Były mąż ukrywa swoje zarobki przed sądem

Witam Po krótce, co by nie przynudzac: Mój były mąż ma zasądzone 400 zł alimentów na córkę. Pracuje w Norwegii i naprawde dobrze zarabia. Po 2 latach dałam pozew o podwyższenie alimentów, On przyjechał 3 dni przed rozprawą i poszedł zarejestrowac sie do Urzędu Pracy jako bezrobotny, wziął zaśw.które przedstawił w sądzie no i podwyżki nie dostałam a On smieje mi sie w twarz, że cytuje:" hu*a mi zrobisz". Mam prośbe, jak moge udowodnic przed sądem, ze On pracuje za granicą a ta szopa z tym zaśw. to tylko gra ??? Prosze o pomoc.

tę wypowiedź "h*a mi zrobisz". Poza tym na pewno przecież są świadkowie, pośrednik pracy, znajomi, pracodawca itp.

Sęk w tym, że on pracuje na "czarno", znajomi hmmm nikt nie chce sie mieszac w takie sprawy

Mnie dziwi, ze sędzina sie tym nie zainteresowała dlaczego On sie zarejestrował dopiero na 3 dni przed rozprawą

Ale skądś o tym wiesz tak? I jesteś pewna, że to prawda, to czemu nie przekazać tej wiedzy wraz z jej źródłami sądowi?

Jeśli pracuje w Norwegii to np. http://skattelister.aftenposten.no/skattelister/start.htm na tej stronce wpisujesz imie i nazwisko swojego byłego i wyświetli się ile zarobił w 2008 roku. Niedługo będą listy z 2009 Fornavn (imię) Etternavn (nazwisko) sok szukaj. To są oficjalne zarobki więc jeśli pracuje na czarno to będzie trudniej

Jemu sie dobrze powodzi a my ledwo wiążemy koniec z końcem, ja zarabiam 1.300 zł plus te 400 alimentów, rodzinnego nie dostaje bo mi dochód przekracza, z MOPS-u tez nic, bo dochód za duzy,ale to wcale nie są kokosy, opłaty za mieszkanie, prąd, gaz itp pokrywam w całości ja,On do niczego sie nie dokłada bo twierdzi, ze jak z tu nie mieszka to "pierdo*li,płacic nie bedzie", a nadal jest zameldowany w naszym wspólnym mieszkaniu.

No wiem, bo wyjezdzał jeszcze za czasów trwania naszego małżeństwa, Sąd potrzebuje KONKRETÓW,

To przeciez sa konkrety to sa oficjalne listy zarobków.

dawałam mu duupy bo miał sporo kasy, dlaczego teraz mam z tego nic nie mieć?

spadaj podszywie zapchlony

prawda w oczy kole

jasne zabolało,mam nadzieje, ze Ty (kimkolwiek jestes) znajdziesz sie w chodz troche podobnej sytuacji- wówczas zobaczysz,jak to smakuje

smutno mi jak widzę jak traktowane są w naszym kraju samotne matki-od razuz dawał dla kasy, albo dawały bo są puszczalskie no no pięknie

z samotnych matek pomagam tylko wdowom, bo tylko je spotkała tragedia.

hmm a tragedią nie jest fakt, że mąż zostawia żone i małe dziecko dla innej siksy(dosłownie) i ma w dupie los dziecka? Mną sie martwic nie musi, sama na siebie zarabiam, ale niech dziecku pomoze zapewnic godne zycie

tylko się zmienił. Widziały gały co brały. Wzięłaś sobie gówno za męża to teraz płać za swoją głupotę. Ale ciipa swędziała, to chuuj tam z całą resztą. I masz.

Na skrobanke powinna iść Twoja mama(z całym szacunkeim dla niej) gdyby wiedziała, ze takiego padalca wyda na swiat. Firme powiadasz? Otwórz szpital psychiatryczny i bądz włascicielem i pacjentem jednoczesnie:)

a sama sobie życia ułożyć nie umiesz

nie rozumiem w ogóle tych wszystkich niestosownych i napastliwych komentarzy na tę kobietę, która zadała tu pytanie

Sąd rozpatruje fakty i dokumenty. Jeśli nie masz żadnego dokumentu, zaświadczenie, umowy, wyciągu z banku. Nic nie zrobisz. Przykro mi, że wybrałaś takiego skurviela na męża, ale niestety. Bez papierów nic nie zrobisz.