Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co za babsko

teściowa krytykuje mój wygląd

Polecane posty

Gość co za babsko

Opisze Wam moją hidstorię :-) Moja teściowa wiecznie mnie krytykuje. Ostatnio mi powiedział, że przytyłam i powinnam bardziej dbać o siebie, co najlepsze to ona jest mega gruba, obleśna baba, a mi przytyło sie 3 kg i już sensację z tego robi. Pozatym wiecznie krytykuje mój ubiór, np. przyjechaliśmy do nie z mężem w niedzile na obiag gdyż nas zaprosiła, ja miałam ubraną białą bluzkę i biaą spódnice na co teściowa powiedziała czy u nas w sklepach nie ma kolorowych rzeczy, tylko takie nijakie. Aha i jeszcze dodała, że ja taka blada i jeszcze na biało sie ubieram. Na weselu kuzynki męża uznała, ż eubrałam sie za galowo gdyż to skromne wiejskie wesele. Ostatnio próbowała mnie namówic na ścięcie włosów i zrobie nie sobie trwałej bo tak kobiety u nich na wsi robią. Szlak mnie trafia jak jej słucham, nie raz mam ocghote wybuchnąc i nagadać jej, że ona gruba obleśna baba z baranem na głowie nie ma mi mówic jak mam wygladać, neich najpierw na siebie popatrzy. Nie chce sie z nia kłocić, gdyż nie chcę ządnych rodzinnych konfliktów. W końcu jest to matka mojego męża ale z drugiej strony to szału przy niej dostaję. Mąż mówi, że mam nie przejmowac sie tym co ona mówi, wysłuchac i olać ale ja tak nei umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
mi matka chłopaka powiedziała ze mam małe cycki . to dopiero jest baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej że szkoda że myśli że nie masz gustu bo to tylko świadczy o tym jakie ma zdanie na temat własnego syna którego przecież wybrałaś na męża kierując się swoim gustem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra87
Tak to jest jak wyjdziesz za wiesniaka. Przestan miec z nia kontakty albo, o ile cie na to stac, tak samo sie jej czepiaj. Jak Ci powie, ze prztylas to zapytaj ja o jej diete, bo zazdroscisz jej pieknej figurki. Jak Ci powie, ze masz wlosy nie takie to powiedz, ze chetnie zrobilabys sobie trwala, ale maz ci zabronil, uwaza, ze trwala robia tylko stare lampucery. Jak powie, ze ciuchyu Ciebie w miescie w sklepach nijakie, to przyznaj racje i popros, zeby Cie zabrala na zakupy do niej i Ci doradzila. Mimo, ze wiesniara to moze zalapie takie zawoalowane aluzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsko
dlaczego teściowe najczęsciej to takie wredne baby i tylko życie nam utrudniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
teściowe to bure suki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsko
Mój mąż nie ejst wieśniakiem, to inteligentyny, wykształcony mężczyzna a to, że matkę ma wieśniare to nie jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsko
Indra87 .............. nie załapałaby aluzji za mądra to ona nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarioPanno85
Yebnij jej z tzytzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa bez dorobku
A ja będę taką teściową(chyba...), że nic synowej nie powiem. Bo i tak wszystko przeciwko mnie sie obróci- to raz. A dwa: przecież to własnie ona będzie wybierać dla mnie dom starców:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra87
W sumie racja. Z chamem to trzeba prosto z mostu. Powiedz, ze nie zyczysz sobie, zeby sypala takimi komantarzami o tyle. I tak jej nie lubisz, wiec co ci zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa bez dorobku
Ale myślę, że warto tę synową przygarnąć serdecznie. Przecież można wygrać córkę, czyż nie? No chyba, że wali byki na kafe- tego nie wybaczam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piczkaxxxxxxxxx
albo moja przyszła , jak zbliżało sie lato i nie zdązylam sie jeszcze opalic (chociaz blada nie jestem ) pytała a co ty masz takie blade nogi , a ja jej na to bo sie nie opalalam jeszcze , a ona dlaczego przeciez taka ładna pogoda :O ma tendencje do zadawania beznadziejnych pytan i w ogóle jest wkurwiajaca , a z tymi cyckami to jej nie wybacze , jeszcze przy chlopaku mi tak powiedziala (chociaz wcale takie małe nie sa :classic_cool: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrrhrhr
Wspolczuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według niej zabrałaś jej syna i pewnie na niego nie zasługujesz, tak jest z teściowymi ale nie wszystkimi na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plemię Samojedów
każda matka uważa że na jej syna żadna nie zasługuje i każda by chciała jak najlepszej żony dla syna nie zdają sobie sprawy że on i tak sam wybierze i takie zachowanie teściowej ochładza rodzinne relacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsko
Fakt robię dużo byków bo szybko piszę i później nie sprawdzam tego ale mniejsza o to. Zgadzam się z jedna Panią co do tego, że przecież mogłaby zyskać córkę. NIe rozumiem po co wprawadzać taką głupią atmosferę i wiecznie walczyć ze mną zamiast żyć w zgodzie, cieszyć się że powiększyła jej się rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za babsko
Jesteśmy dopiero 2 lata po ślubie, tak myślę, że moze z czasem w końcu jej minie. Ona ewidentnie mówi mi to wszystko żeby mnie wkurzyć, obrazić. Zawsze jest coś nie tak. Najpierw mówiła mi, że jestem za chuda i powinnam przytyć, teraz gdy przytyłam 3 kg to mówi mi, że jestem za gruba i mam zadbać o siebie, to jest chore. Ja nie rozumiem jak wogóle można komentować wygląd drugiego człowieka tak bezpośrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina jej
się nie powiększyła bo jesteś tylko żoną jej syna. Rodzina to więzy krwi... a nie wiążący układ - papierek ;) :p Ale rozumiem cie całkowicie ja mam powalonego teścia na szczęście mąż też za nim nie przepada i kiedyś po prostu wywaliłam go z domu bo nie będzie się nam w życie wpieprzał i mnie obrażał. Od tego czasu mam z nim spokój widziałam go może raz w ciągu 2 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybyś była
inteligentna i na poziomie to takie bzdurki nie stanowiłyby dla ciebie problemu. Widać masz niskie poczucie własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- odpowiedz teściowej "To nic, że przytyłam, ważne, że podobam się MOJEMU mężusiowi najbardziej na świecie" Szlag ją trafi. hihi :):) Oj te teściowe, zawsze coś z nimi nie tak. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już bym Jej nie odwiedzał .Następnym razem powiedz ,że jest Ci bardzo przykro kiedy mówi takie rzeczy .Powinno Ją zamurować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję ,że nie stanę się taką teściową ;) Mam dwóch synów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7823
a ja mialam na poczatku dobre relacje z tesciowa.. przez pierwsze1,5 roku bylo super naprawde a potem nagle jej odbilo i zaczela sie wpieprzac w nasze zyice i raz podczas klotni mojej z mezem ona przyszla i zaczela mu mowic zeby mi cos powiedzial zeby sobie nie dal tak traktowac bo ja go traktuje jak sluzacego i takie teksty zaczela wygadywac.. no przegiecie.. i do tego czasu czyli juz jakies 3 miesiace wogole nie mam z nia kontaktu bo nawet przeprosic za to nie raczyla... z tymi tesciowymi to naprawde zawsze problem.. zawsze widza w nas jakas zolze i wpierniczaja sie do wszystkiego.. eh.. rzadzic by wszystkim chcialy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka 29
Mi jest baaaardzo przykro bo wychowywałam się bez mamy i zawsze myślałam- jak to super będzie mieć teściową....i starałam się jak mogłam.... :((( Jakież jest moje rozczarowanie....... Dwa lata ją tolerowałam, wmawiałam sobie, że to moje fanaberie.... Oficjalnie nigdy mi nic nie ubliżyła itp. ja zawsze miła i kulturalna...tak bardzo chciałam żeby było między nami dobrze..... Kiedy jej pomagaliśmy finansowo, robiliśmy zakupy z jedzeniem, chemią, mąż wszędzie jeździł ( oczywiście za darmo) to było w miarę dobrze. Oczywiście bez szaleństw z jej strony, żadnych miłych słów itp. po prostu czułam, że ona mnie tylko TOLERUJE. Jak urodził się nasz synek to odwiedziła nas dopiero jak mały miał 4 miesiące ( a mieszka 10 km od nas). Nie oczekuję od niej nie wiadomo co ale to jej pierwszy wnuczek ( rodzeństwo mojego męża jeszcze nie ma dzieci). Mieszkamy w mieście i chcielibyśmy się budować a ponieważ teściowa ma ok 10 hektarów pola to poprosiliśmy ją czy nie dałaby nam maleńkiej działeczki tak żeby tylko stanął domek. Ona na to że nie ale załatwia jakiś spadek po swojej kuzynce i że z tego spadku nam da. Minął rok, z tego co wiemy wszystko jest już formalnie gotowe a on do mnie dzwoni żebyśmy przyjechali porozmawiać. Jak tylko się zjawiliśmy to zaczęła mieć pretensje, że ubranie które dałam ostatnio jej córce to jest "po umżykach" i ona takiego nie chce bo córka się rozchorowała i pewnie z tego. Strasznie przykro mi się zrobiło bo wiem,m że są biedni i dałam im swoje ubranie, nie zniszczone, tylko przytyłam troszkę i nie mieszczę się więc pomyślałam, że oni przecież nie mają w czym chodzić to się przyda. Jak teraz na to wszystko patrzę to chce mi się płakać, bo jestem taka głupia i naiwna. Wracając do tematu działki to ten spadek po kuzynce w całości chce przepisać ( wiem to nie od niej tylko od brata męża) swojej "ulubionej" nieślubnej córce. Tylko ta córka się liczy. Resztę swoich dzieci traktuje jak zło konieczne. Sorki, że troszkę chyba nie na temat ale jest mi przynajmniej lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka 29
I żeby było jasne, nie pomagaliśmy jej dlatego żeby nam przepisała działkę tylko zwyczajnie bezinteresownie. Wiecie jakie są moje wnioski? Wolę dać bezdomnemu stówę bo przynajmniej widzę jego radość w jego oczach. I nie ważne, że za chwile ją pewnie przepije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Catherine7557
A moja przyszła teściowa, to jakby rozdwojenie jaźni miała :D Raz jest miła, pyta czy mi czegoś nie trzeba, żeby później patrzeć na mnie spod byka jakbym jej ulubiony serial zabrała.. :D także głowa do góry - z kobietą po menopauzie nie ma żartów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączę się w bólu
To ja tez ponarzekam a co. Nigdy nie kochalysmy sie z tesciowa za bardzo. Ja ja znosilam/tolerowalam ona jakos tez. Nie przeszkadzalo jej to jednak nigdy w jakichs textach durnych. Jeslesmy juz ponad 10 lat po slubie i zawsze uwazalam/uwazam ze lepiej miec poprawne stosunki z rodzina...a matka mojego meza jest JEGO rodzina jakby nie patrzec. Na poczatku sie denerwowalam i plakalam bo nie chcialam byc niegrzeczna . Nie zebym miala problem z cieta riposta, o nie...ale wiedzialam ze to co ja powiem/odpyskne nigdy nie zostanie mi wybaczone , zostanie wrecz wyolbrzymione i rozpamietywane przez nastepne 3 pokolenia. Wymyslilam wiec sobie tak,ze jesli to jej synek najwspanialszy jej zwroci uwage zeby nie obrazala jego zony , to podwojnie suke to zaboli. Reasumujac: wytrzymalam krytyke/potwarze/itp ,po wizycie powiedzialam mezowi ze jego mama moim zdaniem byla do mnie niemila ,niegrzeczna i bardzo mnie jej krytyka zabolala i bedzie LEPIEJ...DUUUUZO LEPIEJ jak nastepnym razem to on zareaguje i jej grzecznie zwroci uwage poniewaz nie chcialabym jej urazic. Facet jak to facet, czesem kasliwych uwag nawet nie zauwazal,wiec umowilismy sie ze bede go lekko kopala pod stolem jak cos nieteges. Dziala zaje*****e , mina babsztyla za pierwszym razem nie do opisania. Na szczescie tez widzimy sie tylko pare razy do roku hurrraaa :-) Czasami sucz***o stara sie wykorzystac kazda chwile jak meza przy mnie nie ma i dzis na przyklad wypalila do mnie ( nadmienie ze w czasie kiedy zabralismy ja MOIM samochodem na zakupy zeby nie dzwigala) , wygaila wiec: Oj , a ze tez ty nic nie robisz z wlosami...Beatka(jej druga synowa) to ciagle cos farbuje, w tamtym tygodniu to 3 razy zmieniala kolor wlosow, farby rozne kupuje...) Odpowiedzialam jej ze Beatke stac na takie drogie produkty a mnie nie stac i ciesze sie jej szczesciem. Ch***a ja obchodza moje wlosy i ich kolor, dodam ze zawsze pi***a wie gdzie uderzyc bo wlosy sa moim najwiekszym kompleksem i od lat walcze z ich wypadaniem... Niecierpie baby ale z usmiechem z nia walcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa jest taka sama nic jej niepasuje.mowi ze jestem gruba i dogryza na kazdym kroku twierdzi ze jest najlepsza i bez niej zdechniemy juz mam jej dos mocno i najchętniej bym ja poslala w diably

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×