie byc myslaca i inteligentna ale jak wiadomo wszystko wyjdzie w praniu... A tak na marginesie myslalam kiedys zeby zalozyc firme sprzatajaca, i po namysle doszlam do wniosku, ze to za duze ryzyko. Panie ktore sprzataly u mnie i u moich znajomych nie nadawaly sie na sprzatanie kibli w Koluszkach a co dopiero rekomendowac je i brac za to pieniadze zeby obcy ludzie sie meczyli. Dodatkowo dodam, ze zelazko mam b. dobre, deske do prasowania rewelacyjna, ciezka i stabilna, i sama prasuje koszule meza w pol godziny, bo patrzec na to nie moglam co to babsko robilo z nimi. I jakos prasuje je bez zagniecen i zaprasowan. Czyli: DA sie wyparasowac je normalnie, tylko ze pani do sprzatania sie nie chcialo albo nie potrafila. Do sprzatania trzeba tez miec dryg, inteligencje i checi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalunia - ulzylo? To dobrze. Nie wszystko uklada sie tak, jak sobie zaplanujesz. Nie wszystko i nie wszystkich podciagniesz pod jeden wzorzec. Mowimy o zwyklym sprzataniu a nie o wynalazkach. Kiedy sie uspokoisz, to moze przemyslisz jeszcze raz to wszystko. Mialas pecha, trudno. Ja nie mam. I nadal twierdze, ze do sprzatania IQ rzedu 140 nie jest niezbedne. Zreszta, jak wynika z Twojej sfrustrowanej wypowiedzi, Tobie jej rowniez brakuje. Powtarzam - mialas pecha, trafilas na faktyczna babe. Ale czy takie trafiaja sie tylko w tym zawodzie? Przejdz sie po biurach, ba jesli masz dzieci, przyjrzyj sie nauczycielom... czasem slow brak. Ale nie wolno generalizowac i stosowac uniwersalnej normy, bo i tak do niczego nie dojdziesz. A do dbania o drogocenne przedmioty - przypominam Ci, ze pracuje we Francji a tam, w przeciwienstwie do naszego kraju, w prywatnych mieszkaniach mozna znalezc wrecz muzealne cacka. Wystarczy nalezyta UWAGA i STARANNOSC - nadal nie widze miejsca dla inteligencji. Oczywiscie jesli jest, to dobrze ale mnie powiem Ci, przeszkadza, bo pozwala mi zauwazac rozne rzeczy, o ktorych wolalabym nie wiedziec, bo widze, ze marnuje ja (inteligencje) na szorowanie cudzych brudow. Po to, by uslyszec, ze bez tej inteligencji nie potrafilabym tego zrobic. Zastanawiam sie, czy Ty wiesz co w ogole jest inteligencja, bo byc moze mylisz ja z umiejetnoscia poslugiwania sie sprzetem domowym? Zapewniam Cie, ze jednak to, co sie kryje pod tymi pojeciami nie jest tozsame. Zycze Ci powodzenia cokolwiek postanowisz ;) Sprzataczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia3
Wybacz atam ale jednak to samo sie nasuwa, jezeli ktos tu jest sfrustrowany to chyba jednak nie ja.... W domu ma byc czysto i za to place, a jak nie jest czysto to zegnam sie z pania i wynajmuje uslugi innej. Takie sa prawa rynku. I nie dorabiam do tego zadnej teorii dziejow. Smutne jest to, ze ktos pisze, ze nie uzywa inteligencji bo to go frustruje, pewnie tez masz wielki zal do swiata i swoich pracodawcow, ze na Ciebie padlo, co? Ze z taka inteligencja (ktorej zreszta w pracy nie uzywasz, jak sama napisalas) musisz w tej dalekiej Francji antyki u ludzi pucowac. A ja Ci dam taka rade, zacznij myslec i uzywac tego wysokiego ilorazu inteligencji, moze wtedy uczucie frustracji przejdzie i zaczniesz w swoim zyciu nowy etap, bez zalu i wylewania pomyj na inne osoby. Jezeli jestes nieszczesliwa (a Twoja riposta wskazuje na to) to zmien cos w swoim zyciu, wtedy nie bedziesz musiala pisac bzdur totalnych na forum, jak zaczniesz uzywac swojej inteligencji to gwarantuje ze moze cos wymyslisz i bedziesz mogla np. zmienic prace na inna, lepsza, ktora nie bedzie Cie frustrowala. Bardzo Ci tego zycze, a swiat nalezy do odwaznych. Nie trzeba siedziec w dennych pracach i nie mozna stac w miejscu. A jak Ci nie pasuje nauczyciel to sie zmienia szkole, bo wlasnie takie ciche przyzwolenie na bylejakosc powoduje frustracje. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet mi Cie nie szkoda. Dziela nas nie poglady a roznica poziomow. I to nie zawodowych - gwoli wyjasnienia. Oczywiscie, ze mnie boli, ze jestem juz za stara by podbijac tutejszy "intelektualno-urzedowy" rynek pracy. Jestem jednak daleka od frustracji - ratuje mnie przed tym nie myslenie o tym co robie. Co do antykow, to dbam o nie z przyjemnoscia, wiem o nich sporo i sporo na temat ich konserwacji - to moj konik. Ale to nie to samo co odkurzanie, scieranie kurzu, czy latanie na mopie, ze o lazienkach nie wspomne. Wlasnie wykonujac te nieskomplikowane czynnosci moge sobie podumac nad losami Kartaginy czy zalozeniami Rogera Bacona (nie mylic z Francisem) :P. Pracodawcow dobieralam sobie latami - pracuje u tych ktorych po prostu lubie i lubie ich domy.Tobie tez powinno sie udac. Tylko nie wyzywaj i nie wciskaj komus slow, ktorych nie uzyl i nie mysl za mnie. Mysl za siebie i dla siebie. I odrobine kultury - chyba Ci jej nieco brakuje. A szkoda, nie posadzalam Cie akurat o to. Acha - pamietaj: zmysl organizacyjny, starannosc i... moze kiedys nauczysz sie dostrzegac u przyjmowanej sprzataczki, czy lubi czystosc. To sa podstawowe cechy dobrej sprzataczki. Teraz uzasadnij mi, do czego potrzebna Ci jej inteligencja? Tylko nie pisz w nerwach - mozna spokojnie o wszystkim porozmawiac i nie widze powodu, by kolejny topik zamienial sie w wymiane nie wiadomo czego. Z buziakami sie wstrzymuje ale pozdrawiam i zycze milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet mi Cie nie szkoda. Dziela nas nie poglady a roznica poziomow. I to nie zawodowych - gwoli wyjasnienia. Oczywiscie, ze mnie boli, ze jestem juz za stara by podbijac tutejszy "intelektualno-urzedowy" rynek pracy. Jestem jednak daleka od frustracji - ratuje mnie przed tym nie myslenie o tym co robie. Co do antykow, to dbam o nie z przyjemnoscia, wiem o nich sporo i sporo na temat ich konserwacji - to moj konik. Ale to nie to samo co odkurzanie, scieranie kurzu, czy latanie na mopie, ze o lazienkach nie wspomne. Wlasnie wykonujac te nieskomplikowane czynnosci moge sobie podumac nad losami Kartaginy czy zalozeniami Rogera Bacona (nie mylic z Francisem) :P. Pracodawcow dobieralam sobie latami - pracuje u tych ktorych po prostu lubie i lubie ich domy.Tobie tez powinno sie udac. Tylko nie wyzywaj i nie wciskaj komus slow, ktorych nie uzyl i nie mysl za mnie. Mysl za siebie i dla siebie. I odrobine kultury - chyba Ci jej nieco brakuje. A szkoda, nie posadzalam Cie akurat o to. Acha - pamietaj: zmysl organizacyjny, starannosc i... moze kiedys nauczysz sie dostrzegac u przyjmowanej sprzataczki, czy lubi czystosc. To sa podstawowe cechy dobrej sprzataczki. Teraz uzasadnij mi, do czego potrzebna Ci jej inteligencja? Tylko nie pisz w nerwach - mozna spokojnie o wszystkim porozmawiac i nie widze powodu, by kolejny topik zamienial sie w wymiane nie wiadomo czego. Z buziakami sie wstrzymuje ale pozdrawiam i zycze milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×