Powiedzcie że dobrze robie!

Poznałam go jakieś 0,5 roku temu.Na początku nie przepadałam za nim,myślałam że to jakiś kolejny kretyn,ale po jakichś 3 tygodniach,zmieniłam co do niego zdanie,polubiłam go.Coraz częściej ze sobą pisaliśmy,a potem się w nim zakochałam.On też pisał mi takie rzeczy że można było przypuszczać ze nie jestem mu obojętna,potem zaczął opisywać swoje fantazje erotyczne ze mną,bardzo często ciągło się to przez całą rozmowę.Często się spotykaliśmy.Potem dowiedziałam się że nie tylko do mnie tak pisze:o Co chwile pytał się różnych dziewczyn czy ma u nich jakieś szanse,nie tylko mnie:o Zaczęły się ciągłe kłótnie które zawsze ja prowokowałam,chciałam żeby mi to wyjaśnił,on mówił że nic takiego nie robi:o Postanowiłam się odciąć od tego wszystkiego mimo że nadal byłam w nim tak głupio zakochana:o Do tej pory do niego nie pisze,nie oddzywam się do niego,wiem że dobrze robię bo to zwykły skurwysyn,ale jest mi trochę ciężko,zwłaszcza że on pisze do mnie,np.czy jestem na niego zła...:o wiem,jestem idiotką:)