Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaJestPrawda.

Polacy pracujący na polu zagranicą to DNO !!

Polecane posty

Gość takaJestPrawda.

Wstyd mi za nich . Ida do najgorszej pracy . Do opryskiwania warzyw wdychając chemikalia, siedząc na polu albo w szklarni od świtu do zmierzchu i jeszcze się cieszą że płacą im w ''ojro'' A gdzie honor ? ambicje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aklsdjkdfjk
i jeszcze co drugie slowo kurfa i kurfa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyy
kilka lat z rzędu, w czasie studiów jeździłam pracować w POLU we Francji :) to najlepsze wakacje w moim życiu :D a czym ambitnym Ty się zajmujesz autorze tego topiku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golonko
to mają z głodu zdechnąć, bo maja ambicyje??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
zapewne zdaniem autora lepiej siedziec na dupie, zyc na koszt panstwa i narzekac, ze nie ma pracy zamiast pracowac na polu za granicą, gdzie miedzy nami mozna zarobic naprawde fajne pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
DNO to dla mnie pijacy co stoją pod sklepem, albo ci co żyją za babciną rentę. Tym co się dupy ruszyć nie chce do żadnej roboty. Ale dno to nie sa ludzie którzy wyjeżdżają za granicę bo w kraju nie ma pracy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaaa
ja nigdy bym nie pojechała. kiedys ludzie nie jezdzili zagranice i jakos nie zdechli z glodu ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
kiedyś byly inne czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golonko
ja jeździłem kiedyś na chmiel, w czasie żniw wyciągałem do 17 tyś zł, i miałem piwo za darmo ile chciałem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dno to są ci pseudo niemcy. wyjedzie taki do niemiec, zapierdala, traktuja go tam jak robala a przyjedzie i kozaczy, że prawie jezyka Polskiego już nie zna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupias bos mloda
"kiedys ludzie nie jezdzili zagranice i jakos nie zdechli z glodu ? " Kiedys byl NAKAZ pracy, nie bylo mowy o tym ze pracy nie ma, jak nie bylo to dostawal pedzel i ploty malowal. Dzisiaj do malowania trzeba miec znajomosci wtyki i wtyczuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaJestPrawda.
Pielę łąkę za lasem u mojego taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna praca nie hańbi
Nigdy nie pracowałam przy pracach polowych za granicą, ale przez szereg lat jeździłam do pracy do Holandii w okresie wakacyjnym - pracowałam przy składaniu i testowaniu drukarek. Dzięki zarobionym w ten sposób pieniądzom mogłam studiować... Później zarobiłam na mieszkanie, samochód. Poznałam tam swojego męża, już w kraju założyliśmy własną firmę. Mamy po 30 lat, własny mały domek w pięknym miejscu, firmę, która przynosi niezłe profity, kilkumiesięczne bliźnięta... Czy mam się tego wstydzić? Czy jesteśmy faktycznie takim DNEM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drwqwww
A co to za osiągnięcie dom i samochód? Ja tego nie rozumiem, dla mnie to rzeczy drugorzędne. Najważniejsze jest spełnić się zawodowo, mieć o czym myśleć, interesować się czymś. A nie dom, samochód, dzieci, co to ma być?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenciak87..
witam drogi założycielu tego kontrowersyjnego topiku. Otóż jestem na 5 roku studiów medycznych i od też tylu lat jeżdżę za granicę do pracy(pracuję na zbiorach). nie uważam siebie ani ludzi pracujących ze mną za dno. Uważam, że dnem jest oceniać ludzi nie znając ich sytuacji, ambicji, marzeń. Mogę Ci zagwarantować , że jeśli dla tych ludzi nazwanych przez Ciebie dnem znalazła by się godna zapłata w naszym kraju, to nikt nie pracowałby na obczyźnie. Mam jedną uwagę zastanów się zanim coś napiszesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
no tak najlepiej do konca zycia u rodzicow kątem. To dopiero osiągnięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pana wyzej smierdzisz mi zbukiem zenujacy jestes, malzenstwo udane i dzieciaki, chaupka swoja, firma to nie poeod d dumy?// ciekawe jak ty sie kurwa spelniasz zawodowo? hee bhaaa, skonczyłes zapewne marketing i zarzadzanie:?) prywatne i walisz kozaka :) czy zapierdalasz w biurowcu za 2ys zł od rana do nocy?? zbierajac zjeby non stop??? skoncz pierdolic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgf
ja uwazam ze dom w wieku 30 lat(o ile nie idzie za tym kredyt na kolejne 30 lat )jest duuuzym osiagnieciem,i nie dokona sie tego siedzac na kompie krytykujac innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam zagranica..buduje dom mam dziecko i nie zyje na kredytach..moze to sa moje ambicje by nie gryzc pazurow z braku zlotowki..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drwqwww
sukces to jest wtedy jak staniesz się sławny, napiszą o Tobie w gazetach a nie jak sobie kupisz samochód. Samochód ma każdy jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenciak87..
do drwqwww masz dziwne pojęcie sukcesu! Myśle , że dla większości sukces to żyć godnie, bez kredytów, pożyczek wśród najbliższych. Dla mnie sukcesem będzie jeśli moje dzieci jak już będą dorosłe powiedzą , że byłam dla nich wzorem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna praca nie hańbi
drwqwww A co to za osiągnięcie dom i samochód? Ja tego nie rozumiem, dla mnie to rzeczy drugorzędne. Najważniejsze jest spełnić się zawodowo, mieć o czym myśleć, interesować się czymś. A nie dom, samochód, dzieci, co to ma być? To nie są rzeczy drugorzędne... Własny kąt - czy myślisz, że byłoby nas na to stać? Moja Mama przez całe życie dorabiała jako sprzątaczka, ojciec już dawno nie żyje [nawet renty po nim nie mieliśmy, typowy obibok, alkoholik] W rodzinie mojego męża też niewesoła sytuacja, aczkolwiek bez alkoholu, ale oboje rodzice ciężko schorowani, od lat na rencie, 5 dzieci... O samochodzie nie wspominałam... a mamy... Fakt, nie pracujemy w swoich zawodach, ale to co robimy przynosi nam ogromną satysfakcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za idioci..
a jak ja pracuje w polu tylko w Polsce to też jestem dnem?? zastanwia minie to bo mam działalność ogrodniczą- produkcja kwiatów i warzyw, też zdarza mi sie pracować w polu pomimo ukończenia studiów wyższych znam osoby które co roku jeżdżą do Niemiec czy Holandii na zbiory, i są to normalne, kulturalne osoby, i cieszą sie z tego że mają możliwość pracy, napewno sie tego nie wstydzą wstyd to jest za takich jak ty co nie mają pojęcia a wypisują brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emangro
"A co to za osiągnięcie dom i samochód? Ja tego nie rozumiem, dla mnie to rzeczy drugorzędne. Najważniejsze jest spełnić się zawodowo, mieć o czym myśleć, interesować się czymś. A nie dom, samochód, dzieci, co to ma być? " dobrze piszesz,ze DLA CIEBIE to rzeczy drugorzedne:) Bo nie dla wszystkich.Tylko ludzie dorozwinieci emocjonalnie mysla o zakladaniu rodziny.Ty do nich nie nalezysz:) nie wiem czy jestes az tak ograniczony,ze nie potrafisz zrozumiec,ze kazdy czlowiek ma inne priorytety czy to tylko kolejna kontrowersyjna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drwqwww
Po co te nerwy? Ja wszystko rozumiem, rozumiem ze można się cieszyć, życ spokojnie, ale nie znoszę ludzi którzy swoją wartość utożsamiają z posiadaniem domu czy samochodu. Czyli jak nie masz to jesteś nikim? Współczuję. Ta też się dorobiłem ale już mnie to nie cieszy, to tylko dodatek, zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emangro
"Po co te nerwy? " czy ktos tu krzyczy?Bo nie zauwazylam,zeby wypisywali do ciebie caps lockiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emangro
"nie znoszę ludzi którzy swoją wartość utożsamiają z posiadaniem domu czy samochodu." Zle to interpretujesz.Dla wiekszosci ludzi jest to poprostu stabilizacja i bezpieczenstwo:) Masz pewnosc,ze jestes na swoim i nie musisz sie martwic,ze zostaniesz bezdomnym ani nie musisz modlic sie o spadki po rodzicach czy dziadkach. Ludzie,ktorzy mysla przyszlosciowo nie zniesliby mysli,ze nie posiadaja wlasnego domu,bo czuliby sie poprostu zagrozeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drwqwww
Strasznie to przeżywacie, przez całe życie będziecie rozmyślać o domu i samochodzie i do końca życia dziękować Bogu. A Życie przeleci wam przed oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drwqwww
Ludzie którzy myślą przyszłościowo zawsze coś wykombinują i nie martwią się na zapas.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emangro
"przez całe życie będziecie rozmyślać o domu i samochodzie" samym myslenie nikt sie jeszcze nie dorobil:) powiedz nam lepiej jakie sa twoje priorytety zyciowe.Ja mam juz dziecko dlatego bylabym egoistka myslac tylko o sobie i o swoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×