Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzemie

Dlaczego nie potrafię stworzyć związku?

Polecane posty

Gość brzemie

Mam 26 lat, jestem atrakcyjną, inteligentną, towarzyską kobietą. Lgną do mnie ludzie. Podobam się mężczyznom, a jednak nie potrafię stworzyć związku. Mój najdłuższy trwał półtora roku i to tylko dlatego, że mój były partner mieszkał zagranicą i widywaliśmy się dosyć rzadko. Poza tym związkiem moja najdłuższa relacja z mężczyzną nie trwała dłużej niż pół roku. Bardzo to mnie przygnębia. Najczęściej to ja odchodzę, kiedy pojawiają się jakieś przeszkody. Po początkowej euforii, typowej dla świeżych związków, gdy pojawiają się pierwsze problemy, dochodzę do wniosku, że nie zależy mi wystarczająco na danym mężczyźnie, aby próbować je rozwiązać. Wtedy odchodzę. Oni też jakoś nie zabiegają, żeby mnie zatrzymać. Moje uczucia wydają mi się takie płytkie. Bywało i tak, że to mnie zostawiano. Wówczas przez krótki czas byłam smutna, ale potem dość szybko dochodziłam do siebie. Poznałam teraz mężczyznę, który bardzo mi się spodobał. Co mam zrobić, aby tego nie zepsuć? Nie chcę być przez całe życie sama... Co do moich relacji rodzinnych... Nigdy nie poznałam mojego ojca. Zostawił moją mamę, kiedy była ze mną w ciąży. Szczegółów na jego temat dowiedziałam się dopiero w wieku 15 lat. Nigdy nie dążył do kontaktów ze mną. Zostałam wychowana przez ciepłą i wyrozumiałą mamę oraz przez surowego i zimnego ojczyma, który zawsze mnie krytykował. Obecnie nie utrzymuję z nim kontaktu, nie odczuwam takiej potrzeby. Jest mi całkowicie obojętny, chociaż miewam czasem z tego powodu wyrzuty sumienia. Że jestem taka zimna. Mama mieszka od kilku lat zagranicą. Mam jeszcze dziadka, który zawsze mnie rozpieszczał, żartował ze mną. Jest mi bardzo bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzemie
Wiem, że nie są. Nawet drażnią mnie te wszystkie pary wokół twierdzące, że ich związki są idealne. Myślę, że kłamią... Bo do tej pory żaden z moich nie był nawet dobry, a co tu dopiero mówić o perfekcji. Chociaż wiem, że ja też robię coś źle... Jestem dosyć niezależną osobą. Nie jest mi też łatwo okazywać uczucia... Nie wiem, na początku związku zależy mi na mężczyźnie, a potem to się ze mnie ulatnia... I z drugiej strony też tak chyba jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokładnie ten sam problem, a byłam wychowana w pełnej rodzinie. 🖐️ no i mam 20 lat. ale tez doszlam juz do wniosku, ze cos ze mną nie-halo. wszystko w zyciu uczuciowym po prostu mi sie pieprzy i wiem, ze glownie z mojej winy, ale nie potrafie tego zmienic. polega to mniej wiecej na tym samym, co opisalas odnosnie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×