Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

annjaa nie przejmuj się tak. Mój zachowuje się tak samo a najlepszym jego przyjacielem są zasłony w oknach. Potrafi do nich gadać śmiać się i złościć na nie przez dobre pół godziny. zauważ dobrą strone tej sytuacji że w tym czasie możesz sobie porobić w domu. Ja jestem z tego zadowolona bo nie mam nikogo do pomocy w dzień a dzieki temu ze mały umie zająć się sam sobą zawsze mam obiad na czas i zdąże sobie posprzątać. Moj rozrabiaka czasem zajmie się tak sam sobą że sama ide do niego i go zaczepiam bo tęskni mi się za nim a on woli gadać z zasłonami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atena a powiedz mi prosze te pieniazki z pzu naleza sie tez ze strony tatusia czy nie?I drugie pytanko co jak nie jestesmy w formalnym zwiazku?No i to trzeba bylo miec jakies dodatkowe ubezpieczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fauletka nie trzeba byc w zwiazku aby dostać za urodzenie maluszka. Musicie mieć poprostu wykupioną polise albo indywidualną albo grupową np. w pracy. Co m-c odprowadzane składki na ta polise i za urodzenie sie nalezy WAM OBOJGU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I za CC ( pobyt w szpitalu) min 4 doby też się nalezy kasa. Więc te dziołszki które miały cesarkę - zgłaszać bo kasa bedzie na pampersy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśkamaj to witaj w klubie;/ ja mam od niedzieli to samo z moją małą... właśnie po godzinie walczenia z nią dałam butle, a dodam, ze z butli jadła moze 8 razy przez całe 2,5 miesiaca życia.... nie rozumiem tego... nie chcę karmić butlą, najlepsze, że jeszcze 3 h temu normalnie z cycka jadła, raz dziennie mi cyrkuje teraz z jedzeniem;/ Emilia_83 - ja zawsze małą na leżąco karmię, siedząco rzadko tylko na wyjściu:) i ona średnio na siedząco umie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to samo. Wigibasy i odwrócenia głową przy cycku. Ale ja nie karmię tylko cyckiem, moze i dlatego. Daję jej cycka jak sie obudzi i się uśmiecha, bo z marudą niestety nie ponegocjuję niczego. Butla i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena ja wogole nie orientuje sie w tych sprawach ubezpieczeniowych wiec moglabys napisac jak dokladniej sie o to starac? Gdzie wogole bo ja nie mam o tym zielonego pojecia. Nawet nie wiem komu sie to nalezy a komu nie (mi chyba akurat nie). Pracuje tylko maz a ja jestem ubezpieczona z PUP-u...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pristina to nie jestem sama. Mama mi mówiła, że my też dość szybko same odrzucałyśmy cyca, ale kiedy poczułyśmy nowe smaki i pokarmy. A przecież Zuzia miała 2,5 miesiąca i nic jej nie podawałam ,,nowego,,. Zresztą nawet bym się bała... A tu takie cyrki. No ale co zrobię z tą moją złośnicą. Przecież nie mogę się na nią gniewać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna zapytaj męża czy przystąpił do grupowego ubezpieczenia w zakładzie pracy, albo na kwitku płac jest za co ściągają. Moze tam jest składka na ubezpieczenia PZU lub innej firmy ubezpieczeniowej. Aby dostac kasę trzeba mieć taką polise na życie. W zakładach robią takie polisy odgórnie więc moze Twój M ma coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idzie się wtedy np do placówki PZU z aktem urodzenia i deklaracją przystąpienia ( albo nawet jej nie trzeba teraz ) i zgłasza się takie roszczenie. Trzeba tylko trafić do obsługi grupowego ubezpieczenia lub jak ktoś sam wpłaca składki indywidualnego, ale to w PZU powiedza gdzie trzeba iśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) oj widze ze temat kasiury z ubezpieczenia poruszamy :) ja juz zapomnialam o tych pieniadzach o dostalismy 1600zl z meza pracy Wiec bylo troszku kasiurki :D gdybym byla ubezpieczona to dostalabym jeszcze za pobyt w szpitalu ale lipa ja jako bezrobociak :/ esti- wiesz co brak mi slow na takie panny! jakbym miala sie rozpisac to by mnie pewnie zbanowali :P ale szwagierke to masz fest posrana :( dziolchy ale wam te bable na cycku szaleja.. ciekawe czemu tak.. ja przeciez karmie mala mm ale pamietam jak miala kilka dni to ryczala mi przy cycolu co zlapala to wypuszczala i krzyk i alarm :( wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena, wprawdzie jestem ubezpieczona w Commercialu, i w umowie mam zapis, że wypłacają pieniądze za pobyt w szpitalu powyżej 5 dni, to powiedziano mi, że nie należy się, bo to poród, a leżałam w szpitalu 8 dni. Czy mają rację? Cześć wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie karmienia piersią, to u mnie tez tak było, więc musiałam przejść na mm, nie chciał ssać, prężył się i krzyczał jakby zamiast mleka wypływał kwas solny. Dostał butelkę i spokój, a ja walczyłam przez 2 tygodnie z piersiami, ale już jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałam jej przed chwilą cyca i ssała ładnie, więc nie wiem już co jest grane;/wczoraj jadłam trochę sosu czosnkowego może to jej nie smakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie wiem kurcze, ale juz się najadłam po porodzie sosu czosnkowego i nigdy nic jej nie było:P teraz znów dla próby dałam i bez walczenia wzieła na chwilkę cycka:) będę walczyła o karmienie piersią bo chcę jak najdłużej małą karmić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśki najważniejsze, że chcą jeść:-) Moja córa czyli ta druga to mało jadła i kazali dokarmiać i dopiero w ósmym miesiącu udało mi się ją nakłonić do butli, ale też słabo jej szło. W sumie po badaniach okazało się, że miała zapalenie pęcherza, ale do niedawna była mała i drobniutka. Teraz trochę przybrała. W sumie nie wiem dlaczego tylko za pierwszym razem udało mi się karmić piersią, ale wisiał non stop. Jak już kiedys pisałam teraz cieszę się, że mały był głodny i wolał mm:-D Piersią karmię dwa, trzy razy i to mi pasi;-) Cieszę się, że apetyt bo to znaczy, że zdowy;-) A ja mogę biegać na fitnes bo ten brzuchol mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Izamaj34 ja mam mate z tiny love ale ta ksiezniczki, jest naprawde super:) Trele za pobyt w szpitalu po porodzie nic sie nie dostaje, bo pytalam bo bylam 6 dni. Julietta maja racje, bo te ubezpieczenia nie obejmuja porodu, no chyba ze ktos mial cc i sa powiklania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julietta każdy ubezpieczyciel ma swoje zapisy. pzu ma 4 dni, Twój ma 5. Jesli miałaś CC muszą ci wypłacic za te 8 dni. Ja bym tak czy siak złozyła wniosek masz takie prawo w uzasadnieniu napiszą Ci dlaczego Ci dają lub też nie. Za poród naturalny żadna firma nie płaci, ale za CC i powikłania już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo dobrze ze mamy tu Anete ona wytlumaczy co i jak :D moja ala usypia juz :) zjadla na noc mleko ze 150ml wody - co prawda zajelo jej to 30 min ale wciagnela! Jutro mamy szczepienie.. matko jak sie boje kolejne 4ukłucia - bo my nie bierzemy 5w1 wiec 3szczepionki z normalnego kalendarza szczepien i plus pneumokoki. Dam jej przed wyjsciem z domku viburcol zobaczymy czy cosik zdziala nooo i jutro dowiem sie ile urosl moj bączek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trelevinka......moja dzielnie przesza szczepionke, ale dostała 5w1. Ostatnio moja była szczepiona dwa razy i to przy piersi - bo to odwraca uwagę maluszka. Moze Ty też tak zrobisz. A jesli nie to zaciśnij zęby aby nie nawrzeszczec pielęgniarce która bedzie dawać szczepionke. Alunia trzymaj się słodziaczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieewczyny za pobyt ws szpitalu z powodu ciazy musi byx powyzej 7 dob ....i wyplaca , we szystkich towarzystwach jest podobnie , pobyt zwykly wszpitalu powyzej 3 dob a jak ciaza to7 , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam dzisiaj na szczepieniu i żałuję, że nie kupiłam tej płatnej szczepionki bo o ile ostatnim razem mała zniosła to dobrze to teraz tak wyła, że aż mi serce pękło. Biedaczka moja maleńka. Ostatnio była dzielna a dzisiaj biedactwo płakało najgłośniej z wszystkich dzieci. Ehhhh Następna szczepionka płatna i koniec. Mała wazy mi już 5700 równo hihi:) dogoniła inne dzieci - jestem szczęśliwa. Nie wiem jaka jest długa ale ogólnie lekarka powiedziała że jest ładna tylko zaniepokoiła się jedna fałdką na dupce i kazała mi skonsultować się z ortopeda. Nie wiem co o tym myśleć. Troszkę się martwię i zastanawiam co to może być. Mówicie o ubezpieczeniu... Ja dostałam kasę za cesarkę. Byłam ubezpieczona w PZU. Dostałam coś około 200 zł. Moja mała już któryś dzień je kaszkę i się najada. Ostatnio płakała mi co 2 godziny więc dałam jej kaszkę. Kleiku ryżowego ani kukurydzianego nie chce jeść ale kaszkę po 4 miesiącu malinową to uwielbia. Wczoraj dałam jej troszkę marchewki ze słoiczka ale pluła tym że hej. Dzisiaj spałyśmy do 7,30:) ale fajnie było, obudziła mnie śmiechem i gadaniem do sufitu:) Zmykam powoli bo byłam dzisiaj na grzybach, miałam sporo roboty a teraz mała mi zasypia bujana przez babcię i muszę ją zaraz do wyrka zabrać:) Uwielbiam z nią spać, ona tak pięknie pachnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena - racja, ja lezalam przez powikladnia 2 tygodnie w szpitalu i dostalam za to kase. Plus ubezpieczenie w PZU, z ktore i maz i ja po 3000 :) Ladna sumka sie zebrala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypłacają jak się nalezy - dlatego przypomniałam o tym choć ma się na to czas aż 3 lata......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musza byc jasne warunki , przeczytajcie ogolne warunki tam jest wsystko jasne .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszliśmy z m ze spaceru o 20 a Oskarek po 2 h od jedzenia głodny, to sobie pomyślałam ocyganię go cycem potem kąpiel ibutelka. Po 10 min. cycania się Oskarek lekko wkurzył i była szybka kąpiel i butla. Teraz kończę bo płacze. Aaaa kropecKa kaszkę dajesz z butelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, się załamię, nie wiem, jak zniosę rozstanie z Julcią. A szkolenia mam od 9 do 15.30. Z tym że pójdę na pierwszy wykład, potem wracam na karmienie i zobaczę co dalej. Jak nie dam rady, to jutro nie wrócę na szkolenia. Zobaczę, jak się potoczą sprawy. Jula już śpi, chyba mamy kryzys laktacyjny, bo wieczorem karmienie trwa godzinę. Muszę dziś ściągnąć mleko w nocy, żeby pobudzić laktację i przyzwyczaić cycki z powrotem do nocnej produkcji. Mam ściągnięty litr, więc się na razie tym nie martwię. A mojej mamie będzie łatwiej nakarmić malucha butelką niż mnie. Myślę, że powinno mnie ominąć maksymalnie jedno karmienie, jeśli mi rozsądnie ułożą plan. No ale to tylko 14 godzin tygodniowo, więc ma nadzieję, że damy radę! Strasznie chcę ją karmić aż skończy rok i te pół roku nie dokarmiać, ale zobaczymy, jak pójdzie. Aha, my chyba nie miałyśmy momentu, że Jula nie chciała wcale cyca, czasem się trochę denerwuje, ale nie daję jej butelki, więc jest ok. Dzisiaj wybyłam z domu na zakupy do biedronki, nie było mnie półtorej godziny i jakoś sobie dali radę. Co prawda Julka płakała i nie chciała pić wody, ale w końcu zasnęła u mojej mamy na rękach. Wiem, że była najedzona. Kupiłam jej herbatkę rumiankową, może wystarczy. Na razie będę pod telefonem i najwyżej wyjdę ze szkoleń. Aha, i w końcu dostaję klasy 4 i 5. Śmiesznie, bo mogłam albo zostać tu i uczyć w podstawówce (mam nadzieję, że w przyszłym roku dostanę gimnazjum), albo przejść gdzie indziej i dostać od razu maturzystów. Spora rozpiętość:) niezbyt lubię uczyć w podstawówce, ale trudno. Za to poczytam sobie fajne książki: "Anię z Zielonego Wzgórza" i "Opowieści z Narnii":) to spoooory plus, bo uwielbiam literaturę dla dzieci i młodzieży. Atena, ale głupio, ja nie mam ubezpieczenia. Dziewczyny, trzymajcie kciuki, żebyśmy z Julcią dały radę! Odezwę się jutro i napiszę co i jak. Czyżbym ja druga po Znów_mamie wracała do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×