Jak sobie poradzic z tesknota?

Mowil, zebym skupila sie na wlasnym zyciu, zajela sie czyms. Ja stale sie czyms zajmuje, staram sie skupiac. Praca, spotkania z przyjaciolkami, wypady na miasto, internet i tak dalej. Ale jak ja mam to zniesc? Prawdopodobnie nie bedziemy sie widziec przez pol roku albo kto wie jak dlugo. :( Byly inne plany, zupelnie inne, ale zostaly zburzone i to nie z jego winy. Wojska amerykanskie wycofuja sie z Iraku. Nie wszyscy, ale spora czesc z nich. Moj ukochany jest teraz na miesiac w Iraku, gdzie musi 'wyczyscic' baze i oddac wszysto w rece Irakijczykow. Przez ten miesiac nie bedziemy mieli wcale kontaktu. Jakos to wytrzymam. Ale jak zniesc to, ze po tym miesiacu Marines wracaja musowo do USA zeby tam przejsc leczenie psychiatryczne (post traumatic treatment)? To moga byc 3 miesiace, a moze byc nawet 6 miesiecy. Plusem jego powrotu do USA bedzie, ze bedzie mogl sie ze mna kontaktowac stale, kiedy tylko bedzie chcial. Ale nic nie wiadomo kiedy bedziemy mogli sie zobaczyc. Obiecal, ze mnie nie zostawi. :( Boje sie. :( Jak mam sobie z tym poradzic????

Nikt? :(

bedzie doobrze -co ma wisiec nie utonie :)

Wiem. Niby co ma byc to bedzie, tak sie mowi. Ale ta niepewnosc, ten strach sa najgorsze. :( Niby ufam, wierze w nas, ale....no wlasnie, jest to ale. :(

mysle ze nigdy nie jestesmy pewni ,takie zycie

Staram sie ale jak sobie z tym poradzic? Z ta tesknota. Ja sie zamecze. Juz minelo kilka dni od jego ostatniego telefonu a ja tak strasznie tesknie. :( Nie moge patrzec na zadnego innego faceta. W obecnosci znajomych na sama mysl o moim J. mam lzy w oczach. :( Najchetniej bym sie polozyla i nie buzila do czasu jego powrotu. :(

*budzila

Czego sie boisz glupia!???:P

Od razu glupia. :o A Ty bys sie nie bala? :(