Związek na odległość

Właśnie mój mąż oświadczył mi że wyjeżdża na rok do pracy za granicę. Zamurowało mnie . Tym bardziej że w nasze pożycie wkradła się rutyna i nie układało się między nami za dobrze. Mamy małe dziecko. Niestety mam koleżankę której związek się rozpadł właśnie na odległość.. Rok to długo płakać mi się chce .... a on tak swobodnie o tym mówi..

to bardzo dziwne że sam zdecydował nawet nie zapytał cie o zdanie, przeciez jesteś jego żoną i powinniście razem podejmować takie decyzje. jeżeli jedzie na rok to przecież może zostanie na dłużej. To jakby porzucenie żony... ...

nie pisz proszę związek na odległość, on powinien ci zaproponować wspólny wyjazd !!

męza że nawet tego z tobą nie skonsultował, a tylko łaskawie powiadomił. Ja pierdziu, co za małzeństwo - chyba tylko z nazwy

On mi o tym dziś powiedział . Zapytał czy to dobry pomysł że to najlepsze rozwiązanie w naszej sytuacji to co miałam powiedzieć nie jedź bo ja cię strasznie kocham nie wytrzymam bez Ciebie albo nasz związek tego nie wytrzyma????? Spytałam go czy możemy jechać z nim... To powiedział że on będzie miał służbowe mieszkanie i że wróci za rok i będzie tęsknił... widziałam że jest podekscytowany tym wyjazdem..

no to co, w służbowym mieszkaniu żona nie może mieszkać? przecież jak firma wysyła to biorą takie rzeczy pod uwagę, nie jesteś jakąś panną tylko żoną. Może za odrobiną dodatkowych pieniędzy z jego strony wynajmą mu większe mieszkanie?

Nie zgadzaj się. Albo jedziesz z nim, albo on nie jedzie - krótka piłka. Wytłumacz mu, że wasze małe dziecko potrzebuje OJCA!!!